Wczoraj wieczorem w sieci pojawiły się informacje o ciekawym odkryciu jednego z użytkowników iPhone'a 6s, który przy okazji wymiany baterii w swoim telefonie sprawdził jak wpłynie to na wydajność całego urządzenia. Wyniki były zaskakujące.

Przed wymianą baterii jego iPhone w teście Geekbench uzyskał odpowiednio 1466 (single core) i 2512 punktów (multi core). To zdecydowanie mniej niż średnia dla iPhone'aów 6s, które powinny uzyskiwać w obu testach 2330 i 3984 punktów. Po zmianie baterii wyniki testów znacznie się zmieniły. iPhone 6s z nową baterią uzyskał w obu testach w programie Geekbench odpowiednio 2526 i 4456 punktów.

Inni użytkownicy przeprowadzili podobne testy przy okazji wymiany baterii i wyniki były podobne. Przed wymianą iPhone uzyskiwał odpowiednio 1039 i 1749 punktów, a po wymianie 2488 i 4435 punktów. Co ciekawe, pozytywną zmianę w wydajności urządzenia zauważyli także użytkownicy iPhone'ów 7, którzy wymienili w nich baterie.

Te drastycznie różne wyniki są prawdopodobnie efektem zmian w systemie iOS. Apple w ubiegłym roku rozpoczęło program wymiany wadliwych baterii w iPhone'ach 6s i 6s Plus. Urządzenia potrafiły wyłączyć się w niskich temperaturach nawet wtedy, gdy poziom naładowania wynosił 20 i więcej procent. Przy okazji otwarcia wspomnianego programu Apple wydało aktualizację iOS do wersji 10.2.1 mającą ograniczyć tego typu sytuacje. Faktycznie liczba przypadków wyłączania się urządzeń spadła. Wygląda więc na to, że rozwiązanie problemu na poziomie systemowym polegało na spowolnieniu działania iPhone'ów ze starymi czy wadliwymi bateriami, tak by miały mniejsze zapotrzebowanie na energię. Przypomina to tryb oszczędzania energii w baterii, ale inny, aktywowany bez wiedzy użytkownika.

Źródło: Reddit