Według doniesień tajwańskiego dziennika, specjalizującego się w tematyce producentów elektroniki, Apple planuje wypuścić w 2020 r. mocno zmienione modele iPhone’ów z ekranem OLED. Co najciekawsze, Apple zamierza poszerzyć ofertę o model z mniejszym, mającym 5,42 cala ekranem. Pozostałe dwa modele urosną i będą miały odpowiednio 6,06 oraz 6,67 cala. Modele na rok 2019 r. będę tylko kolejną ewolucją aktualnej linii i ich ekrany pozostaną bez zmian.

Źródło spekuluje, że najmniejszy model może otrzymać ekrany Samsung Display Y-Octa lub LG Display TOE, które są tańsze w produkcji i cieńsze od dotychczasowych OLED-ów. Samsung ma pozostać głównym dostawcą ekranów także w 2020 r., mniejsze zamówienia mogą trafić do LG oraz BOE Technology. DigiTimes oszacowało także, że sprzedaż w 2019 r. zamknie się na poziomie 180 -190 mln urządzeń, gdzie na pierwszą połowę roku ma sprzedać się 80 do 82 miliony sztuk iPhone’ów.

Jeśli informacje o nowym modelu się potwierdzą, będzie to krok w dobrą stronę. Co prawda znacznie lepszy i wygodniejszy byłby telefon w formie iPhone SE, tylko z ekranem rozciągniętym do krawędzi (przekładając na obecne stosowane proporcje to 5 cali), ale 5,42 cala też powinno być znośne dla osób lubiących poręczne smartfony. Pozostaje tylko trzymać kciuki za tym, aby Apple dojrzało w końcu dużą grupę osób dla których aktualne paletki do ping-ponga są po prostu za duże.

Na zdjęciu porównanie iPhone XS 5,8 cala oraz SE do hipotetycznego modelu 5,42 cala (w środku).

Źródło: DigiTimes