[seb235-8731863dbe]

seb235 - nie za bardzo rozumiem co to ma do tego co napisałem. ale pomijając to - jak nie chcesz za to płacić - to po prostu nie kupuj?
apple przyjęło taką strategię i nikomu nic do tego tak naprawdę. trudno czegokolwiek od nich wymagać, nie sądzisz?

Pewnie że nic się nie zmieni tylko mam wrażenie że 90% rzeczy które kupuje od apple leci do kosza na starcie, w mini który mam od 2,5 roku Bluetooth używałem może dwa razy, AirPort pracował max 30 minut, iLife to tyle że sobie poleżał na dysku w iMaku AirPort sobie jest bo jest to samo czytnik kart SD i podobnie Pakiet iLife zamiast którego o wiele chętniej bym wolał iWorka a zamiast czytnika kart SD i AirPorta więcej ramu lub normalny cichy HDD może kiedyś dadzą nam większe pole manewru

seb235 - która inna firma da mi OS X'a?

OSXa może ci dać tylko apple o ile za niego zechcesz zapłacić, ale kiedyś rozumiałem Mac OS jest dla maków bo te mają PowerPC i nie są zgodne z architektura intela x86 i po rozmowie, teraz nie bardzo tą sytuacje rozumie i jedyny argument jaki w tym widzę to zyski apple które by spadły po uwolnieniu OSXa.

[Roberto]

Psystar wcale mi OS X'a nie da, bo sam ten system kupował (brał?) od Apple. I każdy update mógł go wyłączyć. pomijając już fakt, że u Psystara to aktualnie kupię koszulki chyba tylko seb235 - ale tak jest ze wszystkim praktycznie każdemu nie dogodzisz i nie zrobisz tak, żeby dla każdego było idealnie. dla mnie brak BT czy AirPortu byłby na przykład kosmiczną głupotą.

[PCsoldier1982]

Seb235 mam wrażenie że 90% rzeczy które kupuje od apple leci do kosza na starcie

To nie wrażenie, to rzeczywistość... :/

---- Dodano 20-01-2010 o godzinie 17:40 ----
uzależnienie przechodzi jak kupisz Maca za 6000zł i okazuje się że co tydzień coś innego w nim pada i jak zaczynasz użerać się z polskimi serwisami.

[Roberto]

seb235 - oczywiście, że wypuszczenie OS X'a nie byłoby pewnie korzystne dla apple i dlatego tego nie zrobią. czy byłoby korzystne dla użytkownika końcowego? tu bym się zastanowił mocno - teraz apple ma większą swobodę, nie jest tak zależne od innych. i nie musi teraz martwić się masą konfiguracji sprzętowych. a to są mniejsze koszta, łatwiejsza robota i możliwość takich rzeczy jak gładzik multitouch - jak myślisz, ile producentów sprzętu coś takiego u siebie by zrobiło? teraz jest W7, też ma wsparcie dla multitouch i ile producentów z tego korzysta? PCsoldier1982 - i jak ta rzeczywistość wygląda - świadomy tego użytkownik kupuje ten sprzęt za taką cenę, chociaż korzysta 'tylko' z 10%. czyli wg. niego - warto szkoda też że nie odp. na moje pytania o konkrety. swoją drogą ciekawe ile osób miało taką sytuację jak opisujesz?

[macieks72]

Powiem wam jedno, zakup MBP był jednym z najbardziej udanych moich zakupów z życiu. Wcześniej od Apple miałem "białego" early 2008 i był to taki sobie komputerek z całkiem fajnym systemem, natomiast od czasu zakupu MBP zmieniłem całkiem zdanie o Apple, ten komputer jest dla mnie super w każdym calu i nie żałuję ani jednej złotówki na niego wydanej. Tyle.

[PCsoldier1982]

Roberto jak ty mało jeszcze wiesz... wpisz w forumowego "findera" 'utrata danych' i poczytaj... :-)

---- Dodano 20-01-2010 o godzinie 17:55 ----
Tu można wszystko przeczytać :-)

[url=http://gizmodo.com/5451242/show-and-sell-the-secret-to-apples-magic]Show and Sell: The Secret to Apple's Magic - Tablet - Gizmodo[/url]

[Roberto]

PCsoldier1982 - wpisałem i znalazłem problemy ludzi z dyskami zewnętrznymi i jednego, który sobie sformatował dysk, i drugiego, który nie wiedział gdzie są dane. jasne - był też bug z kontem gościa, ale to nie ma nic do systemu plików, więc...? no i to, że apple pokazuje nowe produkty, które są dostępne do kupienia praktycznie od razu, a nie tak jak konkurencja je tylko obiecuje, to też nie jest nic specjalnie nowego

[Hercules]

Mikrofale z Appla bym sobie kupił, żeby miała tak z 32 Gb pamięci i dotykowy wyświetlacz... troche większy tylko żeby był, i żeby jeszcze miejsce na multitocza sie znalazło. Było by ekstra. A wyobraźcie sobie taki naprzykład AppleOven... już czuje kaczke z rożna faszerowaną jabłkiem.

[wieslawo]

Robert przykład z mojego podwórka pan X ma czarny pas w Corelu, Pan Y ma czarny pas w Illustratorze zarówno jeden jak i drugi zrobi to samo w tym samym czasie. Oczywiście jeżeli Pan X mistrz Corela dostanie do łap Illustratora i wystartuje w konkursie z Panem Y mistrzem Illustratora to faktycznie dostanie baty...ale to nie będzie dowód że w Illustratorze coś się zrobi szyciej prawda? Co do narzędzi które są tylko na MacOsX'a to tak naprawdę*nie ma ich zbyt wielu. Owszem mozemy powiedzieć że pakiet iLife, ale szczerze mówiąc nie jestem nim zainteresowany i nie wiem czy jest jakiś opdowiednik, ale sądzę że by się znalazł. A wracając do samego iLife to jakoś Dreamweavera jako tako pojąłem czego o iWeb powiedzieć nie mogę i naprawdę podstawową*prostą stronę szybciej trzasnę*w Dream niż w iWeb. To tylko kwestia narzędzi. Podobno Fireworks jest fajny ale nie potrafię w nim pracować a stajnia to ta sama. Podobno iPhoto jest spoko ale wolę*Photoshopa (bo jako tako znam, jak kiedyś*powiem że znam to znaczy że się*mogę zacząć nudzić*czekając nową wersję ). I kiedy siadłem do iLife (no bo skoro już mam to wypadałoby to sprawdzić) to zrobienie czegokolwiek trwało wieki.

[PCsoldier1982]

A co wy na to...???

[url=http://gizmodo.com/5452083/the-faulty-imac-saga-chapter-2-even-steve-jobs-cant-fix-em]The Faulty iMac Saga: Chapter 2, Even Steve Jobs Can't Fix 'Em - Faulty imac saga - Gizmodo[/url]

Nawet on nie może tego naprawić...

[macieks72]

Podobno iPhoto jest spoko ale wolę*Photoshopa (bo jako tako znam, ...

No ale przecież te programy są do zupełnie czegoś innego, równie dobrze możesz Worda z Visual Studio porównać, bo do obu możesz zdjęcie wsadzić i jakiś tekst napisać. No ale ok, na pewno chcesz coś mądrego przekazać a ja po prostu tego nie łapie.

[Roberto]

wieslawo - nie za bardzo rozumiem co przykład ma zaprezentować. że każdy ma swoje narzędzia i jednemu bardziej pasuje to, a innemu tamto? już pisałem, że to nie jest żadne odkrycie. programów, które są tylko pod OS X'a jest całkiem sporo jednak. oczywiście - na pewno są ich odpowiedniki, ale jak sam pisałeś: dla ludzi liczą się jakie to narzędzia. i sam odpowiednik nie wystarczy. pytałeś się co da się zrobić szybciej - napisałem. w Windowsie tak szybko nie przejrzę plików (jest coś w stylu Quick Look'a? Cover Flow też niektórym ułatwia sprawę) ani nie wystartuję apache bo muszę go zainstalować ;] a dostępne narzędzia to już trochę osobna kwestia.

[wieslawo]

przykład miał tylko pokazać, że twierdzenie "pod MacOsX zrobię*szybciej" nie jest prawdziwy, bo szybkość*wynika z umiejętnego posługiwania się*narzędziem. Oczywiście MacOsX jest wygodny. No przecież*nie kupowałbym Mac'a gdyby mi OsX nie odpowiadał . To jest fajny system, wiem o tym Ty ja i 99% tego forum, ale na Windowsa też narzekał nie będę*bo to nie jest zły system i ma wiele do zaoferowania użytkownikowi.

[macieks72]

Oczywiście, ale jak dla mnie nie ma tak genialnego edytora jak TextMate i nie ma tak prostego backupu jak Time Machine z Time Capsule, a nawet ze zwykłym dyskiem usb jest tez dużo wygodne. Zgadza się są odpowiedniki, ale to nie to samo. Aha, jeszcze jedno, sprawdzanie pisowni w praktycznie każdym okienku edycyjnym tekstu, szukałem czegoś podobnego na win i nie znalazłem, aha przy okazji słownik w Firefoxie jest do bani i nie umywa sie do tego z osx. Znajdź mi te 3 rzeczy tak samo proste i tak samo działające a pomyśle nad odpaleniem swojego della z win7 bo na razie leży i się kurzy. Oj moment, znajdź mi jeszcze wszystkie narzędzie Uniksowe które mam w osx, a jak nie mam to są w macportach, znajdź mi to na win. Mam na myśli te konsolowe. Znajdz mi to. Powiesz że są niewygodne? Nieprawda, bo dla mnie są bardzo wygodne.

[Riddle]

Time Machine z Time Capsule

W windowsie jest funkcja backupu. Włączasz, wybierasz miejsce, zlecasz mu kiedy ma wykonać, zapominasz.

[Roberto]

wieslawo - ależ jest prawdziwe. zauważ tam "zrobię"
i czasem będzie też prawdziwe dla wszystkich - chociażby przeglądanie plików przy pomocy Quick Look właśnie szybciej się przejrzy zawartość całego katalogu i sprawdzi np. w którym to pliku jest ten kawałek kodu o który nam chodzi
nikt tutaj nie mówił (od kiedy się włączyłem przynajmniej), bądź tego nie zauważyłem, że Windows jest zły.

TextMate to sława
co do TM - Win 7 czegoś podobnego nie wprowadził? tylko po sieci to trzeba mieć jakąś wyższą wersję chyba?
chociaż przywracanie plików chyba takie fajne nie jest
No ta - 'globalne' sprawdzanie pisowni na pewno jest fajnym ficzerem - szczególnie dla programistów, bo nie muszą tego implementować samodzielnie

[macieks72]

W windowsie jest funkcja backupu. Włączasz, wybierasz miejsce, zlecasz mu kiedy ma wykonać, zapominasz.

Tak jest, pewnie, a jakże, ale ile kliknięć trzeba wykonać zeby zrobic ten backup i jak długo on się robi?
Bo ja z TM i dyskiem na usb tylko go podłączam i tyle. Po zrobieniu backupu cmd+e i dysk wyciagam. A z time capsule nawet mi to odchodzi.

A backup robi się migiem w TM.

Zresztą dużo lepszą sprawą na win jest Acronis True Image od tego wbudowanego w win7 moim zdaniem, który ma przynajmniej backup przyrostowy.

[digerati]

digerati...szybciej? A to niby co takiego zrobię szybciej? Znajomość*narzędzia to podstawa. Jeżeli nie znasz systemu i narzędzia zrobisz to wolniej. No chyba że OsX ma funcję rozpoznawania myśli i nie musisz znać*ani narzędzi ani ich działania a komputer wykonuje to co Ty pomyślisz...ale coś*nie wydaje mi się.

Przede wszystkim, nie chodzi o spryt użytkownika systemu i znajomość skrótów, tylko o wydajność pracy.
Prosty przykład, coś tam wcześniej ktoś wspomniał, że rzekomo Mac ma problemy z wielkimi plikami. No i uśmiałem się nieco, bowiem mam Photoshopa CS4, pracuje czasem z plikami po 100-200 MB, czasem 'lekko' coś się na chwilkę zatrzyma, ale w miedzyczasie przy otwartym ITunes, Firefox, OpenOffice wszystko płynnie chodzi. Jest coś takiego możliwe przy Windozie? Efektywność u mnie zwyciężyła, bo przy podobnych parametrach Win dostaje niezłej zadyszki.

[wieslawo]

dżizes digerati 100-200 mega to nie jest duży plik Na Windowsie obrabiałem gigowe jakieś billbordy 1:1 w 100 dpi na AMD K6 500 MHz a w tle miałem Winampa, komunikator i przeglądarkę oraz Illfrustratora. 100-200 MB pliki to nie jest wyczyn na kilku giguheracach ani powód do chwały że system pracuje normalnie.

[Roberto]

digerati - dla każdego duże pliki to co innego dlatego też prosiłem o jakieś konkrety których nie dostałem może ktoś pomylił HFS z FAT32?

[PCsoldier1982]

Roberto pogoogluj trochę

[Roberto]

problem w tym, że gugle milczą o problemie HFS+ z dużymi plikami

[seb235-8731863dbe]

Ja też nie zauważyłem problemów z dużym plikiem na HFS+, a jeżeli w ogóle istnieje taki limit to jest on poza moim zasięgiem.

[macieks72]

hmm, też jestem ciekawy tych rzekomych problemów. @PCsoldier1982 - jak masz jakieś konkrety to zapodaj.

[thozo]

@Roberto and All Problem jest także taki, że "żołnierze walczą o PCty" do końca, taki był rozkaz ;-) Tylko nikt już nie pamięta kto i po co go wydał Pozdrawiam