Beat Sneak Bandit - recenzja
Muzyczne gry video najlepszy czas mają już za sobą, a okres świetności Guitar Hero i Rock Band już nie powróci. Simogo, producent takich gier na iOS jak Kosmo Spin i Bumpy Road, nie wychodzi jednak z takiego założenia.
Kilka tygodni temu na wirtualnych półkach App Store pojawiła się gra Beat Sneak Bandit, której autorem jest wspomniany wyżej szwedzki developer.
Bohaterem gry jest tytułowy Beat Sneak Bandit, którego celem jest odzyskanie zegarków, skradzionych przez złego Księcia Clockface’a, mieszkańcom Pulsebury i ukrytych w jego rezydencji. Historia nie jest najmocniejszą stroną gry, jednak nie tutaj tkwi jej siła.
Tym, co wyróżnia Beat Sneak Bandit od innych platformówek, jest sposób sterowania bohaterem. Nie znajdziemy tutaj żadnych przycisków kierunkowych czy też „grzybków” imitujących gałki analogowe - na dobrą sprawę, poza menu w ogóle ich nie zobaczymy. Bohaterem sterujemy poprzez uderzanie w ekran iPhone’a lub iPada w rytm muzyki grającej w tle. Dla osób mających problemy z wyłapywaniem odpowiedniego rytmu, na górze ekranu umieszczono pulsującą w rytm muzyki ikonę.
Początkowe etapy służą wprowadzeniu w świat gry i są swego rodzaju samouczkiem zrealizowanym za pomocą rozmów telefonicznych z żabą Herbie, pomocnikiem głównego bohatera oraz głównym antagonistą - Księciem Clockface’em. Ich poziom trudności nie jest wygórowany i przejście całego pierwszego rozdziału zajmuje kilkadziesiąt minut. Rozdziałów jest cztery i poziom trudności dość szybko rośnie od początku drugiego rozdziału i utrzymuje tę tendencję do samego końca gry - wyjątkowo trudnego ostatniego etapu. Początkowe etapy nie obfitują w tak zwane „przeszkadzajki”, jednak dość szybko na naszej drodze stają świetlne alarmy, strażnicy, zapadnie, teleporty, pułapki czy roboty. W razie trudności z którymś poziomem, możemy przeskoczyć do kolejnego, jednak ten pominięty, nie zostanie zaliczony.
Oprawa dźwiękowa gry zasługuje na osobny akapit. Każdy ruchomy element na każdym etapie ma swój własny dźwięk, który składa się na cały utwór, będący motywem przewodnim poziomu. Stąd też każdy z czternastu poziomów, składających się na jeden rozdział ma inny motyw muzyczny. Poszczególne rozdziały brzmią inaczej - w jednym jest więcej elektroniki, w innym - jazz, w kolejnym główną rolę odgrywa funk. Na osobną uwagę zasługują bonusowe levele, nazwane Shadow Mansion - w nich usłyszymy głównie pianino.
Oprawa graficzna stoi na wysokim poziomie. Wszystko zrealizowano w bajkowo-komiksowym stylu. Animacje głównego bohatera i pozostałych elementów doskonale pasują do stylu graficznego gry.
Beat Sneak Bandit nie ma w zasadzie słabych stron. a jedyną rzeczą, do której mógłbym się przyczepić, to wyjątkowo wysoki poziom trudności gry (szczególnie ostatnie etapy). Jeśli jednak to was nie przeraża i jesteście przygotowani na odrobinę frustracji, którą na pewno zafunduje wam Beat Sneak Bandit, to ukończenie 40 podstawowych i 16 bonusowych poziomów, a także zdobycie 20 osiągnięć Game Center, będzie wyjątkowym doświadczeniem.
W zalewie bardzo podobnych do siebie gier, trudno doprawdy znaleźć w App Store inną równie oryginalną pozycję.
Ocena: 9/10
Gra dostępna jest w wersji uniwersalnej dla iPhone’a, iPada i iPoda Touch w cenie 2,39€ (do pobrania tutaj).