Apple musi uporządkować swoją ofertę. Czy zrobi to w przyszłym roku?
Kiedy Steve Jobs wrócił do Apple w 1996 roku, rozpoczął swoje ponowne panowanie od radykalnej przebudowy oferty firmy. Efektem tego było przede wszystkim ograniczenie dostępnych w jej ramach produktów do czterech modeli komputerów, dwóch do pracy i dwóch dla domu.
Obecna oferta Apple w pewnym stopniu zaczyna przypominać tą z połowy lat 90 ubiegłego wieku. Niektóre z produktów są konkurencją dla innych. Wspomnieć wypada o całej linii laptopów. Nie wdając się w szczegóły obecnie w ofercie znajduje się sześć różnych komputerów: MacBooki Air - z 11- i 13-calowymi ekranami, MacBook z 12-calowym ekranem Retina, stary 13-calowy MacBook Pro oraz MacBooki Pro Retina w wersjach z ekranami 13- i 15-calowymi. Nowy MacBook jest bezpośrednią konkurencją dla MacBooków Air. Podobnie rzecz się ma w przypadku urządzeń mobilnych. Apple oferuje obecnie trzy modele pięć modeli iPhone'ów: 5s z 4-calowym ekranem, 6, 6 Plus oraz 6s i 6s Plus odpowiednio z ekranami o przekątnych liczących 4,7 i 5,5 cala. Największy z nich zagraża przede wszystkim iPadowi mini, choć wybierają go także osoby, które chcą w ogóle zrezygnować z korzystania z tabletów.
Potencjalni klienci mogą czuć się zdezorientowani tak dużym wyborem. I choć Apple jest obecnie w zupełnie innej sytuacji niż 20 lat temu i teoretycznie może sobie pozwolić na dalsze poszerzanie swojej oferty, to jednak zaczyna ona kolidować z filozofią, którą firma kierowała się przez lata. Apple prędzej czy później czekają porządki. Firma zabrać się za nie może już w przyszłym roku. O tym rozmawiamy w dzisiejszym odcinku MyApple Daily.