Beats, mimo swojej krótkiej historii, to jedna z tych marek, które nie pozwalają przejść obok siebie obojętnie. Produkty Beats, podobnie jak jeden z założycieli tej firmy, raper i producent muzyczny Dr. Dre, wzbudzają skrajne opinie i mają zarówno rzesze fanów, jak i zajadłych przeciwników. Jak to jednak często bywa, opinie na ich temat są nierzadko tylko powtarzanymi stereotypami.

Nie powinno to jednak nikogo dziwić. Duet Jimmy Iovine i Dr. Dre postawił bowiem nie tylko na jakość dźwięku swoich słuchawek (choć od tego wszystko się zaczęło), ale i na bardzo silną ich promocję jako elementu stylu życia i stroju. Po białych plastikowych słuchawkach dołączanych do iPoda i iPhone'a takim produktem dość szybko stały się właśnie różne modele słuchawek z małą literą „b” w logo, noszone przez sportowców i muzyków, jak choćby LeBrona Jamesa, Neymara, Pharella Wiliamsa czy Lady Gagę i wielu innych.

Z powstaniem firmy Beats i jej pierwszych słuchawek - modelu Studio - wiążą się zarówno anegdoty, jak i nie do końca klarowna historia współpracy obu panów z małą rodzinną firmą produkującą wysokiej klasy akcesoria muzyczne - Monster Cables.

Andre Romelle Young, znany pod pseudonimem scenicznym Dr. Dre, po odejściu z wytwórni Death Row Records założył nową, własną wytwórnię o nazwie Aftermath Records, skupiającą się na wydawaniu artystów hiphopowych i należącą do większego wydawnictwa muzycznego Interscope Records, którego szefem był i wciąż jest Jimmy Iovine. W ramach tej współpracy raperowi zaproponowano kiedyś udział w kampanii reklamowej butów sportowych (po angielsku sneakers). Dre odpowiedzieć miał jednak w dobitny sposób: „Fuck sneakers, let's make speakers” (pieprzyć buty, róbmy głośniki). Nie było to tylko przypadkowe rymowanie. Zarówno Dre, jak i Iovine dostrzegali dwa problemy, które toczyły wtedy branżę muzyczną – piractwo oraz niską jakość dostępnych na rynku akcesoriów audio. W tym drugim wypadku chodzić miało m.in. o wykonane z białego plastiku i modowe w owym czasie słuchawki douszne dołączane do iPodów. Dre zirytowany był w równym stopniu tym, że ludzie kradną jego muzykę, jak i tym, że niskiej klasy sprzęt muzyczny niszczy brzmienie, nad którym długo pracował.

Własne akcesoria muzyczne, przede wszystkim słuchawki, miały być rozwiązaniem obu problemów. Przyniosłyby zyski, które rekompensowałyby straty spowodowane piractwem, dałyby też możliwość odbioru muzyki Dr. Dre z charakterystycznym dla niej brzmieniem.

Monster

Był tylko jeden problem. Dre i Iovine nie mieli żadnego zaplecza. Nigdy wcześniej nie produkowali żadnych akcesoriów muzycznych. Znali jednak Noela Lee i jego syna Kevina, którzy prowadzili niedużą, ale dobrze znaną w samej branży firmę produkującą akcesoria muzyczne - Monster. W tym czasie obie strony bardzo potrzebowały siebie nawzajem. Dre i Iovine musieli znaleźć producenta, który pomoże im zaprojektować i wyprodukować słuchawki z dokładnie takim brzmieniem, jakiego by sobie życzyli. Z kolei firma Monster dzięki tej współpracy mogłaby trafić wreszcie do tzw. mainstreamu. Kevin Lee był do tego stopnia zdeterminowany, że postanowił stworzyć prototypowe wersje słuchawek, zanim umowa pomiędzy obiema firmami została podpisana. Ostatecznie miało to miejsce w 2007 roku.

Beats Studio by Monster

25 lipca 2008 roku na rynek trafił pierwszy produkt marki Beats, słuchawki Beats By Dre Studio. Dostępne one były w cenie 349,95 dolarów i początkowo można było je kupić tylko w sklepach Best Buy i salonach Apple Store. Wystartowała też zmasowana kampania promocyjna, do której zaangażowani zostali artyści wydający swoje płyty w wytwórni Interscope, a produkt Beast zaczął pojawiać się w ich teledyskach. Jeśli obejrzeć teledyski wykonawców, którzy w tym czasie wydali swoje płyty w tej wytwórni, to niemal na każdym dostrzec można charakterystyczne słuchawki.

Lady Gaga

W wytwórni Interscope swoje płyty wydawała także będąca wtedy u szczytu popularności Lady Gaga. W jej teledysku do utworu Paparazzi - promującego jej pierwszą płytę - pojawiają się właśnie białe słuchawki Beats Studio. We wrześniu 2009 roku Beats nawiązało z nią ściślejszą współpracę, której efektem były „Heart Beats" - słuchawki douszne i produkt zdecydowanie modowy. I to chyba właśnie Lady Gaga rozpoczęła pewien trend wśród celebrytów na łączenie swojej własnej marki z Beatsami.

Sama współpraca z artystami i jedynie kilka modeli słuchawek marki Beats w ofercie firmy Monster to jednak za mało. Dre i Iovine postanowili wyjść ze swoim produktem do szerszego grona klientów, wchodząc z nim na nowe rynki. Tak powstała marka Beats Audio, licencjonowana producentom, którzy w swoich produktach zdecydują się wykorzystać ich technologię i głośniki. Jedną z pierwszych firm, która taką licencję podpisała, było HP. W drugiej połowie 2010 roku na rynek trafiła limitowana seria laptopów HP Envy 14, a rok później modele HP Envy 15. W kwietniu 2011 roku Beats podpisało kolejną tego typu umowę licencyjną, tym razem z Chrysler Group, dzięki czemu sprzęt grający i marka Beats Audio trafiły do samochodów tego producenta. Później Beats Audio znalazło się także w Dodge'ach i Fiatach.

Budowanie marki Beats trwało jednak dalej, a jej chodzącą, żywą reklamą stał się sam Jimmy Iovine, który od stycznia 2011 do końca 2013 roku zasiadał w jury programu American Idol.

HTC

W sierpniu 2011 roku miało miejsce ważne w historii tej firmy wydarzenie. Większościowe udziały, a dokładnie 50,1% w Beats Electronics wykupiła za 300 milionów dolarów firma HTC. Dodatkowo ten dalekowschodni producent smartfonów pożyczył Beats 225 milionów dolarów. W wywiadzie dla New York Timesa CEO HTC - Peter Chou - pochwalił się, że granie w jednej drużynie z Beats pomoże jego firmie konkurować z innymi producentami smartfonów, przede wszystkim z Apple i Samsungiem. HTC, choć posiadało większościowe udziały, pozostawiło jednak Iovine'owi, Dre i Luke'owi Woodowi (który już wcześniej został prezesem Beats Electronics) niemal pełną niezależność. Co ciekawe, trwająca dwa lata bliska współpraca pomiędzy obiema firmami okazała się zdecydowanie bardziej korzystna dla Beats. HTC musiało się mierzyć w owym czasie ze spadającą sprzedażą swoich smartfonów, które nie dorównywały wtedy konkurencji. Nie pomogło im nawet wykorzystanie w nich technologii i marki Beats Audio. Pierwszym tego typu urządzeniem był model HTC Sensation XE.

HTC Sensation XE Beats

W tym okresie Iovine i Dre zdecydowali się zrezygnować ze współpracy z Monster Cable. I choć do dzisiaj obie strony uważają się za przyjaciół, to przedstawiają zupełnie inaczej historię tych kilku lat. Zdaniem Iovine'a i Dre firma Monster odpowiedzialna była jedynie za produkcję i dystrybucję. Technologia, wzornictwo i przede wszystkim jakość dźwięku miały należeć do Beats. Kevin Lee z Monster ma na ten temat oczywiście odmienne zdanie. Ostatecznie współpraca pomiędzy Monster a Beats zakończyła się 12 stycznia 2012 roku. Od tego momentu Beats Electronics zaczął własną produkcję słuchawek i akcesoriów muzycznych. Ten rok, zwłaszcza jego druga połowa, był dla tej firmy bardzo intensywny.

Od MOG do Nine Inch Nails

2 lipca 2012 roku Beats oficjalnie ogłosiło przejęcie serwisu streamingowego MOG za 14 milionów dolarów, a trzy tygodnie później Dre i Iovine za 150 milionów dolarów odkupili połowę udziałów od HTC. Od tego czasu posiadali ich większość i byli już w pełni niezależni.

MOG

W sierpniu 2012 roku podczas igrzysk olimpijskich w Londynie Beats przeprowadziło spektakularną kampanię opartą o tzw. marketing partyzancki. Słuchawki Beats z charakterystycznym motywem flagi Zjednoczonego Królestwa trafiły do hoteli, w których mieszkali sportowcy reprezentujący ten kraj. Nietrudno się domyślić, że przyjęli oni te upominki i zaczęli pojawiać się w słuchawkach tej firmy na samych igrzyskach. W efekcie tego Brytyjski Komitet Olimpijski zakazał sportowcom pokazywania się na tej imprezie w słuchawkach, czy generalnie z akcesoriami producentów, którzy nie byli jej oficjalnymi sponsorami. Wspomnieć wypada, że nie był to ostatni tego typu zakaz, często w pełni świadomie łamany przez niektórych sportowców.

W październiku 2012 roku na rynek weszły pierwsze produkty wyprodukowane przez Beats - głośniczek bezprzewodowy Beats o nazwie Pill (pigułka), w której promocji pomagał m.in. Pharell Williams, oraz słuchawki Beats by Dre Executive.

Beats Pill

Pod koniec 2012 roku, 10 grudnia, Beats ogłosił plany otwarcia swojej własnej usługi strumieniowania muzyki oraz rozpoczęcie współpracy z muzykiem i wokalistą Trentem Reznorem, liderem kultowej w pewnych kręgach formacji Nine Inch Nails i zdobywcą Oscara za muzykę do filmu The Social Network. Miesiąc później pojawiły się informacje o tym, że Iovine już wiele lat wcześniej próbował przekonać Steve'a Jobsa do otwarcia w ramach iTunes serwisu oferującego muzykę na żądanie. Sam serwis - Beats Music - został otwarty 21 stycznia 2014 roku, a już wkrótce potem, bo na początku maja tego roku, pojawiły się pierwsze informacje o możliwym przejęciu całej firmy przez Apple. Oliwy do ognia spekulacji dolał zresztą sam Dr. Dre, który w opublikowanym w serwisie Facebook wideo nazwał siebie „pierwszym miliarderem w hip hopie”. Nie były to czcze przechwałki, przejęcie zostało oficjalnie ogłoszone miesiąc później przez CEO Apple Tima Cooka, podczas keynote otwierającego konferencję WWDC 14.

Podobnie jak o Stevie Jobsie, również i o Jimmym Iovinie i Dr. Dre oraz o firmie Beats krążą różne opinie. Na pewno jednak nie można odmówić im wizji. Iovine w końcu dopiął swego. Na bazie Beats Music i iTunes Store Apple uruchomiło swoją własną usługę oferującą muzykę na żądanie - Apple Music, a producent słuchawek i głośników stał się częścią firmy z dalekosiężną wizją, przywiązanej zarówno do jakości, jak i wzornictwa.

Słuchawki Beats na przestrzeni lat stały się, podobnie jak produkty Apple, swego rodzaju ikoną. Wzbudzają przy tym równie duże kontrowersje. Nie da się jednak przejść obok nich obojętnie.

Beats Solo Wireless

Wiele z nich można kupić u autoryzowanego sprzedawcy Apple - iDream. W jego ofercie znajdują się m.in. słuchawki Beats Studio, Beats Studio Wireless, Beats Solo i Solo 2 (model bezprzewodowy), a także słuchawki douszne Beats urBeats, Beats Powerbeats i Beats Tour oraz głośniki bezprzewodowe Pill i Pill 2.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w MyApple Magazynie nr 10/2015:

Pobierz MyApple Magazyn 10/2015