Agencja Transportu Publicznego miasta San Francisco opublikowała niedawno listę kierowców, którzy do czwartku, 3 marca bieżącego roku, mogą zgłosić się po zwrot za nadpłacone mandaty. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby na wspomnianej liście nie znalazł się… Steve Jobs.

Założyciel Apple słynął z nagminnego łamania przepisów kodeksu drogowego za co często otrzymywał mandaty. Najczęściej dotyczyły one przekraczania prędkości oraz parkowania w niedozwolonych miejscach.

Wspomniany zwrot dotyczy mandatów, które Jobs otrzymał za drugie z wymienionych wyżej wykroczeń i wynosi dokładnie 176 dolarów. Nazwisko założyciela firmy z Cupertino występuje na liście 4 razy, co oznacza, że od 1995 roku, czterokrotnie nadpłacił otrzymane mandaty.

Jobs_mandaty

Co ciekawe, w 1975 roku Jobs aresztowany został za unikanie zapłacenia mandatu za przekroczenie prędkości, który opiewał na kwotę 50 dolarów.

Wśród znanych osób, poza Jobsem na liście znalazł się m.in. także Travis Kalanick – założyciel i prezes firmy UBER, która jest twórcą i właścicielem aplikacji służącej do zamawiania usług transportu samochodowego poprzez kojarzenie pasażerów z kierowcami.

Pieniądze osób, które nie zgłoszą się po zwrot zostaną przekazane do budżetu Agencji Transportu Publicznego miasta San Francisco.

Źródło: Mashable, SFMTA