W Apple TV+ pojawią się rosyjskojęzyczne seriale
Apple od jakiegoś czasu stara się wzbogacać katalog Apple TV+ o produkcje z różnych stron świata. Jak donosi Variety, firma ta podpisała niedawno kontrakt z Aleksandrem Rodnianskim, który zajmie się produkcją rosyjskojęzycznych seriali na potrzeby wspomnianej usługi.
Aleksander Rodnianski to ukraiński producent filmowy i telewizyjny od dłuższego czasu związany z rosyjskim rynkiem medialnym. Na swoim koncie ma on pracę przy takich filmach jak „Niemiłość", „Lewiatan" i „Atlas chmur". Według informacji zdobytych przez Variety kontrakt z Rodnianskim i kierowaną przez niego wytwórnią AR Content opiera się na podobnych warunkach jak te podpisane z Ridleyem Scottem, Martinem Scorsese i Leonardem DiCaprio. Oznacza to, że Apple będzie informowane jako pierwsze o nowych projektach AR Content i będzie miało pierwszeństwo przy ich zakupie.
Rodnianski powiedział niedawno w wywiadzie, iż serwisy streamingowe otworzyły nieanglojęzycznym serialom drogę do szerszej publiczności, o czym świadczy ogromna popularność takich produkcji jak „Fauda", „La Mante" czy „Dark". Przyznał też wtedy, iż liczy na to, że uda mu się stworzyć rosyjskojęzyczny serial, który osiągnie tego rodzaju popularność. Mimo iż jego nowy kontrakt z Apple nie precyzuje, że ma on produkować na potrzeby Apple TV+ wyłącznie rosyjskojęzyczne treści, to jednak wszystko wskazuje na to, że właśnie takie seriale interesują obie strony najbardziej.
Na chwilę obecną katalog Apple TV+ składa się głównie z anglojęzycznych seriali, programów i filmów wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych, jednak powoli zaczynają się już pojawiać w nim także produkcje z innych krajów, takie jak izraelskie thrillery „Teheran" i „Poszukując Alice". Apple zamówiło już też m.in. dwa seriale hiszpańsko-angielskie („Acapulco" i „Now and Then"), francusko-agielski „Liaison" oraz koreański „Dr. Brain". Warto też przypomnieć, iż nad Apple TV+ cały czas wisi też widmo nowych przepisów UE, zgodnie z którymi serwisy VOD chcące oferować swoje usługi w krajach unii muszą zadbać o to, by przynajmniej 30% produkcji dostępnych w ich katalogach było produkowanych w Europie.
Źródło: Variety