Today at Apple to seria spotkań odbywających się w sklepach Apple Store, w trakcie których współpracujący z Apple artyści opowiadają m.in. o tym, jak wykorzystują jej produkty w swojej pracy, a czasami też występują przed zgromadzoną publicznością. Z raportu opublikowanego przez KQED wynika jednak, że wielu artystów, którzy mieli okazję brać udział w tego typu wydarzeniach, nie jest zadowolona z warunków współpracy oferowanych przez Apple.

Okazuje się bowiem, że większość artystów biorących udział w spotkaniach „Today at Apple" nie otrzymuje w zamian pieniędzy, lecz produkty firmy Apple - do wyboru zegarek Apple Watch Series 3, słuchawki AirPods lub przystawkę telewizyjną Apple TV. Podczas gdy niektórym z nich odpowiada taki układ, gdyż możliwość współpracy ze znaną marką i zaprezentowania się przed jej klientami jest dla nich ważniejsza od pieniędzy, wielu uważa, że brak stosownego wynagrodzenia jest krzywdzący, a czasem wręcz obraźliwy.

Kolejnym problemem, na który zwrócili uwagę artyści i agenci współpracujący z Apple, jest brak odpowiedniej promocji tych wydarzeń. Ich zdaniem brak stosownego wynagrodzenia byłby łatwiejszy do zaakceptowania, gdyby artyści mogli liczyć na to, że udział w Today at Apple przyniesie im rozgłos. W praktyce okazuje się jednak, że to głównie na ich barkach spoczywa promowanie wydarzenia, gdyż Apple nie robi zbyt wiele w tej kwestii. Spotkania z serii Today at Apple nie mają nawet swoich oficjalnych profili w serwisach społecznościowych.

Victor Valle, założyciel agencji kreatywnej Counter Culture Group, który współpracował z Apple przy organizacji pierwszych spotkań z serii Today at Apple w 2017 roku, twierdzi, że przyniosło to mu i reprezentowanym przez niego artystom jedynie straty, dlatego też zdecydował się on odmówić, gdy firma zaproponowała mu udział w kolejnym podobnym projekcie. Przyznał on jednak, że w pełni rozumie młodych artystów, którzy godzą się na niekorzystne warunki stawiane przez Apple, szczerze wierząc w to, że współpraca z rynkowym gigantem będzie przełomowym momentem w ich karierze.

Firma Apple nie po raz pierwszy spotyka się z krytyką sposobu, w jaki podchodzi do współpracy z artystami, zwłaszcza tymi początkującymi i mniej znanymi. Niedawno wiele kontrowersji wywołał konkurs fotograficzny Shot on iPhone, którego regulamin pozwalał Apple wykorzystywać nadesłane prace w swoich kampaniach reklamowych bez wynagradzania za to ich autorów. Ostatecznie został on jednak zmieniony po fali krytyki ze strony internautów.

Źródła: KQED, AppleInsider