CleanMyMac X to kombajn oferujący szereg narzędzi zapewniających utrzymanie komputerów Mac w najlepszej możliwiej kondycji i możliwie najbardziej bezpiecznych. Od wielu lat jest to program, który znajduje się w grupie tych, które instaluję na moich Macach jako pierwsze. Aplikacja ta właśnie doczekała się dużej aktualizacji do wersji 4.8.0.

To, co rzuca się od razu w oczy po aktualizacji to odświeżony wygląd programu. Interfejs CleanMyMac X został przebudowany pod kątem macOS Big Sur. Dotyczy to zarówno kolorów, zmienionych ikon czy bocznego menu.

Aplikacja zyskała także wsparcie dla procesorów Apple Silicon, co docenią użytkownicy MacBooków Air, 13-calowych MacBooków Pro i Maców mini z układami M1.

Wspomnieć też wypada o tym, że nowa wersja Clean My Mac X usuwa także niepotrzebny kod z tzw. „uniwersalnych binarek”, a więc plików wykonywalnych przeznaczonych Maców z procesorami Intela i tych z układami M1. CleanMyMac X usunie niepotrzebny na danym Macu kod przeznaczony dla procesora o innej architekturze.

Wreszcie, co jest równie ważne - nowy CleanMyMac X wykrywa złośliwe oprogramowanie Silver Sparrow, które jest groźne zarówno dla Maców z procesorami Intela jak i tymi z układami M1.

CleanMyMac X dostępny jest zarówno w ramach jednorazowego zakupu (licencja na jeden komputer to cena 301,03 zł), w ramach subskrypcji (150,42 zł na rok). Program dostępny jest też w usłudze Setapp, gdzie opisywana jego najnowsza wersja powinna się pojawić już niebawem.