Dobrze by więc było, jakby Apple nie oszukiwało swoich klientów, informując, że taką politykę (jak Apple) stosują wszyscy inni producenci, bo jak widać wiele firm stosuje znacznie korzystniejszą dla klientów politykę niż Apple.
faktem jest jednak, że Apple nie tyle wprowadza w błąd co stosuje bardzo wygodne dla siebie generalizowanie, że wszyscy producenci tak robią, że dopusczają wadliwe piksele.
u mnie w szkole chyba bardziej kładli nacisk na czytanie ze zrozumieniem niż u was

gdzie tu jest napisane, że wszyscy producenci mają taką samą politykę jak apple w tej kwestii?Czasami tranzystor nie działa prawidłowo, co może powodować, że dany subpiksel będzie włączony (jasny) lub wyłączony (ciemny). Przy milionach subpikseli na wyświetlaczu istnieje pewne prawdopodobieństwo, że w panelu LCD wystąpi niewielka liczba uszkodzonych tranzystorów. W związku z tym określona liczba wadliwych subpikseli jest uważana za akceptowalną. Odrzucenie wszystkich paneli LCD z wyjątkiem doskonałych spowodowałoby znaczny wzrost cen detalicznych produktów używających z ekranów LCD. Te uwagi mają zastosowanie do wszystkich producentów korzystających z technologii LCD – nie tylko do produktów firmy Apple.
tak na serio?
czy odrzucenie wszystkich paneli oprócz tych bezbłędnych nie zwiększa kosztów? i to jest chyba jedyna 'uwaga', bo reszta to raczej fakty?
czy określona liczba nie jest akceptowalna? tak. i są normy, które je definiują (czyżby 0 nie było liczbą?

czy u wszystkich producentów jest prawdopodobieństwo wystąpienia czegoś takiego? tak
no i goodboy25 to już w ogóle się popisuje albo tym, że nie wie co to bad pixel, albo tym, że nie rozumie gwarancji 'ZeroBright Dot' (która wcale nie oznacza, że jak będziesz mieć jeden bad pixel to ci wymienią te monitory, tylko jak będziesz mieć jakiś bad pixel typu 1 - całkiem spora różnica raczej...)