Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Pisanie bezwzrokowe.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

#26 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 20 listopada 2006 - 09:40

Ja polecam 8-12 godzin dziennie przez jakies 2 - 3 lata, najlepiej jeszcze za dzieciaka.

Ok. mam zajęć ok 16 godzin na dobę, to biorąc pod uwagę wolny czas jaki mi zostaje, oraz to, że w końcu mogę wstać te 4 godziny wcześniej to nawet wygospodaruję te 12 godzin., EXTRA !!!
Ale jak sobie poradzić z tym drugim warunkiem. A może uznać się za dzieciaka ???? Tak byłoby latwiej! To byłoby do przyjęcia? :shock:

#27 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 20 listopada 2006 - 10:41

Widzisz Monika, trzeba bylo myslec wczesniej ;)

#28 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 20 listopada 2006 - 12:15

eee tam, takie gadanie, potem ludzie caly czas jecza, ze sa za starzy, ze ech gdyby byli mlodsi..., tracac w ten sposob cale lata, zamiast normalnie dzialac i uczyc sie, jak gdyby nigdy nic :)

#29 Przemion

Przemion
  • 2 465 postów
  • SkądAmsterdam

Napisano 20 listopada 2006 - 13:08

@Monika_M - ja niby już więcej niż 8 lat, ale jeszcze w 100% bezwzrokowo nie pisze, ale to musi się zmienić, więc ja też dołączam się do "uczących się"

#30 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 20 listopada 2006 - 13:24

Ehhh Kocham to Forum, tu moża się poczuć dobrze. najpierw przyładowli mi seniora przez memberem, teraz:

Widzisz Monika, trzeba bylo myslec wczesniej ;)

sugerując, że wszystko co twórcze to mam już za sobą, a zaraz
użalając się

eee tam, takie gadanie, potem ludzie caly czas jecza, ze sa za starzy, ze ech gdyby byli młodsi...,

Gdzie jak gdzie, ale tu naprawdę mogę poczuć się dorosła. (Czasem za ... dorosła:roll: )
Ale

ale mi moje 90wpm wystarcza.

To ja też tyle "wyciągam" i też starczy (na razie !!!:rolleyes: - Dzięki Przemion - może nie jest tak źle ze mną).

Pozdrawiam Wszystkich

PS.Pamiętam, że kiedyś @sante podała link do programiku uczącego bezwrokowego pisania. Nie mogę teraz tego odnaleźć. Nawet próbowalam się nauczyć, ale .... sami rozumiecie; jak nie pomyślałam o tym wcześniej. W końcu to racja:

ech gdyby byli mlodsi...,

:lol:

#31 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 20 listopada 2006 - 13:34

BTW. Dobrze, ze kiedys nie bylo neostrady, a buszowanie po BBSach bylo drogie...


Wlasnie "kiedys" to bylo tanie. jeden impuls niezaleznie od czasu lokalnego polaczenia. dopiero pozniej - nie tak dawno temu znowu TPSA zrobilo, ze lokalne polaczenie to nie jeden impuls w calosci a jeden impuls co jakis czas... :(

#32 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 20 listopada 2006 - 13:55

No ja tych lepszych czasow nie pamietam - za mlody jestem ;)

#33 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 20 listopada 2006 - 14:00

Dzieci jeszcze nie mam na razie nie pogonie, ale zapisze sobie do przyszłych obowiazków. Co racja to racja.

No, tylko żeby później nie było na mnie :D
A do naukopisania na makach, proszę Pani, jest TypeTrainer

#34 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 20 listopada 2006 - 14:01

No ja tych lepszych czasow nie pamietam - za mlody jestem


nie za młody, tylko "później urodzony" ;)

#35 vinci

vinci
  • 2 693 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 listopada 2006 - 14:12

Ja nauczyłem się pisać bezwzrokowo na qwerty poprzez GG :D wczoraj np. pisałem coś w pages i oglądałem jednocześnie film z napisami ;)

#36 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 20 listopada 2006 - 14:33

Ja nauczyłem się pisać bezwzrokowo na qwerty poprzez GG :D wczoraj np. pisałem coś w pages i oglądałem jednocześnie film z napisami ;)


Gratuluje podzielnosci uwagi... Jeszcze jakbys na tym GG nauczyl sie nie robic bledow to by bylo super ;)

#37 Kain

Kain
  • 514 postów
  • SkądParis [FR]

Napisano 20 listopada 2006 - 16:58

To wszstko jakies do niczego. Pisac sie na klawiaturze (nie patrzac na nia of korz bo o tym tu mowa) mozna nauczyc w kilka dni. Co pomaga? IM'y, fora (mniej, bo duzo czasu na odpisanie) i wszystko inne gdzie jest zywa interakcja z jezykiem. Jednak po moich doswiadczeniach stwierdzam ze komunikatory sa absolutnie najlepsze do teo typu pisania. Zamykasz oczy, piszesz, powoli, bo powoli ale piszesz, otwierasz, patrzysz, poprawiasz bledy, odpisujesz na kolejna wiadomosc. Tydzien, godzinke dziennie i piszesz z zamknietymi oczami, z otwartymi, patrzac na klawiature, nie patrzac na klawiature czu jak tam jeszcze inaczej bys nie chciala. Nie ma znaczenia :) Swoja droga zawsze sie szybciej pisze patrzac na klawiature. Nie wiem dlaczego ;P

#38 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 20 listopada 2006 - 17:00

Swoja droga zawsze sie szybciej pisze patrzac na klawiature. Nie wiem dlaczego ;P


Ciezko stwierdzic bo nie pamietam kiedy ostatnio pisalem patrzac na klawiature ;)

#39 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 20 listopada 2006 - 17:22

Aha. A wiesz, jak się uczy po ciemku trafiać do nocnika? Normalnie, gasisz światło... Dobra, teraz będzie troche teorii. Nie ma sensu uczyć się losowo wybranych znaków (a tak uczy lansowany przeze mnie TypeTrainer baj difolt, na szczęście pozwala też dołączyć dowolną lekcję w formacie rtf). Nie ma sensu, bo w każdym języku liczba sylab jest ograniczona. I cały wic polega na tym, by szybko je sobie przyswoić. Ale klepanie od razu na gadu-gadu też jest bez sensu, bo ważne jest ułożenie palców. No i stopniowe wprowadzanie nowych liter. I dlatego tak polecam mankografy Barańczaka, bo one nie dość, że są wierszykami z polskich słów, nie dość, że stopniowo wprowadzają nowe litery, to jeszcze są śmieszne. A na koniec pytania dla prawdziwych twardzieli. Przyznać się, kto bezwzrokowo używa klawiszy numerycznych? A tych z boku?

#40 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 20 listopada 2006 - 17:26

Akurat te nie stanowia problemu, jest ich tylko 22 i w każdej klawiaturze to samo znaczą.

#41 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 20 listopada 2006 - 17:46

moniko kto powiedzial ze nie mozna sie niczego nauczyc jak sie jest starszym ?? :>

#42 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 20 listopada 2006 - 17:58

Rozumiem Moniko, że piszesz na nich bezwzrokowo? Szacunek.

#43 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 20 listopada 2006 - 19:59

Rozumiem Moniko, że piszesz na nich bezwzrokowo? Szacunek.

Dziękuję, ale w tym co napisałam jest trochę kantu. Tzn bezwrokowo prowadzam liczby do arkuszu kalkulacyjnych, wposmagam się tą klawiatura w wpisywaniu np dat. kwot czy ogólnie liczb ale operuję tak naprawde na 9-ciu klawiszach ale jakoś nie zdarzyło mi się podgladać lub pomylić. (To jednak troche z koniecznosci, bo jak wiesz jest pewien kłopot w cyferkach, tych u góry w różnych klawiaturach). Niestety, jak już mam zrobic dodawanie, to muszę wzrokiem wyszykać (upewnić się) gdzie jest ten cholerny "plus" mimo, że doskonale wiem, że jest na prawo od "6" (klawiatura Appla) czy 6 i 9 klawiatura Logitecha. I pewnie właśnie na tym to polega, że mając raz jedną, raz drugią "po prostu lekko "głupieję" zapominając, lub nie dowierzając na czym właśnie pracuję.

moniko kto powiedzial ze nie mozna sie niczego nauczyc jak sie jest starszym ?? :>

1. Wszyscy, 2. fizjologia i .... 3. moje zasady.
Czyli to dość powszewchna opinia (oczywiście są wyjątki - ale dlaczego akurat ja miałabym się zapałać na wyjatkowość) wynikająca troche z pkt 2., w którym zakładam, że po pierwsze istnieje coś takiego jak out of memory - czyli obiekt więcej wiadomosci nie przyjmuje, po drugie - czysto fizjologiczne uwarunkowania np. jak już reumatyzm zacznie unieruchamiac stawy w kolejnych palcach lewej lub prawej reki, po trzecie (tu mogłabym wymieniać kolejne przypadłosci, ale po co, zatem przejdę od razu do;) po dzięwiate, naturalne zmęczenie powodujace zniechęcenie, co sie wiąże z pkt 3, czyli zakładam (moje zasady), że jest czas nauki i czas dyskontowania nabytej wiedzy, czyli "odcinania kuponów" od tego co się "naumiało" w młodości. Można zdobywać doświadczenie, ale uczyć sie ?? Dla mnie egzamin doktorski będzie na pewno ostatnim w życiu i nie ma mowy, o żadnym innym, nawet jak mi zabiorą prawo jazdy, to nie podejdę już wiecej do żadnego (powiedzmy, że ślubowałam). Poza tym, jak sądzę, każdy ma swój czas na pewien rodzaj nauki. Jak się dotychczas nie nauczyłam jeździć na łyżwach (rolkach - co bradziej mi się nie podoba) to teraz już do tego teraz nawet nie startuje.
Z pisaniem na klawiaturze jest jeszcze gorzej. Z braku wskazówek, może chęci, może czasu, może ............ (można dowolnie wpisać także i inne przyczyny) jak zaczynałam z ośmiopalcowym "dziubaniem" z wpatrywaniem się w klawiaturę, po wielu tysiącach stron tekstu nabiera się pewnych przyzwyczajeń (nawyku). Zatem, teraz to nie tylko nauka, to również przezwycieżenie nawyku, którego nateżenie jest funkcją wieku ( w znaczeniu starzenia się). Czyli coraz trudniejsze, .... aż do staniu całkowitej niemożności.
To tyle, wiem to w pewnym skrócie, ale ... i tak zaraz ktoś sie zjawi i napisze że zaśmiecam serwer.
Pozdrawiam Monika.

#44 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 20 listopada 2006 - 21:41

Wow. Może już się żegnaj ze znajomymi i wykup miejscówę na cmentarzu tudzież karnet na kremację. ;) Ja tam nie uznaję żadnego z tych punktów. Stuknie mi niedługo trzecia dycha, a w tym roku nauczyłem się właśnie jeździć na rolkach (pomijając wiele innych rzeczy, ale to tak w nawiązaniu). Początkowo ku uciesze młodych deskarzy pod blokiem i dezaprobacie patrzących ze zgrozą dorosłych robiłem jakieś dziwne ewolucje w nieprzewidzianych kierunkach. Ale teraz mam satysfakcję i radochę z jeżdżenia (chociaż sezon już się skończył). I tak samo jest ze wszystkim, instrumentami muzycznymi, językami obcymi, pisaniem na klawiaturze. Owszem, jeśli komuś się zamarzy być na starość baletmistrzem, to droga może być trudna. Ale grunt to chcieć i mieć dystans do siebie, i przecież nie chodzi o osiągnięcie celu tylko właśnie zmierzanie do niego. Dorośli nie tracą umiejętności uczenia się, tylko tracą cierpliwość. A przecież "dowolnie małymi krokami można dojść dowolnie daleko". Ty Moniko dystans do siebie masz, poczucia humoru Ci nie brak. Jeszcze tylko chęci! Wola i koncentracja prowadzi do sukcesu. :))) Pozdrawiam

#45 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 20 listopada 2006 - 21:44

Mi to zajelo pol roku. Mialem jedna klase na ten temat w High-School. Teraz pisze bezwzrokowo i bardzo szybko. Polecam Micro Type Pro. Program na Windows, na ktorym uczylismy sie pisac. Pozdr.

#46 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 20 listopada 2006 - 22:17

Może już się żegnaj ze znajomymi i wykup miejscówę na cmentarzu tudzież karnet na kremację. ;)

To dobra rada, pewnie bym z większym zaiteresowaniem do niej podeszła przechodząc od jutra do fazy implementacji, gdyby nie to że: (a to przeoczyłes) mam jeszcze coś do zrobienia. (Oczywiście piszę o odcinaniu kuponów - w końcu po to teraz haruję).

Dorośli nie tracą umiejętności uczenia się, tylko tracą cierpliwość.

Trafione !!! Tylko .... kurcze !! o przepraszam, voitek !!!! jeszcze nikt mi, z równym Tobie wdziękiem, i tak przekonywująco, nie udokumentował, że się w przyspieszonym tempie starzeję. :lol:
Serdecznie pozdrawiam Monika.

#47 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 20 listopada 2006 - 22:28

To dobra rada, pewnie bym z większym zaiteresowaniem do niej podeszła przechodząc od jutra do fazy implementacji, gdyby nie to że: (a to przeoczyłes) mam jeszcze coś do zrobienia. (Oczywiście piszę o odcinaniu kuponów - w końcu po to teraz haruję).

Zawsze możesz podejść do tematu pragmatycznie i kupić szafę w kształcie trumny -- są takie dostępne w stanach. Nie wiem tylko czy w sklepach meblowych czy zakładach pogrzebowych. ;)

Trafione!!! Tylko .... kurcze !! o przepraszam, voitek !!!! jeszcze nikt mi, z równym Tobie wdziękiem, i tak przekonywująco, nie udokumentował, że się w przyspieszonym tempie starzeję. :lol:

Wszystko gra, gdybyś młodniała, to byś się dopiero zaniepokoiła. :)
Pozdrawiam równie serdelecznie

PS. Ciekaw jestem, czy ostatnie posty pisałaś bez patrzenia na klawiurkę. :)

#48 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 21 listopada 2006 - 07:16

Zawsze możesz podejść do tematu pragmatycznie i kupić szafę w kształcie trumny -- są takie dostępne w stanach.)

Ok ! ale nie ma gdzieś bliżej, może w Europie. Może podrzuciłbyś mi jakiś link do sklepu internetowego z sugerowanymi przez Ciebie asortymentem. Widzę, że jesteś w temacie.
A tak na serio. Sporo kupowałam w necie (programy). Płaciłam karta kredytową było OK. (Karta z solidnego i znanego na świecie banku) Teraz firmy (niektóre jak widzę obligatoryjnie) wciskają mi jakiegoś pośrednika co się nazywa PyPal, który na dodatek chce abym u niego zarejestrowała kartę.
Karta ma przerażająco (dla mnie przynajmniej) duży limit kredytowy (bo to w zasadzie Ojca, ja mam tzw. drugą przypisana do Jego konta i bez możliwości zmniejszenia limitu), i jakoś nie mam ochoty na tzw. jej rejestrację. Na dodatek PayPal to:
po pierwsze (jak twierdzi) - bezpłatne konto, po drugie przysłali mi jakąś premie 9 zł (sic!) do wykorzystanie przy jakiś zakupach. W tej sytuacji, przynajmniej ja, staje się nieufna jak zawsze gdy ktoś coś mi proponuje za darmo i jeszcze daje prezenty. Czy wiesz może co to takiego? I jak to obejść? Bo poprzez PyPal doradzanej mi przez ciebie szafy nie kupie. Po prostu się boję.
Pozdrawiam M
PS. Ciągle zerkam na klawiaturę. Trwam przy swoim. A podobno kobieta zmienną jest:sad: .

#49 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 21 listopada 2006 - 12:06

Monika spokojnie. Z paypala korzystaja miliony ludzi na calym swiecie i jeszcze nikt na tym nie stracil. W/g mnie paypal jest wygodniejszy i bezpieczniejszy niz podawanie danych karty kredytowej wszedzie gdzie robimy zakupy. Dodatkowy plus to bardzo tanie przelewy miedzynarodowe.

#50 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 21 listopada 2006 - 14:07

Moniko, PayPala nie musisz się obawiać (w granicach rozsądku), jest to wygodniejsze i mimo wszystko bezpieczniejsze niż podawanie w wielu miejscach nru karty kredytowej. Podobny system to www.moneybookers.com, w niektórych przypadkach jest to lepszy wybór, zwłaszcza, że w tym drugim nie trzeba podawać namiarów na kartę kredytową tylko np. konto bankowe i zasilać samodzielnie, a nie obawiać się, że ktoś nagle obciąży rachunek nie wiadomo jaką kwotą.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych