Kilka miesięcy temu w jednym z wywiadów Tim Cook wspomniał, że obecne okulary do rzeczywistości rozszerzonej są zdecydowanie nieporęczne i wykluczają ich normalne używanie. Na technologię, która pozwoliłaby stworzyć urządzenie o odpowiednio wysokiej jakości mające przy tym potencjał sprzedażowy trzeba będzie jeszcze poczekać. Na pytanie, jak taki produkt od Apple mógłby wyglądać, postanowił odpowiedzieć Martin Hajek, a jego prace opublikował serwis iDropNews.

Według iDropNews okulary do rzeczywistości rozszerzonej, z których korzystali by chętnie na co dzień użytkownicy, nie powinny być konstrukcją ograniczającą pole widzenia. Powinny być lekkie i przypominać bardziej te tradycyjne.

Właściwie okulary posiadałyby metalową oprawkę. Nad wcięciem na nos znalazłoby się miejsce dla kamery, czujników. Anteny mogłyby znaleźć się w samej oprawce. Pozostałe czujniki, silnik haptyczny oraz procesor znalazłby się u podstawy zauszników, przy samym zawiasie, pozwalającym na składanie okularów. Okulary ładowane byłyby indukcyjnie.

Akcesorium wyświetlałoby na ekranie m.in. informacje o aktywności, godzinę oraz obrazy, które rozszerzałyby rzeczywistość rejestrowaną przez użytkownika.

Źródło: iDropNews