Pisaliśmy wczoraj o odkrytej niedawno luce w Siri, która pozwalała na obejście zabezpieczeń w postaci kodu odblokowującego urządzenie z iOS i dostęp do książki adresowej oraz biblioteki zdjęć. Dzisiaj, w informacji przekazanej The Washington Post, Apple poinformowało o jej załataniu.

Taka szybka reakcja możliwa była przede wszystkim dzięki temu, że błąd w Siri leżał po stronie serwera, a nie w kodzie samego systemu. Poprawka nie wymagała więc wydania zawierającej odpowiednią łatę aktualizacji iOS, a jedynie zmian algorytmów wykonywanych na serwerach, z których korzysta Siri. Sprowadzają się one do wymuszenia na Siri żądania wprowadzenia kodu odblokowującego urządzenie lub zeskanowania linii papilarnych, za każdym razem, kiedy użytkownik będzie chciał przeszukiwać Twittera za pomocą tego asystenta z poziomu zablokowanego ekranu.

Przy okazji załatania luki w Siri, Apple usunęło też możliwość aktywacji za pośrednictwem tego asystenta trybu nocnego w iOS 9.3 przy włączonym oszczędzaniu energii w baterii. Wcześniej to właśnie Siri pozwalała obejść to ograniczenie.

Źródło: 9To5Mac