Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Cała prawda na temat "legalności" pruduktów Adobe kupionych w USA itp


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#1 webpremium

webpremium
  • 8 postów

Napisano 18 grudnia 2009 - 22:20

Witam Wszystkich Swego czasu była burzliwa dyskusja na temat legalności oprogramowania Adobe kupionego w USA. Opinie były podzielone, ale w większości z wypowiedzi były oparte na domysłach żadnych konkretnych informacji. Postanowiłem uderzyć w temat dość konrektnie gdyż stanąłem nad zakupem Adobe całym pakietem który w Polsce kosztuje 12 tysięcy złotych a w USA oczywiście o wiele wiele mniej. Nie będę poruszać kwestii faktur i cła gdyż gdybanie na temat kompletnie nie ma sensu, płacić podatki trzeba a ten kto uważa że nie to jego sprawa i jego broszka. Natomiast chciałbym wszystkich uświadomic jaka jest prawda na temat legalności oprogramowania ADOBE kupionego w Polsce. Zadzwoniłem do Adobe Polska z zapytaniem o powyższy problem. Pierwsza Pani powiedziała że nie ma pojęcia i skierowała mnie do kolejnego konsultanta. Pan powiedział żę oczywiście że nie wolno używać oprogramowania zakupionego w innym miejscu niżyli Polska. Oprogramowanie powinno być kupione w tym miejscu gdzie posiadamy własną firmę czy też obywatelstwo :). Oczywiście niedostosowanie się do powyższych zasad grozi postępowaniem karnym i karą w wysokości 5 krontego odszokodwania dla Adobe. Pan z adobe stwierdził natomiast, że kupienie adobe w Polsce upoważnia nas do używania go na całym świecie.:). Poprosiłem o pisemną wypowiedz z podpiciem pieczątki firmowej o tym co twierdzi ten Pan jednak absolutnie nie mają takiego obowiązku Wkur...... się konkretnie i zadzwoniłem do głównej siedziby adobe w USA. Przekierowano mnie do specjalisty od spraw licencji i oprogramowania i tutaj Panowie sprawa wygląda następująco. Adobe nie wymusza na użytkowniku kupowanie oprogramowania w danym kraju gdyż licencja tego nie określa czy też zabrania. Mając oryginalny nośnik i pełną dokumentację wraz z zapłaconym podatkiem (w przypadku importu) jesteśmy legalnymi użytkownikami oprogramowania. Oczywiście są wersje z przeznaczeniem na odpowiedni rynek np: North America czy Azja jednak i tak w licencji nie jest napisane wprost że trzeba tego tam używać. A więc jeżeli kupicie legalną wersję ADOBE w wersji IE bez konkrentnego przeznaczenia to w 100% jesteście legalni. Mało tego. Według tego co twierdzi (tylko telefonicznie) ADOBE POLSKA kupując oprogramowanie np: ADOBE PHOTOSHOP CS4 WERSJA POLSKA w kanale dystrybucyjnym USA też jesteśmy nieleglanymi użytkownikami oprogramownia. Panowie to sprawa nadaję się nie tylko do federacji ochrony konsumentów ale postawa ADOBE POLSKA jest niezgodna z prawem obowiązującym w UE. Adobe Polska ogranicza swobodę podejmowania zakupów tworząc monopilistyczne koło z TechData i Cotrland Jeżeli faktycznie to co mówi ADOBE POLSKA było prawdą to dlaczego nie chcą tego oficialnie opublikować czy odpowiedzieć listownie na chodź jedną zapytanie dotyczące tej kwesti Postanowiłem, że w poniedziałek zgłoszę całą sprawę do federacji ochrony konkurencji i konsumentów i przedstawie cały problem. Nikt tego dotychczas nie zrobił więc zrobie to ja. Jeżeli Adobe Polska jest tak łapliwa na pieniądze to dlaczego jeszcze się nie zajęła setkami firm w Polsce sprzedającym oprogramowanie w owiele niższych cenach ?. 5 x krotność kary pomnożyć kilkaset a może więcej mini firm w Polsce to przecież wspaniałe pieniądze. Adobe Polska jest tylko filią i nie może stosować własnej polityki na terenie danego kraju gdyż to nie Adobe określa prawo lecz Rzeczpospolita Polska a dokłądniej mówiąc konstytucja.

#2 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 09:59

wow! Gratuluje sledztwa:) Ciekawe, ciekawe...

#3 iMak

iMak
  • 81 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 10:10

co do ostatniego zdania to ...RP, a w sumie to Unia Europejska. Ja od lat stosuje oprogramowanie kupione zarowno w Polsce jak i w Niemczech. Wszystkie komputery maja/miaIy niemiecki system operacyjny. I wara komu do tego, gdzie kupione. Istotne jest to, ze soft zakupiony byl legalnie, tzn. pochodzi z legalnego zrodla i wystawiony jest prawidlowo rachunek/faktura. Nawet jak kto kupi sobie "windows starter edition for bangladesh", legalne jest jego uzywanie na calym swiecie. Jest to tylko specjalna edycja sprzedawana w danym kraju. Nic wiecej. A delikwentom z Adobe Polska to podziekujmy za pelen "profesjonalizm".

#4 theswitcher

theswitcher
  • 11 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 10:32

Mam w Polsce firmę budowlaną i niedawno w stanach kupiłem kilka młotków murarskich. Teraz nie wiem, czy producent młotków pozwala ich używać w kraju innym niż kraj zakupu. Coś czuję, że będę musiał zapłacić parę tysięcy odszkodowania za niezgodne z licencją walenie młotkiem ;)

#5 Smoczy

Smoczy
  • 4 066 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 19 grudnia 2009 - 11:00

bardzo ciekawy temat,czekam niecierpliwie na wyniki śledztwa:)

#6 Iro

Iro
  • 6 954 postów
  • Płeć:
  • SkądKatowice

Napisano 19 grudnia 2009 - 12:23

Jednym słowem Polski dystrybutor musi dostać haracz, pomimo tego, że zapłaciliśmy producentowi.

#7 dirk.diggler

dirk.diggler
  • 2 464 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 12:33

Swietny temat, szacunek dla autora! Koniecznie daj znac jak sie sprawy beda mialy dalej. Ja mam pakiet Adobe kupiony co prawda kraju (CS4 IE) ale nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej np. przeprowadzajac sie za pol roku do Hiszpanii, nie moglbym tam juz go uzywac. Wiec tak samo, nie wyobrazam sobie jezeli mialoby to byc odwrotnie (pracowalem w Hiszpanii, wracam do kraju i tu chce dalej pracowac na swoim oryginalnym sofcie zakupionym w Hiszpanskim Adobe). Mysle ze jak ze wszystkim w tym kraju, staraja sie nas rolowac na potege. Ostatnio bylo w TVN Turbo o serwisach Renault w kraju ktore odmawialy naprawy jakiejs tam usterki w Lagunie ktora podlega darmowej naprawie. W Renault Polska gdy facet zadzwonil, tez mocno sie wili i krecili i rolowali. Wiec pojechal do niemieckiego Gorlitz. Tam w salonie Renault, zrobili mu to od reki w 10 minut. Za free oczywiscie bo calosc naprawy/wymiany pokrywa Renault. Wiec co tu gadac, jaki kraj takie obyczaje.

#8 thozo

thozo
  • 1 956 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 12:35

Też widziałem ten program na Turbo przypadkiem.

#9 javazlaz

javazlaz
  • 1 513 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 19 grudnia 2009 - 12:48

Większość*polskich serwisów/dystrybutorów nie podejmuje się darmowej naprawy, bo mają nas użytkowników szeroko w d***e.

#10 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 19 grudnia 2009 - 13:30

Niestety, taka nasza polska moralność i podejście do klienta. Nieznajomość swoich obowiązków i regulaminów pracownicy pier**** przez słuchawkę, mając przeświadczenie o swojej świętości i nieomylności. Dzwonią by dzień im popsuć, paskudni klienci! Cooo.. moje imię? Nie mogę podać, nie połączę z kierownikiem! Jak śmiesz!

#11 halucjan

halucjan
  • 148 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 13:47

jezeli moge cos podpowiedziec, to polecam kupowanie w kanadzie, czesto jest taniej niz w us, a co do legalnosci, w zadnym kraju nie mowi sie oficjalnie, ze mozna kupowac gdzies indziej, w uk funkcjonuje pare firm, sprowadzajacych soft z kanady/us i odsprzedajacych go lokalnie ze swoja marza, a i tak wychodzi to sporo taniej niz zakupy u dystrybutora lokalnego. Adobe i im podobni zeruja tylko i wylacznie na utrzymywaniu ludzi w niepewnosci, a cale to halo wokol nieleglanosci oprogramowania to klasyczny szum PR, ktory sluzy tylko i wylacznie robieniu wody z mozgu. Polski problem niestety polega na czyms innym, jezeli prywatne firmy (odpowiednio duze) maja praktycznie w kieszeni policje i sluzby skarbowe, ci z kolei nie maja pojecia o wykladni prawnej takiego czy innego postepowania z oprogramowaniem, zawsze zapytaja takiego idioty z Adobe polska, ktory de facto bedzie dla nich ekspertem, i wedlug jego oceny zastosuja odpowiednie "srodki", a to czy poszkodowany sie z tym zgodzi, czy bedzie sie sadzil (bo do tego sie niestety sytuacja sprowadzi) to juz inna rzecz.

#12 webpremium

webpremium
  • 8 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 14:20

Dzwoniłem do Cotrlanda aby dowiedzieć się jaka jest ich wersja. Odebrał Konsultant wysłuchał to co miałem do powiedzienia i tutaj moje zdziwienie, że owszem oprogramowanie będzie legalne jednak nie będę mógł pobierać supportu. Szczerze to mam w d..... ich Polski support a jak będę chciał korzystać z fachowym rad czy też pobrać aktualizacje to wolę stronę angielskie są bardziej wiarygodne. Wychodzi na to że te 4 tysiące różniczy to jest opłata za pomoc techniczną. Taka jest wersja Cotrlandu a wracając do wątków które pojawiły w moim poście to Panowie to według Adobe Polska wygląda tak a)oprogramowanie kupione w Polsce przez obywatela Polski jest legalne i można się przeprowadzić do USA, Wietnamu, Honolulu i tam też będzie legallne no chyba że postanowicie otworzyć firmę w USA to już według Adobe Polska jesteście beee B) Obywatel Polski jest paserem i oszustem, jeżeli oprogramowanie kupione zostanie w innym kraju niż Polska a jest osobą prywatną c) Obywatel Polski w tym przypadku przedsiębiorca jest CACY jeżeli kupi oprogramowanie w tym kraju gdzie ma założoną firmę d) Obywatel Polski jest również Paserem i oszusem jeżeli zakupi oprogramowanie w języku Polskim bezpośednio z kanału dysrybucyjnego USA i będzie chciał go używać w Polsce e) Jeżeli Obywatel Polski jest światej klasy grafikiem i na czasowo przebywa w USA i tam zakupił oprogramowanie to jest oczywiście złodziejem i oszustem. f) Jeżeli Obywatel Polski zakupi oprogramowanie w 4 WERSJACH terytorialnych, KANADA, USA, AZJA, EUROPA, i zapłaci za nie łacznie około 30tysięcy to oczywiście też będzie złodziejem i oszustem Panowie to chyba wszystkie możliwości jakimi kieruje się ADOBE POLSKA. Oczywiście ich kierunek nie jest oparty na żadnych przepisach a jedynie powtarzających się regułkach na temat licencji. Panowie jest jeszcze jedna kwestia. Jeżeli Adobe tak mocno trzyma się zapisów i zakupicie oprogramowanie w USA którego nie możecie używać gdyż należy słcuhać tego co mówi ADOBE POLSKA to możecie się domagać zwrotu pieniędzy za oprogramowanie. W tym przypadku w Polskiej strefie walutowej i po cenie ADOBE POLSKA - to oczywiście na koniec wątku mój drobny żart ale jeżeli mamy się trzymać ostro tego co dyktuje ADOBE POLSKA to tak właśnie powinno być

#13 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 19 grudnia 2009 - 16:12

Cala prawda o głupocie tego tematu w kwestii cen:
- cena USA $2500 bez podatku, czyli 7500 netto pomijając cło, którego nie powinno chyba być i zakładając, że podatek stanowy jest 0%
- cena EU: 2999€ (tak, cała UE, nie tylko Polska) netto
- cena PL: 2727€ (wiem, szok, że taniej:) hehe) netto, czyli 11455zł netto hm... czy ta cena to wina importerów? Czy może Adobe? bo ten pakiet możemy swobodnie kupić za nie całe 12000 brutto, czyli 9800zł netto...

Cena wg. Adobe na stany, to 7500PLN netto,
Cena wg. Adobe, na Europę, to 9800PLN netto.
Skąd ta różnica? Z kątowni chyba... ;)

Więc teraz a propos cen... zależy czy ktoś chce się bawić w sprowadzanie, ale:
- po co komuś soft za 12 tysięcy, bez faktury?! Dlatego, że po odliczeniu VATu i podatku dochodowego, cena za pakiet MC z USA, zapłacimy mniej...

Co do głównego wątku, to nie spotkałem się jeszcze z ograniczeniem softu na kraj użytkowania... dlatego brawo za sprawdzenie i udowodnienie, że ograniczenia nie ma!

#14 webpremium

webpremium
  • 8 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 17:30

to spróbuj kupić soft za 12 tysięcy w Polsce i odliczyć od niego podatek. Podatek możesz odliczyć od oprogramowaia jeżeli nie przekracza 5 tysiecy złotych. No chyba że ktoś ci wystawi fakturę 3 x 4 tysiecy na jedno oprogramowanie, ale taki manerw w US nie przejdzie.

#15 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 18:09

Mnie dziwi ze ludzie dalej z tego uparcie korzystaja, Adobe robi najgorszy szmelc z jakim mi przyszlo wspolpracowac, Autocad to przy nich mitrz wygody i niebagatelnego szyku. Moze zamiast walczyc z adobe polska warto rozejrzec sie za alternatywa i ja przy okazji wesprzec.

#16 dsy

dsy
  • 633 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 19 grudnia 2009 - 18:46

Też mnie to kiedyś zastanawiało a dzięki temu teraz gdy będę potrzebował softu na firmę wykorzystam to, że mogę sprowadzić z us adobe.

#17 b.milewski

b.milewski
  • 4 486 postów
  • SkądGlasgow

Napisano 19 grudnia 2009 - 19:22

Mnie dziwi ze ludzie dalej z tego uparcie korzystaja, Adobe robi najgorszy szmelc z jakim mi przyszlo wspolpracowac, Autocad to przy nich mitrz wygody i niebagatelnego szyku.
Moze zamiast walczyc z adobe polska warto rozejrzec sie za alternatywa i ja przy okazji wesprzec.


Kolego czy chcesz powiedzieć w swoim poście, że w AutoCad tworzysz strony internetowe lub obrabiasz zdjęcia?

#18 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 20:32

niestety czasem jest szybciej i lepiej niz w PS niektore rzeczy grafik'owe zrobic! Ale nie schodzmy z tematu, juz batalia o niewygodnosc nawigacji i wogole PSa byla. Nie ma sensu jej powtarzac. Mnie dziwi jeszcze fakt ze licencja nie jest do kupienia online, przeciez to zwykly serial! Po co jaki polish reseller na to wszystko?

#19 webpremium

webpremium
  • 8 postów

Napisano 19 grudnia 2009 - 20:47

jak dla mnie to możesz robić grafikę nawet używając painta. Adobe jak dla mnie robi najlpeszy soft na świecie, i żaden Gimp żaden corel czy photo paint nie zastąpi adobe. Jeżeli naprawdę kumasz adobe photoshopa i wiesz czego chcesz to nie ma barrier ani ograniczeń aby coś zrobić, ograniczenia jedyne są w twojej wyobrażni i tyle w temacie, proponuje zamknąć dyskusję na temat użyteczności adobe i proszę nie zaśmiecać tego wątku. Próbujemy tutaj rozwiązać ważniejsze problemy

#20 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 19 grudnia 2009 - 23:59

to spróbuj kupić soft za 12 tysięcy w Polsce i odliczyć od niego podatek. Podatek możesz odliczyć od oprogramowaia jeżeli nie przekracza 5 tysiecy złotych. No chyba że ktoś ci wystawi fakturę 3 x 4 tysiecy na jedno oprogramowanie, ale taki manerw w US nie przejdzie.

no właśnie to miałem na myśli, ale to mi różnicy nie robi, czy to amortyzuję, czy nie. Najgorsze jest to, że z usa cena jest niższa od ceny netto -dochodowy...

Kolego czy chcesz powiedzieć w swoim poście, że w AutoCad tworzysz strony internetowe lub obrabiasz zdjęcia?

koleżanko chyba... :)

Mnie dziwi jeszcze fakt ze licencja nie jest do kupienia online, przeciez to zwykly serial! Po co jaki polish reseller na to wszystko?

jest do kupienia on-line, tyle, że wychodzi drożej niż u resellera! Przeczytaj:

- cena PL: 2727€ (wiem, szok, że taniej hehe) netto, czyli 11455zł netto hm... czy ta cena to wina importerów? Czy może Adobe? bo ten pakiet możemy swobodnie kupić za niecałe 12000 brutto, czyli 9800zł netto...


---- Dodano 20-12-2009 o godzinie 00:00 ----
CENĘ PSUJE ADOBE, nie resellerzy

#21 Gość_owca666_*

Gość_owca666_*

Napisano 20 grudnia 2009 - 00:15

CENĘ PSUJE ADOBE, nie resellerzy


Taak?
Slickdeals.net

Tak w ogóle to jest bardzo fajny serwis. Łapie różne promocje w amerykańskim necie. Co do softu, zawsze trzeba czytać opis, żeby jakiegoś Academic/EDU nie kupić przez pomyłkę.

#22 darekmil

darekmil
  • 757 postów
  • SkądWarszawa PL

Napisano 20 grudnia 2009 - 00:31

Brawo, brawo i jeszcze raz BRAWO!

Poza tym:

Dzwoniłem do Cotrlanda aby dowiedzieć się jaka jest ich wersja. Odebrał Konsultant wysłuchał to co miałem do powiedzienia i tutaj moje zdziwienie, że owszem oprogramowanie będzie legalne jednak nie będę mógł pobierać supportu.


O jaki suport temu panu chodzi? Aktualizacje?
Jeśli zaś chodzi o pomoc techniczną, za co rzekomo - pamiętam - dopłacałem (mając na uwadze różnice cen USA/Polska), to takowej w języku POLSKIM się nie mogłem dokopać, a może - oświećcie mnie - źle szukałem?

Tak czy siak pozamiatane - DOŚĆ FRAJERSTWA!

#23 misieq

misieq
  • 48 postów
  • SkądTychy

Napisano 20 grudnia 2009 - 01:00

Drodzy Panowie. Mam informacje od Pani z Adobe Polska która powiedziała mi dokładnie to samo co koledze który otrzymał info w Cortlandzie. Otóż: Kupując soft w USA nie będąc tam zameldowanym, lub nie mając upoważnienia przebywania w USA (czytaj nie mając Wizy) MOŻESZ kupić soft i legalnie z niego korzystać w PL, jednak nie otrzymujesz wsparcia technicznego. Gdzie jest haczyk? Każdy pakiet/program Adobe można aktywować tylko 2 razy. Kiedy chce się to zrobić po raz trzeci nalezy zadzwonić na linie wsparcie technicznego - którego przecież nie dostaniemy kupując soft w USA - więc dupa. Można sie starać i robić tzw deaktywacje: Jesli np mamy potrzebe przeinstalowania systemu można zdeaktywować pakiet Adobe a po instalacji go ponownie aktywować. Deaktywować i aktywować można dowolną ilość razy. Krótko mówiąc problem się pojawia jesli komputer bedzie miał jakąś awarie i nie damy rady deaktywować pakietu lub po prostu o tym zapomnimy. Gdzie jeszcze jest kruczek? Otóż kupując na powyższych zasadach soft (bez meldunku w USA) nie otrzymujemy prawa upgrade'u do kolejnych wersji pakietu (np do CS5 itd) Jaka jest możliwość obejścia problemu. Może wam to kupić ktoś kto jest zameldowany w stanach (może macie jakiegoś kumpla, ciocie czy babcie). On kupuje i rejestruje soft na siebie otrzymując wsparcie techniczne oraz możliwość upgrade'u. Potem może zrobić na was tzw cesje licencji oprogramowania. Niestety takimi cesjami zajmuje się tylko support w USA (wiec trzeba znać język). Niestety nie wiem czy taka cesja kosztuje i jak wyglada sprawa z podatkami, cłami itp. Pozdrawiam. Kamil.

#24 Gość_owca666_*

Gość_owca666_*

Napisano 20 grudnia 2009 - 11:41

...Można sie starać i robić tzw deaktywacje: Jesli np mamy potrzebe przeinstalowania systemu można zdeaktywować pakiet Adobe a po instalacji go ponownie aktywować. Deaktywować i aktywować można dowolną ilość razy...


Nie wiem jak CS4, ale CS3 ma ponoć ograniczoną liczbę deaktywacji: Adobe CS3 deactivation limits | MacFixIt - CNET Reviews

#25 Gość_owca666_*

Gość_owca666_*

Napisano 20 grudnia 2009 - 11:47

Z tymi 2 "podejściami" aktywacyjnymi to chodziło chyba możliwość aktywacji na 2 stanowiskach: stacjonarka i mobilny (pod warunkiem nieużywania ich jednocześnie). Taka jest właściwość każdej BOXowej wersji softu Adobe ZTCW.
Co do supportu, to jest jak piszesz webpremium: masz go tam gdzie kupiłeś, czyli w najgorszym wypadku Call to US ;)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych