„Killers of the Flower Moon" - Brendan Fraser dołączył do obsady nowego filmu Apple
„Killers of the Flower Moon" to jedna z największych i najważniejszych produkcji powstających obecnie na potrzeby Apple TV+. W prace nad tym filmem zaangażowani są obecnie m.in. Martin Scorsese, Robert De Niro i Leonardo DiCaprio. Jak donosi serwis Deadline, do obsady dołączył teraz kolejny znany amerykański aktor - Brendan Fraser.
„Killers of the Flower Moon" będzie bazować na książce Davida Granna o tym samym tytule, opowiadającej o prawdziwym śledztwie w sprawie tajemniczej serii morderstw, które miały miejsce na początku lat dwudziestych ubiegłego wieku, powiązanych z wydobyciem ropy w hrabstwie Osage w stanie Oklahoma. W rolę kierującego śledztwem agenta FBI wcieli się Jesse Plemons, znany m.in. za sprawą filmu „Irlandczyk" oraz seriali „Breaking Bad" i „Fargo" (co ciekawe, była ona pisana z myślą o DiCaprio, jednak aktor nakłonił Scorsese'a i scenarzystę Erica Rotha, by obsadzili w niej Plemonsa, gdyż sam chciał zagrać inną postać). Brendan Fraser, znany m.in. z filmów z serii „Mumia" i serialu „Doom Patrol", zagra zaś prawnika WS Hamiltona.
Pierwotnie film „Killers of the Flower Moon" miał być wyprodukowany w całości przez Paramount Pictures, jednak wytwórnia ta zniechęcona bardzo wysokimi kosztami (Scorsese twierdził, że na realizację jego wizji potrzeba około 200 milionów dolarów) zdecydowała się poszukać wspólnika, który pomoże w sfinansowaniu całego przedsięwzięcia. Wśród zainteresowanych firm znalazły się m.in. Universal, MGM i Netflix, jednak ostatecznie negocjacje wygrało Apple. Według porozumienia obu firm Paramount ma zająć się jedynie dystrybucją kinową, zaś Apple zyskało wyłączność na streaming i bezpośredni wpływ na proces powstawania filmu.
Źródło: Deadline