Dlaczego użytkownicy iPhone'ów nie przesiedli się masowo na model X
Pisaliśmy kilkukrotnie o zmniejszaniu przez Apple zamówień u swoich dostawców na komponenty iPhone'ów X. Urządzenie cieszy się mniejszym zainteresowaniem niż zakładano. Z czego to wynika postanowił sprawdzić Michael Olson, analityk agencji Piper Jaffray.
Przepytał on 1500 użytkowników iPhone'ów, którzy nie kupili najnowszego modelu, właśnie pod kątem powodów tej decyzji. 44% z nich nie widzi powodu do przesiadki na iPhone' X, ponieważ ich obecny model wciąż działa bardzo dobrze. Podstawowym czynnikiem zniechęcającym do jego zakupu jest wysoka cena. Wskazało go 31% badanych. Z kolei 8% uważa, że iPhone X ma za mały ekran jak na ich potrzeby. Pozostałe 17% badanych podało inne powody, które zdecydowały o tym, ze nie kupili tego modelu.
Niektóre z czynników z pewnością działały łącznie. Pewna grupa użytkowników nie przesiadała się na iPhone'a X, bo jest nie tylko za drogi, ale i ich obecny model wciąż spełnia ich oczekiwania i potrzeby. Tak jest m.in. w moim przypadku. Nie zdecydowałem się na kupno iPhone'a X, gdyż zwyczajnie nie stać mnie na wymianę telefonu co roku i to w cenie około 5 tysięcy złotych. Nowe funkcje i cechy tego urządzenia (Face ID, brak przycisku Home, ekran zajmujący cały przedni panel) nie są dla mnie aż tak istotne, by ponieść tego typu wydatki, które mocno zachwiałyby moim budżetem. Z drugiej strony mój iPhone 7 Plus w pełni spełnia moje potrzeby i jak dotąd jest urządzeniem niezawodnym.
Źródło: Barron's
Mnie Apple w ogóle zniechęca do korzystania ze swoich produktów, a robię to nieprzerwanie od 2008 roku i pierwszego iPhone'a. Na pewno po części to kwestia znudzenia i chęci spróbowania czegoś nowego, ale znacznie ważniejsze są dla mnie dwie kwestie związane z polityką firmy. Otóż muszę posiadać telefon, który da się obsługiwać jedną ręką, a jednocześnie najbardziej cenię sobie aparat. Apple nie pozwala korzystać ze wszystkich dobrodziejstw swoich aparatów w mniejszych modelach, a jak już zmniejszyli telefon, to zażądali za niego 5 tysięcy. Na telefon mogę przeznaczyć mniej więcej połowę tej kwoty. Druga kwestia - totalne olewanie polskiego rynku, podczas gdy konkurencja od dawna oferuje Android Pay, a wszystko wskazuje na to, że przegoni Apple jeśli chodzi o Asystenta głosowego w rodzimym języku. Mam trochę dosyć wydawania większych pieniędzy na produkt, który oferuje znacznie mniej, zwłaszcza że iOS ma niewielką przewagę nad Androidem, zwłaszcza czystym. Dlatego gdyby Pixel był dostępny w Polsce z pełną gwarancją, pewnie już by mnie tu nie było. A tak wciąż czekam na jakąś zmianę w polityce Apple, choć nic nie wskazuje na to, by miała nastąpić. Mam w domu cztery urządzenia z iOS-em i przesiadka nie będzie łatwa, ale w dłuższej perspektywie pewnie się opłaci.
Aha i jeszcze jedno - moja córa dorasta i wkrótce poprosi o pierwszy telefon. Google oferuje Family Link, u Apple nie widzę odpowiednika tej jakże przydatnej aplikacji.