Wiele w ostatnich kilkunastu miesiącach mówiło się o współpracy Apple z organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości różnych państw. Okazuje się, że Apple pomogło ostatnio ująć jednego z najgorszych spamerów i twórcy jednej z największych sieci typu botnet.

Rosjanin Piotr Lewaszow używający pseudonimu „Severa” udostępniał stworzoną przez siebie sieć komputerów widm zarówno innym spamerom jak i cyberprzestępcom. Dzięki logom z serwerów, komunikatora Jabber i właśnie iCloud udało się go wyśledzić i aresztować. W przypadku iCloud śledczy poprosili Apple o podanie adresów IP, z których logowano się na konto w tej usłudze.

Lewaszowa wytropiono w Rosji, nie można go jednak było go tam aresztować i poddać procesowi ekstradycji. Śledczy czekali więc na to, kiedy przestępca wyjedzie z kraju. Schwytano go w Barcelonie. Prawdopodobnie także i w tym wypadku pomogło Apple, dzięki któremu śledczy mieli stały dostęp do adresów IP, z których Lewaszow logował się do swojego konta.

Źródło: The Verge