CES 2019 – odwiedzamy Digital Experience
Wczoraj – dzień przed rozpoczęciem Consumer Electronic Show – odbyła się w Las Vegas impreza Digital Experience. Była to okazja do spotkania się z mniejszymi wystawcami, którzy w większości przypadków nie pojawią się na targach CES. Przynajmniej w tym roku.
Już na wstępie muszę zaznaczyć, że z Digital Experience wyszliśmy zawiedzeni. Podczas gdy najwięksi producenci stawiają na bezpieczny rozwój swoich produktów i usług, to właśnie od start-upów oczekuję innowacji, świeżych pomysłów i podejmowania ryzyka, na które nie mogą sobie pozwolić duzi gracze. Niestety w większości przypadków trudno było dostrzec na stoiskach tego typu rozwiązania.
Ogromną część prezentowanych produktów stanowiły urządzenia z kategorii automatyki domowej. Przyznam, że nie zobaczyłem niczego, czego wcześniej nie widziałem. Kamerki, zdalnie otwierane zamki oraz czujniki antywłamaniowe są już na rynku od kilku lat. To, co mnie jednak zaskoczyło, to brak integracji wystawionych produktów z HomeKit. Producenci stawiają na swoje aplikacje, których jakość i design stanowią adekwatną wizytówkę dla samych akcesoriów.
Kilka lat temu w Internecie popularny był następujący kawał: „Ilu projektantów ma Samsung? Dwóch – jeden trzyma iPhone'a, a drugi go kopiuje”. Obecnie tego typu dowcip byłby krzywdzący dla koreańskiej firmy, ale nie dla większości producentów słuchawek typu airbuds. Kopie Air Podsów można było zobaczyć na przynajmniej kilku stoiskach: brakowało im miłego dla oka designu, możliwości szybkiego sterowania z poziomu słuchawki, mikrofonów pozwalający na prowadzenie rozmów czy też opcji szybkiego parowania ze smartfonem (na co Apple pozwala autorski chip A1). Jeśli liczycie na ciekawą alternatywę dla produktu Apple od mniejszych producentów, to niestety muszę ostudzić Wasz optymizm.
Oczywiście wśród morza produktów niskiej jakości znalazło się kilka ciekawych rozwiązań – ciekawych, ale też w jednym przypadku przerażających. Tutaj mowa o robocie firmy Elli-Q, który został stworzony dla starszych, osamotnionych ludzi. Robot ma według marketingowców firmy pokazywać użytkownikom zdjęcia dzieci i wnuków, oraz wchodzić z nimi w interakcję. Strasznie smutna wizja przyszłości, w której osamotnione osoby muszą zastępować rodzinne relacje robotem.
Na uwagę zasługują również produkty firmy Motorola, które zostały skierowane do młodych rodziców. Motorola chwali się, że w tej kategorii jest obecnie numerem jeden w Europie. Producent zaprezentował kamerkę, która pozwala na obserwację dziecka, ale też domu czy zwierzęcia w nim zostawionego. Drugim produktem jest materac monitorujący temperaturę ciała malucha i jego tętno oraz sprawdzający, czy noworodek śpi czy się obudził. Z całą pewnością nie jest to akcesorium niezbędne, ale zakładam, że znajdzie swoich nabywców.
Drugą generację ekranów pozwalających na korzystanie z systemu CarPlay (oraz Android Auto) w samochodach, które nie zostały wyposażone w rozwiązanie Apple, zaprezentował Pioneer. Największa zmiana dotyczy możliwości bezprzewodowego połączenia się z iPhonem. Warto zauważyć, że jest to funkcja, która nadal jest niedostępna w większości pojazdów.
Zachęcamy do śledzenia naszej relacji na dedykowanej podstronie. Jej partnerem jest ING Bank Śląski.
Luźną relacje z naszego wyjazdu możecie także śledzić na Snapchacie oraz Instagramie.