Po protestach grupy ATTAC (Association for the Taxation of financial Transactions and Citizen's Action) w paryskich salonach firmowych, która żądała od firmy uczciwego rozliczania się w krajach, w których prowadzi swoją działalność, Apple zdecydowało się wkroczyć na drogę sądową żądając zakazu protestów tej grupy na trzy lata. Za jego złamanie grupa miałaby zapłacić 150 tysięcy euro.

Firma żądała także od tej grupy 3 tysięcy euro odszkodowania za szkody wyrządzone podczas protestów, które miały już miejsce we francuskich salonach firmowych. Sąd jednak odrzucił oba żądania Apple. Co więcej, nakazał firmie wypłatę grupie ATTAC dwóch tysięcy euro kosztów poniesionych w trakcie procesu.

Przypomnieć warto, że jedna z głównych demonstracji odbyła się paryskim salonie Apple Opéra. Zdaniem grupy protesty pozbawione były przemocy, nie dokonano w ich trakcie żadnych szkód i nie blokowano dostępu do salonów klientom Apple.

Źródło: AppleInsider