CEO Disney zrezygnował z zasiadania w radzie dyrektorów Apple
Bob Iger, CEO Disney zasiadał w radzie dyrektorów Apple od 2011, dołączył do niej miesiąc po śmierci Steve'a Jobsa. Przez lata obie firmy współpracowały, a korporacja Disney'a jest właścicielem założonego przez Jobsa studia Pixar (Jobs zasiadał w jej radzie dyrektorów od czasu tego przejęcia do swojej śmierci). Teraz jednak w związku ze startem konkurencyjnych wobec siebie serwisów oferujących wideo na żądanie, czyli Disney+ i Apple TV+ Bob Iger musiał zrezygnować w tym doradczym ciele Apple.
Obie usługi wystartują niemal w tym samym czasie, bo w listopadzie. Ich cena będzie także podobna, 4,99 dolara za miesiąc w Apple TV+ i 6,99 dolara za miesiąc w Disney+. Ta druga nie będzie jednak początkowo dostępna globalnie, a jedynie w wybranych krajach świata. Już teraz mają do niej dostęp użytkownicy w Holandii.
Iger jeszcze pół roku temu nie widział problemów z jego udziałem w radzie dyrektorów Apple. Wspominał, że sporadycznie opuszczał zebrania, kiedy temat dotyczył właśnie usługi oferującej wideo na żądanie. Pamiętać też trzeba, że kiedy dołączał do rady dyrektorów Apple, firma ta zajmowała się niemal wyłącznie produkcją komputerów i urządzeń mobilnych oraz oprogramowania do nich, sprzedawała także multimedia w swoim sklepie iTunes. Nie miała w swojej ofercie usług typu Apple Music, czy nadchodzące Apple Arcade oraz właśnie Apple TV+. Tego typu usługi nie oferował także Disney. Najwyraźniej Bob Iger pozostawał członkiem rady dyrektorów Apple tak długo jak było to możliwe.
Bob Iger nie podał powodów swojego odejścia z rady dyrektorów Apple, choć są one oczywiste. Ograniczył się jedynie do wydania krótkiego kurtuazyjnego oświadczenia, w których przedstawia firmę w samych superlatywach.
Mam ogromny szacunek dla Tima Cooka, jego zespołu w Apple i innych członków rady (....) Apple jest jedną z najbardziej podziwianych firm na świecie, znaną z jakości i integralności swoich produktów oraz ze swoich ludzi. Na zawsze będę wdzięczny, że mogłem być członkiem rady dyrektorów tej firmy”.
Rada dyrektorów (za Wikipedią):
Organ wewnętrzny osoby prawnej (obok walnego zgromadzenia akcjonariuszy) powołany do zarządzania, wykonywania czynności nadzoru, sprawujący kontrolę i nadzór w korporacjach w anglosaskim modelu nadzoru korporacyjnego działający w oparciu o właściwe przepisy regulujące funkcjonowanie osoby prawnej i jej statut. Występuje m.in. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii oraz w Japonii[1].
W skład rady dyrektorów, w odróżnieniu od rady nadzorczej, wchodzą nie tylko niezależni, zewnętrzni członkowie (doradcy zewnętrzni), ale i osoby bezpośrednio zaangażowane w zarządzanie przedsiębiorstwem. Członkowie rady z firmy to głównie dyrektorzy wykonawczy (executives). Przewodniczącym rady dyrektorów jest często prezes zarządu/dyrektor generalny (CEO). Członkowie rady dyrektorów spoza firmy obejmują członków powiązanych ze spółką relacjami biznesowymi (affiliated directors) jak np. prawnicy, doradcy, klienci czy dostawcy i członkowie niezależni cechujący się brakiem jakichkolwiek powiązań o charakterze zarobkowym, rodzinnym i biznesowym z przedsiębiorstwem.
Źródło: CNBC