Panele świetlne Nanoleaf są jak oświetlona grafika na ścianie. Nie tylko nadają osobowości pomieszczeniu, ale także sprawiają, że przestrzeń jest interaktywna i zabawna. Nie jest to tania rozrywka, ale może być jedną z najpiękniejszych rzeczy, które masz w domu.

Zestaw startowy Nanoleaf Canvas, zawiera dziewięć paneli. Większe zestawy zawierają 17 paneli świetlnych. Warto również zauważyć, że wcześniejsze modele świetlne Nanoleaf wymagały opcjonalnego modułu rytmicznego, tak aby światła „tańczyły” zgodnie z wybraną muzyką, teraz nie ma konieczności kupować żadnych innych akcesoriów. Zestaw jest zasilany przez jeden panel sterowania, który znajduje się w każdym pakiecie.

Budowa

W przeciwieństwie do wcześniejszych wersji o trójkątnych kształtach, testowany zestaw Canvas składa się z paneli kwadratowych. Jeśli ktoś z Was widział już starsze panele Nanoleaf, od razu zauważy, że panele Canvas są mniejsze - trójkątne panele świetlne mają 21 cm wysokości i 24 cm wszerz u podstawy, podczas gdy panele Canvas mają 15 cm x 15 cm każdy. Oba zestawy świateł są jednak wykonane z tego samego lekkiego białego tworzywa.

Oprócz tej zmiany w ogólnym kształcie, nowe panele przeszły również niewielką zmianę konstrukcji wewnętrznej. Można zauważyć, że każdy kwadrat jest podzielony na cztery części. Dzięki temu światło rozprowadzane jest równomiernie i daje przyjemny kryształowy efekt, podczas gdy panele są włączone. Jednak pomimo podzielenia na sekcje, każdy panel jest w stanie wyświetlać tylko jeden kolor światła na raz.

Inną rzeczą, którą Nanoleaf zmienił w konstrukcji jest natężenie światła. Po ustawieniu go na 100% starsze panele świetlne były zbyt jasne, aby patrzeć na nie bezpośrednio, a w panelach Canvas natężenie jest tak dobrane, aby przy rozświetleniu do 100% nie trzeba było mrużyć oczu.

Oprócz dziewięciu paneli świetlnych, pakiet startowy ma również zasilacz (z nadrukowanym kodem produktu) łączniki do łączenia poszczególnych paneli ze sobą i dwustronną taśmę, dzięki której można przykleić panele do ścian.

Dostarczona taśma jest bardzo mocna, dzięki czemu pozwala przymocować panele bez konieczności wiercenia w ścianie. Posiada ona zakładkę, dzięki której można za nią pociągnąć, tak aby usunąć ją ze ściany bez uszkodzeń… przynajmniej teoretycznie. Z tyłu każdego panelu widoczne są trzy plastikowe „rynienki”, w których należy przykleić taśmę.

Pod spodem każdego panelu znajdują się gniazda, w które wsuwają się łączniki. Na każdym panelu jest wiele gniazd do wyboru, co daje swobodę kreatywności przy tworzeniu układu projektu. Istnieje możliwość zakupu elastycznych łączników, które są idealne w momencie, gdy chciałoby się zamontować panele na np. ścianie i suficie lub dwóch przylegających do siebie ścian.

Dołączony do zestawu zasilacz również kończy się małym łącznikiem na jednym końcu, który wsuwa się w panel najbliższy gniazdku z prądem. Jeśli układ projektu zaczyna się znacznie powyżej miejsca, w którym znajduje się gniazdko, trzeba przyzwyczaić się do kabla zwisającego ze ściany. W innym przypadku idealne ukrycie przewodu będzie wymagało zręczności majsterkowicza.

W moim przypadku umieściłem łącznik zasilacza w głównym panelu kontrolnym. Jest to panel z wbudowanym modułem rytmicznym. Tak więc, w przeciwieństwie do wcześniejszej trójkątnej wersji Nanoleaf Aurora, nie ma konieczności kupować osobnego akcesorium, aby światła „tańczyły” do ulubionych melodii. Panel ten ma również przyciski do włączania i wyłączania światła, zmiany scen i regulacji jasności. Dzięki temu rodzina i przyjaciele mogą również sterować oświetleniem bez konieczności korzystania z aplikacji lub inteligentnego głośnika. Przyciski znajdują się pod zdejmowaną przezroczystą naklejką, która wyszczególnia znaczenie każdego symbolu.

W zestawie Canvas jest też wbudowany mikrofon. To sprawia, że światło jest wrażliwe na dźwięki otoczenia (muzykę lub rozmowę), co daje piękne efekty na ścianie. Chociaż mikrofon w pokoju może być dla niektórych powodem do niepokoju, działa on tylko wtedy, gdy włączona jest funkcja Rhythm. Nanoleaf twierdzi, że synchronizacja światła odbywa się lokalnie i nic nie jest rejestrowane.

Instalacja

Instalacja paneli na ścianie nie jest zbyt trudna, jednak wymaga po stronie użytkownika dokładności, tak aby efekt końcowy był taki jak zamierzaliśmy i aby panele nie były ułożone np. krzywo.

Wcześniejsza wersja Nanoleaf Aurora została wyposażona w trójkątne kawałki papieru, które można było wykorzystać do zaprojektowania szablonu. Nanoleaf Canvas nie posiada ich w zestawie. Najlepszym sposobem na zbudowanie projektu jest ułożenie paneli na dużym stole lub na podłodze. Można również skorzystać z aplikacji Nanoleaf Smarter Series, aby wybrać opcje ich ułożenia w oparciu o liczbę paneli. Wg producenta można panele ułożyć za pomocą rozszerzonej rzeczywistości. Wystarczy zrobić zdjęcie naszej ściany i nanosić na nie różne układy paneli.

Kiedy już zdecydujemy się jaki układ nam się podoba to nadchodzi czas aby zacząć zabawę z przyklejaniem paneli do ściany. Proces ten będzie wymagał trochę cierpliwości i dokładności, ponieważ po przyklejeniu panelu do ściany ciężko jest go zdemontować tak aby ponownie przykleić go w innym miejscu. Zanim umieścisz drugi panel na ścianie, zalecam wsunięcie w niego łącznika. Trzymając panel pod niewielkim kątem, zapobiegniemy przedwczesnemu przyklejeniu się panela do ściany. I tak do końca mocujemy wszystkie panele do ściany w układzie, który nam najbardziej się spodobał. Na koniec należy wsunąć łącznik z zasilacza do pierwszego lub ostatniego panela.

Aplikacja

Aplikacja Nanoleaf Smarter Series została niedawno całkowicie zmieniona i na iOS jest teraz dostępna również w trybie ciemnym. Nowy wygląd jest nowoczesny i elegancki, chociaż przyzwyczajenie się do niego zajmuje trochę czasu. Co więcej, w zakładce Odkrywaj dostępnych jest teraz kilka nowych scen, które pomogą Ci wybrać najbardziej odpowiedni układ paneli. Aplikacja dostępna jest w kilku językach. Niestety brakuje w nim języka polskiego.

Sama aplikacja nie jest wymagana aby zestaw działał. W takim przypadku cała obsługa dokonywana jest ręcznie. Aplikacja przyda się gdy będziesz chciał sterować panelami głosowo przez np. Siri/HomeKit, Google Home lub Amazon Alexa lub wybierać sceny albo automatyzacje z poziomu smartfona.

Jeśli użytkownik nie posiadał nigdy paneli Nanoleaf musi w pierwszym kroku założyć konto i po jego skonfigurowaniu może rozpocząć parowanie. Wystarczy postępować zgodnie z poleceniami aplikacji. Będziemy potrzebować kodu produktu (lub kodu QR) wydrukowanego w instrukcji obsługi dostarczanej z zestawem startowym. Kod ten znajduje się również na dołączonym zasilaczu oraz na pierwszym panelu. Po sparowaniu paneli możesz przypisać je do pokoju, a jeśli używasz urządzenia z systemem iOS, proces ten automatycznie dodaje całość do aplikacji Apple Home, z której możesz sterować oświetleniem. W aplikacji znajdziemy mnóstwo scen kolorystycznych i rytmicznych. Sceny te są automatycznie dodawane do aplikacji HomeKit. Aplikacja umożliwia także konfigurowanie harmonogramów – można ustawić czas włączenia świateł, częstotliwość zmiany scen i tak dalej.

Kolejną wyróżniającą cechą świateł Canvas jest podobnie jak w żarówkach Philips Hue , możliwość zaprogramowania ich tak aby symulowały np. wschód słońca.

Funkcje

Nanoleaf dodał akcje dotykowe do paneli poprzez nową aktualizację oprogramowania układowego. Panele czułe na dotyk dają możliwość interakcji ze światłami na kilka różnych sposobów. Najprostszym sposobem interakcji z Canvas jest dotknięcie dowolnego panelu - powoduje to falowanie, a kolor światła na tym konkretnym panelu zmieni się w zależności od sceny oświetlającej ścianę.

W Canvas można również używać gestów dotykowych. Nie zależą one od scen świetlnych, ale można ich używać do samodzielnego sterowania światłami, na przykład zmiany scen, dostosowywania jasności lub włączania lub wyłączania paneli.

Po jednej z ostatnich aktualizacji oprogramowania paneli dodana została funkcja, którą Nanoleaf nazywa Akcjami dotykowymi. Ta funkcja umożliwia również używanie paneli jako inteligentnych przycisków, umożliwiając aktywację scen HomeKit i sterowanie wszystkimi urządzeniami obsługującymi HomeKit w całym domu. Na przykład pojedyncze dotknięcie określonego kwadratu może włączyć inteligentne oświetlenie w całym domu, a podwójne naciśnięcie może je wyłączyć. Dostępna jest również opcja długiego naciśnięcia, której można użyć do zmiany odcienia, koloru lub sceny inteligentnych świateł. Konfigurowanie działań dotykowych jest odrobinę skomplikowane, ale można je znaleźć i zapoznać się z nimi w aplikacji Nanoleaf w panelu ustawień.

Dotykowy charakter paneli przekształca również Canvas w interaktywne gry. W aplikacji, w zakładce Interaktywne sekcji Odkrywaj, znaleźć można kilka gier, w tym Memory, Whack A Mole, PacMan i Game of Life.

Podsumowanie

Trudno jest krytykować urządzenie, które potrafi zmienić dowolną przestrzeń - czy to biuro, pokój dziecięcy, gabinet czy salon. Zakup paneli może być uznany za pewną ekstrawagancję ale po ich skonfigurowaniu nie będziemy żałować, że kiedykolwiek wydało się na nie pieniądze.

To wszechstronny zestaw - możesz się nim bawić, dobrze współpracuje z innym oświetleniem nastrojowym. Gwarantuje poprawę nastroju, bez względu na to, jak zły był Twój dzień.

Jedynym minusem jaki mi przychodzi do głowy to fakt, że po odklejeniu ich ze ściany pozostają ślady, które wymagają małego remontu/naprawy właśnie tych miejsc.

Cena i dostępność.

Panele nie należą do zbyt tanich. Jednak w cenie dostajemy zestawy rozpoczynające się od 9 sztuk paneli. Są również zestawy 17 elementowe. Można również dokupić same panele bez konieczności płacenia za kolejny zasilacz.

Panele oraz ich aktualne ceny znajdziecie w sklepie myapple.

Dla czytelników naszego portalu przygotowaliśmy również kod rabatowy: nanoleaf

Kod ten zmniejszy cenę paneli o 10%. Dodatkowo sklep pokrywa koszty przesyłki. Kod ważny jest do końca 2020 roku.