Wg mnie e-booki to największa wada iPada ze względu na jego ekran, który jest sam w sobie bardzo dobry, ale nie nadaje się do czytania książek, o czym chyba wszyscy zapomnieli. Klasyczne e-readeary mają ekrany zbudowane z zupełnie innej technologii, tak aby nawet wielogodzinne czytanie nie męczyło wzroku. Tymczasem jak zaczniesz sobie czytać książkę na iPadzie to gwarantuje Ci, że po 30min nawalania diodami LED po oczach Ci się odechceE-book'ów bardzo mnie przekonał. Przyznaje lubię czytać książki a najchętniej przed snem, to pewnego rodzaju moja odskocznia, która rozwija moja wyobraźnie, kreuje moją psychikę jak i tożsamość.

Oceniając inne aspekty iPada - mnie się urządzenie podoba, choć jak to bywa z pierwszymi generacjami jest za drogie, za słabo rozwinięte i niedopracowane. Myślę, że druga generacja zaoferuje już porządne usprawnienia (kamera, multitasking, więcej pamięci?), za mniejszą cenę, tak jak było w przypadku kolejnych generacji iPoda touch

Póki co iPada najbardziej łykną Amerykanie. Przewiduje, że w Europie i Polsce urządzenie spopularyzuje się dopiero z nadejściem kolejnych generacji iPada i spadkiem jego cen.
Zgadzam się z tym co ktoś wcześniej napisał. iPad nie jest żadnym zagrożeniem dla netbooków, a nawet e-readerów (ze względu niedostosowany do komfortowego czytania książek ekran). Jest jedynie uzupełnieniem smartfonów i laptopów, póki co o wątpliwej przydatności, bardziej jako zabawka i zastępca iPoda.