Apple opublikowało dzisiaj dwunasty już roczny raport odpowiedzialności swoich dostawców, w którym opisuje podjęte działania na rzecz kontroli warunków pracy, a często także warunków płacowych i mieszkaniowych robotników zatrudnionych przez firmy, które produkują urządzenia Apple lub dostarczają podzespoły i surowce do tej produkcji potrzebne.

Można przeczytać w nim, że w ubiegłym roku Apple przeprowadziło audyty u 756 swoich dostawców działających w 30 krajach świata. 197 z nich to nowe firmy w gronie podwykonawców i pierwszy raz zostały poddane tego typu kontroli. Apple chwali się, że w ubiegłym roku odsetek dostawców, którzy nie spełnili stawianych przed nimi wymagań (otrzymali 59 lub mnie punktów na 100 możliwych) zmalał z 3 do 1 procenta.

Apple przyznaje, że odkryło 44 poważne naruszenia praw pracowniczych (ponad dwa razy więcej niż w roku poprzednim, co związane jest też z pojawieniem się nowych dostawców), przede wszystkim chodziło o fałszowanie godzin pracy robotników (38 przypadków). Były też dwa przypadki zatrudnienia osób niepełnoletnich i trzy przypadki, w których pracownicy musieli płacić za możliwość pracy u dostawcy Apple (podwykonawca został zmuszony do oddania pieniędzy). Apple wspomina, że w jednym przypadku 700 filipińskich robotników musiało zapłacić agencji rekrutacyjnej w sumie ponad milion dolarów USA, aby dostać pracę.

Apple chwali się też działaniami podjętymi na rzecz zwiększenia świadomości pracowników o przysługujących im prawach czy ochronie zdrowia. Od 2007 roku w różnego rodzaju szkoleniach organizowanych przez Apple udział wzięło 15 milionów osób. W ostatnim roku firma uruchomiła nowy program szkoleń dla kobiet, mający na celu zwiększenie ich świadomości o własnym zdrowiu. Do roku 2020 wziąć ma w nim udział milion kobiet.

Pełen raport dostępny jest na stronie www.apple.com/supplier-responsibility

Źródło: Apple