Jakiś czas temu Apple poprosiło Valve o udostępnienie danych o sprzedaży gier w sklepie Steam, które miały pomóc w toczącej się od sierpnia ubiegłego roku sądowej batalii z Epic Games, dotyczącej usunięcia gry Fortnite z App Store. Valve odmówiło jednak współpracy. Sprawa została więc skierowana do sądu, który nakazał Valve częściowo spełnić żądania Apple.

Apple początkowo prosiło o udostępnienie danych z ostatnich sześciu lat dotyczących sprzedaży w sklepie Steam wszystkich gier i dostępnych w nich mikropłatności, jednak później zawęziło prośbę do kilkuset wybranych tytułów. Przedstawiciele firmy twierdzili, iż dane te są im potrzebne by móc przedstawić w sądzie dokładny obraz tego, jak wygląda rynek gier komputerowych na którym działa firma Epic Games. Valve nie chciało udostępnić tych danych, gdyż zebranie ich wymagałoby ogromnych nakładów czasu i pracy, a ujawnienie ich mogłoby być szkodliwe dla interesów sklepu Steam oraz firm trzecich sprzedających tam swoje gry. Przedstawiciele firmy wielokrotnie zaznaczali też, że Valve i Steam nie mają nic wspólnego z rynkiem gier na urządzenia mobilne, którego dotyczy sądowy spór między Apple i Epic Games.

Ostatecznie sąd częściowo przychylił się do prośby Apple, nakazując Valve zebrać i udostępnić dane od 2017 roku dotyczące sprzedaży 436 wybranych gier z katalogu Steam. Prowadzący sprawę sędzia Hixson przyznał, że będzie to pomocne w zrozumieniu specyfiki rynku gier i roli jaką odgrywają w nim poszczególne sklepy. Dodał też, że Valve nie jest jedyną firmą, wobec której Apple wystosowało takie żądania, jednak nie ujawnił nic więcej na ten temat.

Źródło: 9to5Mac