Microsoft pokazuje, co można zrobić na Surface Booku, a czego nie można na Macu
W niecałe dwa tygodnie po premierze dwóch reklam systemu Windows 10, w której na cel wzięte zostały komputery Mac, Microsoft wraca z kolejną tego typu reklamą. Tym razem poświęcona jest ona hybrydowemu urządzeniu Surface Book.
W spocie tym wystąpił fotografik Tim Fletch, który dzieli się swoimi pierwszymi wrażeniami z pracy na tym urządzeniu urządzenia, którego funkcje - moc obliczeniowa, dotykowy ekran o wysokiej rozdzielczości i znajdujący się w komplecie rysik - pozwalają mu na wygodną obróbkę fotografii. To właśnie praca za pomocą rysika bezpośrednio na zdjęciu wyświetlanym na ekranie tworzy jego zdaniem specjalną relację z samą fotografią, a tego nie może on zrobić na swoim Macu, co wyraźnie sugeruje, że Fletch jest na co dzień użytkownikiem Maca.
Reklama prezentuje jednak tylko jego pierwsze wrażenia. O wiele bardziej interesująca i miarodajna byłaby jego opinia wyrażona po kilku tygodniach czy miesiącach użytkowania Surface Booka - wtedy krytyczne uwagi pod adresem jego własnego Maca byłyby z pewnością bardziej konkretne.
O najnowszych reklamach Microsoftu i urządzeniach Surface i Surface Book rozmawiamy w dzisiejszym odcinku podcastu MyApple Daily