Departament Sprawiedliwości atakuje Apple, a Donald Trump nawołuje do bojkotu tej firmy
Konflikt pomiędzy amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i organami ścigania, w szczególności FBI a Apple przybiera na sile. Każda z jego stron otrzymuje wsparcie jednych środowisk i organizacji, zbiera też ostre głosy krytyki od swoich przeciwników.
FBI otrzymało w piątek wsparcie ze strony Departamentu Sprawiedliwości, z którego wpłynął wniosek o zmuszenie Apple do przyjęcia i wypełnienia żądań o zainstalowanie w systemie iOS iPhone'a 5c, należącego do islamskiego radykała, specjalnej furtki umożliwiającej elektroniczne wprowadzenie kodu odblokowującego ten telefon za pomocą metody prób i błędów "brute force" i udostępnienie zgromadzonych na nim danych. Co więcej, zdaniem Departamentu Sprawiedliwości USA odmowa Apple była podyktowana względami marketingowymi, mając na uwadze jedynie ochronę własnej marki, a nie tymi natury prawnej. Pełen wniosek dostępny jest na stronie The New York Timesa.
Opowiedzenie się Departamentu Sprawiedliwości po stronie FBI - co było raczej do przewidzenia - stawia Apple w zdecydowanie trudniejszej pozycji do obrony.
Przypomnijmy, że sąd na wniosek FBI nakazał Apple odblokowanie wspomnianego iPhone'a, co spotkało się ze sprzeciwem tej korporacji. Powody kwestionowania zasadności tych żądań przedstawił w publicznym oświadczeniu Tim Cook.
Krótko po opublikowanego jego oświadczenia stronę FBI wziął kontrowersyjny polityk i kandydat na prezydenta USA - Donald Trump. Nie skończył on jednak tylko na samej krytyce, w piątek publicznie zaczął nawoływać do bojkotu Apple i produktów tej firmy do czasu, aż wypełni ona żądania FBI. Co ciekawe, tweety z wezwaniami do bojkotu wysyłał z iPhone'a, co czyni to chyba największą wpadką tego typu - większą od tych, w których celebryci zachwalali na Twitterze produkty konkurencji robiąc to jednak z iPhone'ów i iPadów.
Apple odniosło się już do kampanii Trumpa, twierdząc, że jego nawoływanie do bojkotu stawia firmę razem z innym dobrymi ludźmi, których ten polityk krytykował. Warto wspomnieć, że Trump w ostrych słowach skrytykował kilka dni temu m.in. Papieża Franciszka.
Źródła: The New York Times, 9To5Mac