W pustej auli Steve'a Jobsa nic nie działo się przypadkowo - wszystko związane było z Hollywood
Punktualnie o godzinie 18:00 czasu środkowoeuropejskiego w auli Steve Jobs Theater na terenie nowego kampusu Apple w Cupertino rozpocznie się prezentacja zatytułowana „It's Show Time”, podczas której firma zapewne przedstawi swoje nowe usługi, w tym swój własny serwis VOD.
Jak zwykle redakcja MyApple będzie na żywo komentować to, co zaprezentuje Tim Cook, na naszym kanale MyApple Live. Tym razem komentatorami będą Tomasz Wyka i Jacek Zięba.
O tym, że Apple zaprezentuje serwis oferujący filmy i seriale na żądanie świadczą m.in. gagi, którymi Apple raczyło widzów przekazu na żywo z pustej auli Steve'a Jobsa, który trwał około 24 godzin. Większość z rzeczy, które można było zobaczyć w jego trakcie nie było przypadkowa. I tak na ekranie wyświetlany był obraz z iPhone'a z rozmową przychodzącą od Chrisa Evansa, aktora znanego m.in. z roli Kapitana Ameryki.
Wiersz odczytany na żywo przez pracownika technicznego do specjalnie w tym celu postawionego mikrofonu był autorstwa Emily Dickson - Apple zamówiło serial poświęcony tej poetce. Na ekranie w pustej auli pojawiło się imię i nazwisko reżysera, aktora i scenarzysty M. Night Shyamalana, który pracuje w Hollywood.
Na scenie wyświetlony też był hologram Snoopyego i Schroedera z „Fistaszków”. Na wyświetlanym na ekranie filmie pojawiła się też aktorka Sara Bareilles. Były też sceny z lądowania na księżycu. W ostatnich godzinach tego dziwnego przekazu na żywo można było zobaczyć nawigację Apple w CarPlay przedstawiającą przejazd trasą z Hollywood do nowego kampusu Apple w Cupertino.
Był wreszcie na ekranie animowany wygaszacz z Apple TV, przedstawiający panoramę Hollywood ze słynnym napisem i obserwatorium Griffitha. Wszystko, jak widać, układa się w jedną całość.