Na pierwszy odstrzał poszła unowocześniona klawiatura, teraz przyszedł czas na resztę. Serwis zajmujący się analizą hardware’u przygotował raport z kompleksowych oględzin Macbooków Pro 2018.

Zmiany dotknęły także baterii. Teraz jest ona większa i ułożona w sześciu oddzielnych częściach - to o jedną więcej w porównaniu z poprzednimi seriami. Co ciekawe, mimo większego akumulatora, waga urządzenia pozostała taka sama. Nowy akumulator w 13 calowym modelu ma teraz 58.0 Wh, czyli jest większy o ponad 8 Wh. Czy przełoży się to na dłuższy czas pracy na baterii? Przy prostych, biurowych zadaniach być może tak, natomiast większy akumulator to przede wszystkim sposób na utrzymanie tego samego czasu pracy na baterii przy mocniejszych (czyt. bardziej energochłonnych) podzespołach.

Zmianami został objęty także trackpad. Dzięki nowej konstrukcji można go teraz łatwiej wymienić. Aby to zrobić wystarczy odkręcić kilka śrubek Torx. Plusem są także większe głośniki w nowych modelach Pro. Z kosmetycznych zmian odnotowano także dodatkową osłonę zaimplementowaną w ładowarce dołączanej do zestawu.

Na minus oceniono usunięcie portu do awaryjnego odzyskiwania danych z uszkodzonego urządzenia. Do tej pory Macbooki Pro miały wewnątrz specjalne wejście, które pozwalało w niektórych przypadkach na odzyskanie danych klienta przez serwis naprawiający. Szkoda, bo wciąż pozostaje pytanie w jaki sposób Apple mogłoby odzyskać dane z dysków SSD zintegrowanych z płytą główną?

Źródło: 9to5mac.com za: ifixit.com