Podcasty - niechciane dziecko Apple
W 2005 roku w aplikacji i sklepie iTunes pojawił się dział z internetowymi audycjami radiowymi, których nazwa podcast odnosiła się wprost do iPoda oraz angielskiego słowa broadcast - czyli nadawać.
Podcasty, czyli internetowe audycje, pojawiły się wcześniej niż odpowiedni dział w iTunes Store, jednak to właśnie udostępnienie miejsca, w którym słuchacze mogli zasubskrybować ulubione audycje i odkryć nowe, miejsca, w którym mogli je odsłuchać lub pobrać na iPoda, przyczyniło się do znaczącego wzrostu ich popularności. Nic zatem dziwnego, że przez lata podcasty kojarzone były właśnie z iTunes i Apple. Problem w tym, że po otworzeniu działu z podcastami w iTunes Store, umożliwieniu ich odsłuchu na iPodach, a później urządzeniach z iOS, m.in. dostępnej od kilku lat aplikacji Podcasty, nic właściwie się w tym temacie nie wydarzyło, a podcasterzy, czyli twórcy podcastów, muszą borykać się wciąż z różnymi problemami.
O tych właśnie problemach rozmawiali z Apple popularni amerykańscy podcasterzy. Trudno właściwie ocenić, czy była to rozmowa, czy wylewanie żalów.
Problemy podcasterów to nie mrzonki czy czepianie się szczegółów, które można pominąć. Podcasty, podobnie jak blogi, nie są już tylko produktem amatorów. W iTunes Store znaleźć można masę profesjonalnych audycji, nagrywanych przez stacje radiowe czy telewizyjne. Wielu podcasterów amatorów rozwinęło swój warsztat i rozbudowało sprzęt, tworząc często domowe studia nagraniowe. Wszyscy oni, od amatorów po profesjonalistów, napotykają na te same od lat nierozwiązane przez Apple problemy, występujące na każdym etapie od nagrania audycji poprzez jej publikację po promocję.
Najnowsze oprogramowanie Garage Band, instalowane na komputerach Mac, nie umożliwia już nagrywania i montażu podcastów. Starsza wersja tego programu na to pozwalała i wielu podcasterów cały czas z niej korzysta.
Kolejna sprawa, która jest często trudną do pokonania barierą dla początkujących podcasterów amatorów, to kwestia serwera, na którym przechowywane będą pliki, oraz stworzenia kanału RSS, za pośrednictwem którego iTunes udostępniać będzie kolejne odcinki i pobierać ich opisy. Tworzenie ręczne kanału jest procesem czasochłonnym, dlatego zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest założenie bloga na wordpressie i wykorzystanie jednego z pluginów do publikacji podcastów i tworzenia kanałów RSS na potrzeby iTunes. Tak robi wielu podcasterów, choć dalej nie jest to proces prosty, a przecież mogłoby być i łatwiej, i szybciej.
Za pomocą dedykowanej aplikacji do tworzenia i publikacji podcastów, dostępnej w wersji dla OS X i iOS, twórcy mogliby nie tylko nagrywać i produkować kolejne odcinki, ale także bezpośrednio z niej ładować gotowe pliki do chmury iCloud i publikować je w iTunes Store - jednym kliknięciem lub stuknięciem. Gdyby tylko była taka możliwość, to byłbym skłonny wykupić 1TB przestrzeni w chmurze iCloud do przechowywania plików z odcinkami podcastów, które nagrałem.
Kolejna rzecz, na którą narzekają nie tylko amerykańscy podcasterzy, to brak w iTunes statystyk odsłuchań. Każdy z podcasterów radzi sobie w tym wypadku inaczej. Korzysta z zewnętrzych usług hostingowych, które oferują także statystyki. Ja osobiście zwykle robię to tak, że dzielę ilość przesłanych z serwera danych, wygenerowanych przez jeden odcinek, przez jego rozmiar. To daje mi w przybliżeniu ilość pełnych pobrań danego pliku. Pewnym rozwiązaniem jest wykorzystanie jako hostingu plików z odcinkami podcastów serwisu SoundCloud, który potrafi zliczać wszystkie pobrania, także te z iTunes. Nie jest to jednak rozwiązanie tanie.
Statystyki słuchalności danego podcastu to cenne informacje, zwłaszcza dla tych twórców, którzy zarabiają lub próbują zarabiać na swoich własnych treściach. Brak rzetelnych danych o liczbie słuchaczy i ilości odsłuchań danego odcinka potrafi zniechęcić potencjalnych reklamodawców.
Apple nie tylko w ten sposób nie ułatwia podcasterom zarabiania na swoich audycjach. Dział z podcastami w iTunes Store nie pozwala na udostępnianie płatnych podcastów czy dostęp do nich w ramach płatnej subskrypcji. Wielu twórców w ten sposób chciałoby udostępniać swoje audycje. Niektórzy, np. stacje radiowe, usunęli swoje podcasty z iTunes Store, a dostęp do nich, właśnie w ramach płatnej subskrypcji, oferują za pośrednictwem swoich aplikacji. Tak robi np. Radio TOK FM. Umożliwienie podcasterom udostępniania w iTunes Store swoich audycji za opłatą pozwoliłoby części z nich zacząć zarabiać czy choćby amortyzować poniesione koszty.
Kolejnym powodem do narzekań jest strategia lub raczej całkowity brak sensownej strategii promocji podcastów w iTunes Store. Często w polecanych przez lata znajdują się audycje już od dawna martwe.
Podcasty z amatorskich audycji dla niewielkiej grupy słuchaczy stają się prężnym medium. Zdaniem firmy badawczej Edison Research w minionym roku liczba słuchaczy podcastów w Stanach Zjednoczonych wyniosła 46 milionów osób. W tym roku ma być ich 57 milionów. Czas zatem, by Apple zaczęło traktować adoptowane przez siebie dziecko poważnie.
O problemach i przeszkodach, z jakimi borykają się podcasterzy, rozmawiamy w dzisiejszym odcinku MyApple Daily.
Źródło: New York Times