Tim Higgins, dziennikarz znany ze współpracy z The Wall Street Journal i CNBC, opublikował niedawno książkę o historii firmy Tesla. Opisał w niej m.in. telefoniczną rozmowę między Elonem Muskiem i Timem Cookiem, podczas której prezesowi Apple rzekomo puściły nerwy. Musk odniósł się niedawno publicznie do tego fragmentu.

Według książki Higginsa, zatytułowanej „Power Play: Tesla, Elon Musk, and the Bet of the Century", niedługo po premierze samochodu Tesla Model 3 obaj panowie odbyli krótką rozmowę telefoniczną, w trakcie której Tim Cook miał zaproponować Muskowi przejęcie Tesli. Ekscentryczny biznesmen miał rzekomo powiedzieć, że zgodzi się na to, pod warunkiem, że zostanie nowym prezesem Apple, na co Cook odpowiedział krótką, niecenzuralną uwagą i rozłączył się.

Elon Musk twierdzi jednak, że taka rozmowa nie miała nigdy miejsca. Prezes Tesli zaznaczył, że nigdy nie komunikował się w żaden sposób z Timem Cookiem. Przyznał, że kiedyś próbował skontaktować się z nim, by samemu zaproponować przejęcie Tesli przez Apple, jednak Cook nie chciał nawet rozmawiać na ten temat. Musk dodał też, że nigdy nie był zainteresowany stanowiskiem prezesa Apple, a Cook jego zdaniem świetnie sprawdza się w tej roli. Książkę Higginsa opisał jako nie tylko fałszywą, ale też nudną.

Źródło: 9to5Mac