WWDC w czasie zarazy
W związku z epidemią koronawirusa odwoływane są kolejne imprezy. Zaczęło się od Mobile World Congress w Barcelonie, odwołano targi motoryzacyjne w Genewie. Swoje konferencje deweloperskie odwołały też Facebook i Google. Ta ostatnia - Google I/O - miała odbyć się na miesiąc przed WWDC, czyli konferencją deweloperów tworzących oprogramowanie na platformy Apple. Coraz częściej pojawia się pytanie, czy także ta impreza zostanie odwołana i przeniesiona w całości do sieci?
Wydaje się, że świat nie poradzi sobie tak szybko z koronawirusem. Mówi się nawet o tym, że zostanie on z nami tak jak grypa. Apple organizowało zwykle WWDC w czerwcu, a mamy już marzec - właśnie powinna ruszać loteria biletów na tę imprezę. Czasu zostało niewiele, bo trzy miesiące. Możliwe zatem, że Apple zrezygnuje z tradycyjnej formy tej imprezy i przeniesie ją w przeważającej części do sieci.
Pamiętać bowiem należy, że WWDC to nie samo keynote, podczas którego prezentowane są nowe wersje systemów operacyjnych, a czasem i nowe urządzenia. WWDC to przede wszystkim sesje prezentujące nowe technologie oferowane deweloperom oraz warsztaty. Te pierwsze od lat dostępne są do obejrzenia w aplikacji konferencyjnej czy w serwisie deweloperskim niemal zaraz po zakończeniu danej prezentacji. Nie trzeba zatem wydawać 1,5 tysiąca dolarów na bilet na WWDC i podobnej sumy na podróż i hotel do San Jose w Kalifornii, by móc oglądać właściwie na bieżąco wszystkie prezentacje. Ta cześć WWDC przeszła do sieci już dawno.
Większym problemem są warsztaty, podczas których programiści mogą na żywo, w towarzystwie inżynierów Apple zapoznawać się z nowymi rozwiązaniami oraz ich implementacją. Apple mogłoby zorganizować zamiast tego specjalne płatne sesje tzw. webinaria, w ramach których podczas prywatnych połączeń deweloperzy wdrażali by się w nowe rozwiązania. Takie webinaria zajęłyby oczywiście więcej czasu niż kilka dni konferencji WWDC, ale jest to na pewno do zrobienia.
Przenosząc imprezę do sieci Apple może zorganizować transmitowane na żywo keynote, na które zaproszono by niewielkie grono dziennikarzy. Kolejna prezentacja - skierowana do deweloperów - State of The Union - byłaby już dostępna tylko online.
W ocenie wielu deweloperów największą wartością WWDC jest networking, czyli spotkania, często na imprezach towarzyszących. Tego nie da się przenieść do sieci i to byłoby największą stratą w przypadku odwołania konferencji.