Dziewięć lat temu do sprzedaży trafił pierwszy iPhone
Dokładnie dziewięć lat temu do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych trafił iPhone pierwszej generacji. Urządzenie to odmieniło rynek telefonów komórkowych, a jego kolejne odsłony trafiają co roku do milionów konsumentów na całym świecie.
iPhone został zaprezentowany przez Steve'a Jobsa podczas targów Macworld 9 stycznia 2007 roku. W celu zakupienia telefonu użytkownicy musieli podpisać dwuletnią umowę z siecią AT&T oraz uiścić dodatkową opłatę wynoszącą 599 dolarów. W listopadzie smartfon trafił do sprzedaży w kolejnych państwach, także w Europie.
Warto dodać, że mimo swojego rewolucyjnego na swój sposób charakteru, pierwszy iPhone był urządzeniem pod wieloma względami ograniczonym - nawet w stosunku do obecnej wtedy na rynku konkurencji. Smartfonowi Apple brakowało modułów GPS oraz 3G, a ponadto użytkownicy musieli poczekać dodatkowy rok na pojawienie się App Store, co doprowadziło do rozwoju repozytoriów typu Cydia. Braki związane z oprogramowanie można by było długo wyliczać, dlatego warto wspomnieć chociażby o niedostępnej wtedy opcji kopiuj-wytnij-wklej.
iPhone pierwszej generacji wyposażony był w ekran o przekątnej 3,5 cala i rozdzielczości 320 x 480 pikseli. Smartfon miał tylko tylny aparat z matrycą o rozdzielczości 2 megapikseli i nie pozwalał na nagrywanie filmów. Pierwsze telefony Apple dostępne były w wersjach o pojemności 4 i 8 GB, jednak później Apple sprzedawało także modele z 16 GB pamięci.
Miałem, był czymś wybitnie cudownym, przyciągającym jak magnes oczy każdego, kto zobaczył, a obsługa i operowanie palcami po ekraniku tej wielkości, było zachwycająco przyjemne i zachęcało do używania. Dzisiaj już nie robi tego wrażenia, choć mimo wszystko, wczoraj przypadkiem byłem w salonie jednego operatora i z nudów, czekając podotykałem sobie tych S i innych H i nie wiem nawet jakich innych, i żaden nie zrobił na mnie wrażenia, brak polotu kompletny, niby super te ekrany, ale zabawa kilku minutowa ekranami systemów utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak iPhony mają w sobie to "coś" i jednak działa ten dotyk zupełnie inaczej. Ciężko to określić jak inaczej, po prostu inaczej, milej wg mnie, płynniej, zawsze z takim samym skutkiem, a w pozostałych raz tak, raz tak. iPhon od pierwszego modelu jest wzorem i mimo błędów, jakie popełnia firma ostatnio, ja czuję się świetnie, posiadając właśnie iPhony od 9 lat.