iOS w świecie esportu, czyli profesjonalne zawody w graniu na iPhonie
Termin esport od samego początku swego istnienia wywoływał sporo kontrowersji. Dla wielu osób porównywanie rywalizacji w grach komputerowych do „prawdziwych” dyscyplin sportowych, takich jak koszykówka czy piłka nożna, jest po prostu śmieszne lub wręcz obraźliwe. Mimo to na przestrzeni kilku ostatnich lat popularność esportu nieustannie rosła, przyciągając nie tylko coraz więcej fanów i widzów, ale też sponsorów, dzięki którym turnieje gier komputerowych przekształciły się z niszowych, hobbystycznych imprez w wysokobudżetowe wydarzenia, w trakcie których zawodnicy rywalizują o ogromne nagrody pieniężne.
Nikogo zapewne nie zdziwi, że wśród najbardziej popularnych „dyscyplin” esportowych królują gry PC-towe, gdyż to właśnie ta platforma uznawana jest przez większość graczy za najpoważniejszą i najlepiej nadającą się do profesjonalnych zmagań na najwyższym poziomie. Gry konsolowe, choć trochę mniej popularne, również mają swoje oddane grono zwolenników, co także nie powinno stanowić wielkiego zaskoczenia. Dla wielu osób sporą niespodzianką będzie jednak zapewne fakt, iż swoje miejsce w świecie esportu odnalazły też iPhone'y i iPady – urządzenia mimo wszystko nadal kojarzone głównie z „casualowymi” grami pokroju „Candy Crush Saga”, a nie poważnymi tytułami dla „hardcore'owych” graczy. Wprawdzie mobilna platforma Apple nie oferuje tak wielu esportowych tytułów jak PC i konsole, jednak w App Store można mimo wszystko znaleźć gry, które regularnie przyciągają tłumy fanów i pozwalają najlepszym zawodnikom wygrywać spore sumy pieniędzy w turniejach (a także zarabiać na streamingu i umowach ze sponsorami, co dla wielu profesjonalnych graczy jest o wiele lepszym źródłem dochodu niż nagrody). W poniższym artykule postaram się przybliżyć Wam kilka takich tytułów.
Arena of Valor
MOBA, czyli Multiplayer Online Battle Arena, to gatunek gier cieszący się wyjątkowo dużą popularnością w świecie esportu, gdyż wymaga on od zawodników zarówno refleksu i zręczności, jak i umiejętności pracy zespołowej i strategicznego planowania. W grach tego typu dwie drużyny mierzą się ze sobą na mapie składającej się zwykle z dwóch baz i trzech łączących je ścieżek. Wygrywa ta, której jako pierwszej uda się przedostać przez fortyfikacje przeciwników i zniszczyć „serce” ich bazy. W przypadku urządzeń z systemem iOS jedną z najpopularniejszych gier tego typu jest „Arena of Valor”. Pod względem mechaniki rozgrywki oraz stylistyki oprawy graficznej bardzo przypomina ona jedną z najsławniejszych PC-towych gier tego typu - „League of Legends” (studia odpowiedzialne za obie gry należą zresztą do tego samego właściciela). „Arena of Valor” wprowadza jednak kilka uproszczeń, dzięki którym rozgrywka staje się szybsza, nieco bardziej zręcznościowa i lepiej przystosowana do specyfiki gry na urządzeniach mobilnych.
„Arena of Valor” posiada bardzo rozbudowaną, choć trochę skomplikowaną i chaotyczną scenę esportową. W Chinach, gdzie gra ta dostępna jest w nieco zmienionej wersji pod nazwą „Wángzhě Róngyào”, funkcjonuje jej największa i najbardziej prestiżowa (a jednocześnie całkowicie odseparowana od reszty świata) liga, King Pro League, w ramach której rywalizuje ze sobą obecnie 16 drużyn. Pula nagród na pojedynczy sezon zwykle przekracza tam milion dolarów. Na tym tle oficjalne rozgrywki organizowane w innych krajach wypadają trochę mniej imponująco. Wydawcy gry, firmy Tencent i Garena, organizują wprawdzie wiele różnych regionalnych lig i pojedynczych turniejów, jednak zwykle mają one znacznie mniejszą skalę i odpowiednio mniejsze nagrody. Podczas ubiegłorocznej edycji Arena of Valor World Cup, jednego z największych turniejów odbywających się poza Chinami, pula nagród wynosiła „zaledwie” pół miliona dolarów.
Fortnite
Battle Royale to bijący obecnie rekordy popularności podgatunek sieciowych strzelanek, w których duże grupy graczy (zazwyczaj 100 jednocześnie) walczą między sobą na wielkich, otwartych mapach do momentu, aż na arenie zostanie tylko jeden z nich. Jedną z najsławniejszych gier tego typu jest „Fortnite” firmy Epic Games, od jakiegoś czasu dostępny również w wersji dla iOS. Tytuł ten wyróżnia się na tle innych podobnych gier charakterystyczną stylistyką oprawy graficznej (wystarczająco wesołą i kolorową, by przyciągnąć młodszych użytkowników, lecz nie na tyle, by zniechęcić dorosłych), możliwością budowy fortyfikacji oraz ciekawie zaprojektowanymi specjalnymi wydarzeniami, pojawiającymi się w grze co jakiś czas, by urozmaicić rozgrywkę.
Mimo iż mobilna wersja „Fortnite” oferuje dokładnie tę samą zawartość co edycje znane z konsol i komputerów, jej scena esportowa jest z oczywistych powodów znacznie mniejsza (mimo wszystko najwygodniejszym sposobem na granie w gry tego typu jest mysz i klawiatura, więc gracze chcący rywalizować na najwyższym poziomie zwykle korzystają z PC-tów), a samo Epic Games jak na razie nie stara się zbyt mocno, by ją rozwinąć. Firma ta bardzo rzadko organizuje oficjalne turnieje dla użytkowników iOS i Androida, a kiedy już jej się to zdarzy, pule nagród są w nich stosunkowo niskie (w największym zorganizowanym do tej pory pula nagród wynosiła 20 tysięcy dolarów – dla porównania, na nagrody w Fortnite World Cup 2019 przeznaczono łącznie 40 milionów). Jest jednak nadzieja na to, iż w przyszłości coś się w tej kwestii zmieni. Konsolowe edycje gry również przez długi czas były pod tym względem traktowane przez Epic Games po macoszemu, jednak niedawno doczekały się wreszcie dużych oficjalnych turniejów. Istnieje więc spora szansa na to, że wersja dla urządzeń mobilnych jest następna w kolejce. Na razie jednak niedobór oficjalnych turniejów w pewnym stopniu nadrabiany jest przez prężnie działających niezależnych organizatorów. Nieoficjalne turnieje oferują zwykle o wiele niższe nagrody (najwyżej kilkaset dolarów za pierwsze miejsce), jednak jest ich na tyle dużo, że najbardziej zapaleni gracze bez większego problemu mogą brać udział nawet w kilku dziennie.
PUBG Mobile
„PUBG” to gra opierająca się na podobnych założeniach co „Fortnite”, jednak cechująca się znacznie poważniejszym klimatem i stylistyką oprawy wizualnej. W odróżnieniu od produkcji studia Epic Games jej mobilna wersja nie jest niemal identyczną kopią gry znanej z komputerów i konsol, lecz zupełnie odrębnym bytem zaprojektowanym od podstaw z myślą o smartfonach i tabletach. Takie podejście ma zarówno swoje wady, jak i zalety. Z jednej strony cała mechanika rozgrywki jest lepiej przystosowana do specyfiki urządzeń mobilnych – starcia są krótsze i bardziej dynamiczne, a różnego rodzaju uproszczenia sprawiają, że gra za pomocą ekranu dotykowego staje się znacznie łatwiejsza. Z drugiej zaś dla wielu co bardziej wymagających graczy tego typu zmiany jedynie spłycają rozgrywkę, czyniąc wersję mobilną gorszą od pierwowzoru.
Jeśli jednak chodzi o podejście twórców gry do jej esportowej strony, „PUBG Mobile” ma ogromną przewagę nad mobilną edycją „Fortnite”. Odpowiedzialna za nią firma PUBG Corporation regularnie organizuje duże oficjalne turnieje, w których gracze rywalizują o pokaźne nagrody pieniężne. W 2019 roku łączna pula nagród w oficjalnych turniejach wynosiła dwa miliony dolarów, natomiast w 2020 wzrosła ona do pięciu milionów. „PUBG Mobile” ma także całkiem złożony, ale też bardzo dobrze przemyślany podział turniejów na różne kategorie, poczynając od niewielkich imprez na szczeblach lokalnych, a kończąc na rywalizacji o tytuł mistrza świata. Dzięki temu zainteresowani gracze mogą znaleźć zawody dopasowane do swoich umiejętności, a następnie próbować piąć się coraz wyżej po szczeblach esportowej kariery.
Garena Free Fire
Zanim jeszcze „Fortnite” i „PUBG” doczekały się swoich oficjalnych wersji na iOS i Androida, wiele mniejszych firm próbowało wykorzystać nieobecność największych reprezentantów gatunku Battle Royale na platformach mobilnych, tworząc gry bardzo mocno „inspirowane” wspomnianymi tytułami. Jedną z takich produkcji była „Garena Free Fire”, która oferowała graczom znaną i lubianą formułę w naprawdę skondensowanej, kieszonkowej postaci, z mniejszymi mapami, mniejszą liczbą graczy i znacznie szybszą rozgrywką. Gdy „Fortnite” i „PUBG Mobile” pojawiły się w sklepach z aplikacjami, większość podróbek szybko odeszła w zapomnienie, jednak „Garena Free Fire” stanowiła w tej kwestii wyjątek. Mimo konkurencji ze strony bardziej rozpoznawalnych marek jej popularność nie tylko nie spada, ale wręcz stale rośnie. Duża w tym zasługa niskich wymagań sprzętowych, dzięki którym może ona działać także na nieco starszych iUrządzeniach oraz tanich smartfonach z Androidem. Nie bez znaczenia jest też oczywiście fakt, że sama rozgrywka, choć nie wnosi praktycznie nic nowego do tego szalenie popularnego w ostatnich latach gatunku, również stoi tu na całkiem przyzwoitym poziomie.
„Garena Free Fire” pomimo stosunkowo skromnych początków zdołała zbudować wokół siebie naprawdę potężną scenę esportową, której mogłyby jej pozazdrościć nawet niektóre popularne tytuły znane z konsol i komputerów. W 2019 roku jej dwa największe turnieje, Free Fire World Cup w Bangkoku i Free Fire World Series w Rio de Janeiro, zaliczały się do jednych z najchętniej oglądanych w sieci wydarzeń esportowych, przewyższając pod względem liczby widzów ubiegłoroczne mistrzostwa świata w grach DOTA 2 i Overwatch. Niedawno ogłoszono zaś, iż plany na 2020 rok są jeszcze bardziej ambitne. Oprócz różnego rodzaju regionalnych lig i mniejszych zawodów twórcy gry zamierzają bowiem zorganizować tym razem aż cztery duże międzynarodowe turnieje z łączną pulą nagród wynoszącą dwa miliony dolarów.
Hearthstone
„Hearthstone” to popularna cyfrowa kolekcjonerska karcianka studia Blizzard, osadzona w świecie znanym z gier z serii Warcraft. Od niemal samego początku swego istnienia jest ona dostępna zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych, oferując dokładnie taką samą zawartość na wszystkich tych platformach. Mimo iż dziś nie cieszy się już ona tak ogromnym powodzeniem jak jeszcze kilka lat temu, to jednak nadal pozostaje jednym z najpopularniejszych tytułów w swojej kategorii. Stosunkowo proste zasady, dynamiczna (jak na ten typ gier) rozgrywka oraz niski próg wejścia sprawiają, iż jest to świetna propozycja nie tylko dla fanów gatunku, ale też kompletnych nowicjuszy.
„Heartshtone” posiada jedną z największych scen esportowych spośród wszystkich cyfrowych karcianek. Obecnie największą i najpopularniejszą profesjonalną serią turniejów jest Masters Tour. W tym roku składa się ona z sześciu dużych imprez, każda z pulą nagród wynoszącą 250 tysięcy dolarów, na które zapraszani są zwycięzcy różnych pomniejszych zawodów kwalifikacyjnych. Pula nagród w każdym z tych turniejów może być jednak zwiększona dzięki wsparciu fanów – dokładana jest do niej bowiem połowa dochodów ze sprzedaży specjalnych pakietów kart dostępnych w oficjalnym sklepie gry. Oprócz Masters Tour firma Blizzard organizuje też specjalną pokazową ligę arcymistrzowską, w której 48 najlepszych graczy z całego świata rywalizuje między sobą o pół miliona dolarów.
Clash Royale
„Clash Royale” to stosunkowo prosta sieciowa gra strategiczna, w której musimy zniszczyć budynki należące do przeciwnika, jednocześnie broniąc własną bazę przed jego atakami. W tym celu wykorzystujemy różnego rodzaju jednostki, czary i zdolności specjalne, zdobywane i ulepszane pomiędzy kolejnymi starciami. „Clash Royale” to zdecydowanie najbardziej casualowa gra z wszystkich na tej liście – rozgrywka jest prosta i dynamiczna, starcia krótkie, a oprawa graficzna wesoła, kolorowa i wyraźnie skierowana do młodszego odbiorcy. Jeśli jednak mamy ambicję, by regularnie wygrywać i stale piąć się w górę w rankingach, szybko okazuje się, że wymaga to jednak pewnych umiejętności – strategicznego planowania, szybkiego podejmowania decyzji i reagowania na ruchy przeciwnika.
„Clash Royale” posiada oficjalną ligę esportową, do której zapraszani są najlepsi gracze z całego świata. W rozgrywkach ligowych wyłaniane są najlepsze drużyny z poszczególnych regionów, które oprócz nagród pieniężnych (wysokość puli nagród różni się w poszczególnych ligach, wynosząc maksymalnie 150 tysięcy dolarów) zdobywają też możliwość reprezentowania swojego regionu w mistrzostwach świata. W ubiegłym roku pula nagród na tym ostatnim etapie zawodów wynosiła 400 tysięcy dolarów. Warto też zauważyć, że podczas gdy większość organizatorów wydarzeń esportowych traktuje ten temat bardzo poważnie, organizatorzy największych turniejów „Clash Royale” wyraźnie podchodzą do swojej pracy z lekkim dystansem i przymrużeniem oka. Widać to zwłaszcza w oprawie wizualnej tych wydarzeń, która zwykle znacznie odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas inne profesjonalne turnieje. Przykładowo: podczas gdy organizatorzy większości zawodów sadzają graczy w profesjonalnych gamingowych fotelach (produkujące je firmy są zwykle jednymi ze sponsorów turnieju), podczas mistrzostw świata w 2017 roku najlepsi gracze w „Clash Royale” dowodzili swoimi armiami, stojąc na szczytach zamkowych wież, między którymi wyświetlano z projektora pole bitwy.
Brawl Stars
„Brawl Stars” to sieciowa gra zręcznościowa z elementami strategii, w której gracze wcielają się w tzw. Zadymiarzy - nieustannie walczących między sobą bohaterów posiadających różne specjalne umiejętności. Esencję zabawy stanowią tu więc starcia z innymi graczami, w trakcie których biegamy po mapie, strzelając do przeciwników, jednocześnie starając się unikać ich ataków. Dokładny przebieg rozgrywki i warunki zwycięstwa zależą jednak od aktualnie wybranego trybu gry, których jest tu całkiem sporo, dzięki czemu każdy gracz powinien znaleźć wśród nich coś dla siebie. Mamy tu więc m.in. wariant Battle Royale, w którym gra toczy się, aż na arenie zostanie tylko jeden zawodnik, starcia pięciu na jednego, w których samotny gracz dysponuje dużo mocniejszą postacią niż pozostali, walki z przeciwnikami sterowanymi przez AI, w których gracze muszą współpracować, by pokonać specjalnego wroga lub utrzymać się przy życiu przez jak najdłuższy czas, oraz drużynowe walki o kontrolę strategicznych miejsc na planszy.
„Brawl Stars” to najmłodsza gra na tej liście, jednak widać wyraźnie, że jej twórcy bardzo starają się, by uczynić z niej popularną dyscyplinę esportową. Pierwszy duży turniej – Brawl Stars World Championship 2019 – odbył się zaledwie dziewięć miesięcy po jej oficjalnej premierze, a łączna pula nagród wynosiła w nim 250 tysięcy dolarów. Wydarzenie to było jednak zaledwie przedsmakiem tego, co zaplanowano na 2020 rok. Od stycznia do sierpnia organizowane będą specjalne wydarzenia w grze, dające wszystkim graczom, którzy ukończyli szesnasty rok życia, szansę na wzięcie udziału w comiesięcznych regionalnych turniejach kwalifikacyjnych. Wybrani w ten sposób najlepsi zawodnicy z poszczególnych regionów będą mogli następnie zmierzyć się w Finałach Miesiąca (pierwotnie miały się one odbywać w katowickiej ESL Arenie, jednak na czas pandemii zdecydowano się zastąpić wszystkie imprezy rozgrywkami online). W trakcie wszystkich tych turniejów gracze będą zdobywać punkty, które następnie zadecydują o możliwości wzięcia udziału w mistrzostwach świata. Podstawowa pula nagród na wszystkie tegoroczne turnieje wynosi milion dolarów, jednak fani gry mogą zwiększyć ją o kolejne pół miliona, kupując w jej oficjalnym sklepie specjalne turniejowe dodatki.