Najważniejsze dni w roku wg Apple Fan Oldboya
Jeszcze nie ucichły echa wystąpienia otwierającego tegoroczną „Światową Konferencję Deweloperów Apple”, gdy piszę ten tekst. Według wielu opinii (w tym mojej) była to jedna z najbardziej udanych konferencji ostatnich lat. A jak bywało dawniej?
Prehistoria
Za mojej „komputerowej” młodości najlepszym źródłem informacji była giełda komputerowa i czasopisma jak np. „Bajtek”. Działo się to w erze przedinternetowej. Niestety w ten sposób niewiele dawało się dowiedzieć o sprzęcie Apple, który na giełdach był praktycznie nieobecny, a w prasie pojawiał się sporadycznie. Dotąd pamiętam artykuł w „Bajtku” opisujący Macintosha SE 30. Nie potrafiłem wtedy pojąć zachwytów nad 32-bitowym QuickDraw obsługującym kolorową grafikę w komputerze wyposażonym w monitor czarno–biały bez odcieni szarości. Jedynie opis układu dźwiękowego operującego 8-bitowymi próbkami dźwięku robił na mnie wrażenie.
Apple Facts
Sytuacja się zmieniła, gdy firma, w której pracowałem, została sprzedawcą sprzętu Apple. Dostawaliśmy materiały szkoleniowe i informacyjne od wyłącznego dystrybutora Apple w Polsce, firmy SAD Sp. z o.o. Apple IMC. Do tego doszły spotkania dla resellerów organizowane przez tę firmę. Nadal przechowuję kilka egzemplarzy książeczek dla sprzedawców „Apple Facts” z 1994 i 1995 roku oraz ARPLE (Apple Reference, Performance, and Learning Expert) wydawanych już na płytach CD. Wiele w dostępie do wszelkich „newsów” zmieniło się w drugiej połowie lat 90. zeszłego wieku, głównie za sprawą internetu.
Najważniejszym wydarzeniem (subiektywnie) było Macworld/iWorld Expo, czyli coroczne targi, na których producenci osprzętu i oprogramowania dla urządzeń Apple pokazywali swoje produkty. Od 1997 roku konferencję otwierającą wydarzenie prowadził Steve Jobs, jednak nadal wieści z tych imprez docierały do nas z opóźnieniem, przez pośredników.
Pierwsze transmisje
Pierwszą internetową transmisją wystąpienia rozpoczynającego targi, którą pamiętam, była ta otwierająca Macworld Expo z 9 stycznia 2001 roku. Miałem wtedy - za sprawą pierwszego prywatnego dostawcy usług telekomunikacyjnych, Telefonii Dialog - bardzo przyzwoity „internet”. Łączyłem się ze światem za pomocą ISDN o przepustowości 64-128 Kb/s. Niestety było to za mało, aby oglądać transmisję wideo. Musiałem się zadowolić samym dźwiękiem. Streaming odbierało się za pomocą aplikacji QuickTime Player. Bardzo wysilając moją kiepską znajomość angielskiego, usiłowałem wychwycić co ciekawsze wiadomości. Wspierali mnie w tym członkowie działającej do dziś mailowej listy dyskusyjnej „Szarlotka”, komentujący „na bieżąco” wieści z wystąpienia. Dotąd pamiętam chyba pierwszy raz słyszaną przeze mnie niezapomnianą frazę Jobsa „ONE MORE THING”. Zapowiadała ona słynnego PowerBook G4 Titanium. Wszystkie szczegóły jego specyfikacji zachwycały, choć również wywoływały kontrowersje. Zastosowany materiał, nowy (w komputerach przenośnych) procesor PowerPC G4, panoramiczny ekran chyba pierwszy raz zastosowany na masową skalę. Z uchem przyklejonym do głośnika w moim PowerBook G3 Pismo słuchałem tych wieści z wypiekami na twarzy. Jak czas pokazał, nie wszystkie rozwiązania w „Tytanikach” się sprawdziły. Jedną z największych bolączek była odchodząca farba z brzegów obudowy, a także zacinające się zawiasy łączące ekran.
Pierwszy iPhone
Kolejne wystąpienie, które bardzo utkwiło mi w pamięci, odbyło się 10 lat temu. Była to prezentacja pierwszego iPhone’a, którą wielu z was może pamiętać.
Nic nie trwa wiecznie. Czasy Macworld Expo dobiegły końca w 2009 roku. Była to ostatnia impreza, w której Apple brało bezpośredni udział. Początek roku (pierwsze tygodnie stycznia), kiedy to odbywały się targi, nie był najszczęśliwszym momentem na prezentację nowych produktów. Oczekiwanie klientów na nowości nie miało zbyt dobrego wpływu na sprzedaż produktów Apple w okresie świątecznym. Firma wolała samodzielnie wyznaczać terminy, kiedy i gdzie będzie prezentować nowości i zapowiedzi.
WWDC
Choć wspomniane we wstępie konferencje deweloperów WWDC odbywają się regularnie od 1988 roku, to większego znaczenia dla „szeregowego” użytkownika Apple nabrały dopiero po rezygnacji tej firmy z udziału w Macworld Expo, które bez Apple nie przetrwało zbyt długo. Obecnie WWDC jest jedynym wydarzeniem o przewidywalnym terminie. Inne konferencje, choć spodziewamy się ich wiosną i jesienią, nie mają „pewnych” dat.
Po tegorocznym WWDC mam nadzieję na jeszcze przynajmniej jedno „święto” fanów Apple, a do tego czasu emocje zapewni mi testowanie kolejnych bet nadchodzących systemów, które to zapowiadają się bardzo interesująco. Zwłaszcza użytkownicy iPadów będą zadowoleni, a na komputerach z nowym macOS i systemem plików APFS użytkownikom przybędzie wolnego miejsca.
Fot. archiwum autora.