Dwa tygodnie po krótkiej zapowiedzi udostępnienia przez Microsoft testowej wersji przeglądarki Edge w wersji dla Maca program ten jest już dostępny. Testową wersję Microsoft Edge można pobrać za pośrednictwem serwisu Microsoft Edge Insider.

Przypomnieć warto, że najnowsza wersja przeglądarki Edge oparta jest o rozwijany w ramach otwartej licencji silnik Chromium - ten sam, który stanowi serce Google Chrome. Jak można przeczytać na blogu Microsoftu wersja dla Maca posiada kilka zmian, tak by użytkownicy komputerów Apple mogli komfortowo z niej korzystać. Dotyczy to przede wszystkim zastosowanych krojów liter, menu, skrótów klawiszowych itp. elementów interfejsu.

Microsoft Edge standardowo wyposażony jest w rozszerzenie Microsoft Defender Browser Protection, która chronić użytkownika przed podejrzanymi i złośliwymi stronami internetowymi.

Trudno mi oceniać przeglądarkę w pierwszej testowej wersji, w której przecież mogą pojawić się błędy. Moje pierwsze wrażenia z zabawy Edge są jednak pozytywne, choć pewne elementy interfejsu są dla mnie rozwiązane w sposób zdecydowanie nietypowy dla macOS. Chodzi mi tu na przykład o rozwijane menu z górnego paska okna programu, po kliknięciu w ikonę „...”. Rozwiazanie znane z Windows.

Wersja testowa posiada oczywiście specjalny panel, za pośrednictwem którego można zgłaszać wszystkie napotkane błędy. Aby go wywołać należy kliknąć w uśmiechniętą emotikonę na pasku narzędziowym w oknie programu.

Programiści Microsoftu pracują także nad kolejnymi funkcjami. Już niedługo Edge posiadać będzie tryb ciemny interfejsu, ułatwienia dostępu, tryb czytania czy wbudowanego tłumacza treści na stronach internetowych.

Po 16 latach od zastąpienia Internet Explorera jako domyślnej przeglądarki w macOS, Microsoft wraca na tę platformę. Jestem bardzo ciekawy jak Microsoft Edge sobie poradzi z dość liczną konkurencją.

Źródło: Microsoft Blog