Przez kilka miesięcy poprzedzających prezentację iPhone'a X w sieci krążyły pogłoski o tym, że Apple ma problemy z umieszczeniem skanera linii papilarnych Touch ID pod ekranem i że rozważa jego umieszczenie z tyłu obudowy, jak w wielu smartfonach z systemem Android. Zdaniem Dana Riccio z Apple w ogóle się nad tym nie zastanawiało.

Przypomnieć warto, że w od stycznia bieżącego roku w sieci co rusz pojawiały się różnego rodzaju informacje, a nawet zdjęcia planów czy rzekomych prototypów wyposażonych w czytnik linii papilarnych Touch ID umieszczony z tyłu obudowy. Dan Riccio w wywiadzie udzielonym serwisowi TechCrunch wspomina, że spotkał się z tymi pogłoskami. Jego zdaniem Apple w ogóle nie myślało w ten sposób. Kiedy pierwszy raz kierownictwo firmy zapoznało się z działaniem FaceID zdecydowało, że iPhone X wyposażony będzie tylko w ten system autoryzacji biometrycznej. Jak wspomniał, firma była gotowa spalić za sobą mosty i w przypadku prac nad iPhone'em X zdecydować się, że nie ma powrotu do czytnika linii papilarnych.

Źródło: TechCruch