[javazlaz]

Win XP, zwłaszcza, że nie będzie gościł długo. Nie ma sensu specjalnie kupować Visty czy 7. Póki nie będzie aktualizacji BC, 7 może sprawiać małe problemy. A co do OS X, nie martw się – szybko się przestawisz.

[Sgt Pepper]

Win XP, zwłaszcza, że nie będzie gościł długo. Nie ma sensu specjalnie kupować Visty czy 7. Póki nie będzie aktualizacji BC, 7 może sprawiać małe problemy. A co do OS X, nie martw się – szybko się przestawisz.

Hoł, hoł... a XP to za darmo teraz dają? Też trzeba kupić. Jak już wydawać $ to pewnością nie na XP, które to wkrótce może podzielić los innych niesupportowanych już systemów od MS. W końcu jest to jeden ze sposobów na drastyczne zwiększenie sprzedaży, czyż nie ? Vista to już zupełnie nie wchodzi w grę, bo jak powiedział sam CEO -Steve Ballmer- "to porażka".

[dliwski]

Kupić Windows 7, zainstalować na Paralles Desktop/VMware Fusion/VirtualBox (trzeci jest darmowy), a wraz z opublikowaniem nowej wersji Boot Camp - zainstalować jako drugi system, na drugiej partycji. To wg mnie najlepsze wyjście, bo kupować XP już się nie opłaca (to dobry system, ale jego lata już minęły), Vista, jak każdy wie, nie jest najlepsza, a Windows 7 - no właśnie, Windows 7 jest nowy, stabilny, miły dla oka - moim zdaniem zdecydowanie lepszy od poprzedników i dobry w świetle innych systemów.

[arczje]

a jak myślicie, windows 7 32 czy 64 bit?

[Roberto]

32 już chyba nie warto

[dliwski]

Bardzo często osoba pytająca podjęła już decyzję, a pytanie zadaje tylko po to, by utwierdzić się w przekonaniu, że dobrze wybrała - weź to pod uwagę. Między innymi dlatego padają pytania, na które odpowiedź jest oczywista - by mieć 100% pewności, że odpowiedzi pokryją się z wcześniejszą decyzją. Spokój ducha gwarantowany.

[bboyMarcus]

Na tę konfigurację o której toczy się spór śmiało zalecam 32 bitową wersję. Wersja 64 dobrze sprawuje się przy procesorach 4 rdzeniowych i pamięci ram >= 4GB RAM i powyżej. Zalecane o tyle, o ile osoba ma zamiar w szybkim czasie rozbudować sprzęt. [Bardziej tyczy się to stacjonarnych PC]. Tutaj w zupełności 32 jak najbardziej ;], ale oczywiście można 64 jednak nie widzę takiej potrzeby

[Sgt Pepper]

Na tę konfigurację o której toczy się spór śmiało zalecam 32 bitową wersję.

Wersja 64 dobrze sprawuje się przy procesorach 4 rdzeniowych i pamięci ram >= 4GB RAM i powyżej.
Zalecane o tyle, o ile osoba ma zamiar w szybkim czasie rozbudować sprzęt. [Bardziej tyczy się to stacjonarnych PC].

Tutaj w zupełności 32 jak najbardziej ;], ale oczywiście można 64 jednak nie widzę takiej potrzeby

I słusznie, zwłaszcza gdy się również weźmie pod uwagę ilość dostępnych 64-bitowych aplikacji.

[Riddle]

64 czy 32... w wersji BOX i Upgrade są obie wersje, można sobie dopasować.

Aha, ktoś pisał "na pewno nie Vistę". Na miejscu świeżej posiadaczki Macbooka, kupił bym Windows7 lub właśnie Vistę. Odrobinę wolniejsza na starych konfiguracjach, fakt, ale duuuużo stabilniejsza od XP, wygodniejsza, a tak samo kompatybilna.

[MacDada]

Ja na MacBooku mam Windowsa XP. Generalnie jestem zadowolony, bo używam go tylko do grania w MotoGP 3 i Age Of Empires 2 Vistę ZDECYDOWANIE ODRADZAM, ten system to koszmar połowy moich znajomych windziarzy... Windowsa 7 nie znam, więc się na jego temat wypowiadać*nie będę.

[fidel17]

vista na swoja opinie zapracowała wersjami preinstalowanymi dodawanymi do notebokow z masa syfu. Dobrze zainstalowana z SP1 działa tak samo jak win7 i lepiej od XP. lepsze zarządzanie pamięcią ram (więcej zajmuje nic nie robiąc, nie wali wszystkiego od razu do swapa, ale gdy jakaś aplikacja potrzebuje pamięci to ją zwalnia) Ja osobiście wole interfejs visty i z niej korzystam. Za xpekiem przemawia to ze mało na dysku zajmuje.

[Riddle]

Mam trzy systemy. Windows 7 - Perfekcja, chociaż Gothic I i II nie działa zbyt dobrze. Vista - Stabilna, trochę brzydsza od 7, kompatybilna. XP - Brzydki, po 30 minutach wyłącza mi się explorer.exe, i nie zawsze da się go włączyć, ciągle błędy, włącza się latami.

[Yarko]

na jednym laptopie korzystam z Visty a na MBP na bootcampie mam XP i trzeba przyznać, że Vista w wielu sytuacjach jest szybsza i jednak bardziej stabilna, niestety często nie do końca współpracuje ze starszym oprogramowaniem, ja np. miałem problem ze znikającymi projektami w Corelu 8 i 9 podczas pracy...

[alitea]

Czyli: - Windows 7 ładniejszy, postępowy, droższy i jak na razie ciężki do ogarnięcia na Macu - Windows XP lżejszy, bezproblemowo da się go uruchomić z Maca, ale mniej stabilny (?) Chyba jednak za cenę Windowsa 7 kupię Windowsa XP (nie zależy mi ani na tym, żeby system był ładny - jeden ładny już mam , ani na tym żeby mieć dla niego support po 2014 - bo tak jak pisałam będę go używała sporadycznie i do starszych aplikacji) i iWorka - z biegiem czasu pewnie nauczę się nim posługiwać równie biegle jak PCtowym Officem i nie będę miała problemu ze skakaniem po systemach. Co do posądzań o prowokację i inne posty "ideologiczne" to się od tego odcinam, bo choć sama jestem zwolenniczką Maców (na Maca chorowałam od dawna) to nie podchodzę do komputera jak do religii. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc .

[Therioon]

proponuje crossover i na to office - wersja tylko mac tzw fanboyowa:) albo parallels, vmware + office na win xp lub seven albo wersja free virtualbox + win xp np z zainstalowanym office lub użyj bootcamp i na nim postaw windę i na to spokojnie office jak masz licencję na wersje win to macoskiej nie ma co kupować poza tym na macowa wersja jest beznadziejna według mnie. ja osobiście iworka 09 wolę, ale ty już napisałaś że ci nie pasuje więc spoko użytkuje z powodzeniem maca i win jednocześnie i ostatni system MS jest bardzo dobry chociaż osx to dla mnie priorytet niektórych pogrzało już na amen

[DonLechoos]

Bez zbędnych kombinacji szczerze polecam windows xp z service pack 3 zainstalowany poprzez standardowy bootcamp:) Pewnie robię błąd że się przyznaję, bo zaraz zostanę prawdopodobnie uznany za "lansera" oraz trendowatego z powodu kożystania produktów z innej firmy lecz sam używam win xp właśnie ze względu na office`a oraz czasem gry. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na win7 ze względów głównie oszczędnościowych, jak i tego, że zdecydowana większość prog jest obsługiwana w pełni przez xp:) Pozdrawiam.

[Riddle]

alitea - 400zł - Windows 7 OEM. XP OEM SP3 - 500zł. Nie przepłacaj za gorszy system, naprawdę. Nie kupuj XP! Osobiście mam XP dość, jego braku stabilności, błędów, powolności. Nie chcę, byś popełniła błąd, kupując XP, męcząc się z błędami, i dołączając do fanbojów krzyczących że Windows jest do d, i po pięciu minutach przestaje działać.

[DanielF]

kup xp oem, bo nawet jak kupisz 7 oem to będziesz PIRATEM - zobacz dobreprogramy.pl lub chip.pl "Jak zauważył zarówno Paul Thurrot, jak i Ed Bott (Microsoft MVP), wraz z premierą Windows 7 zmieniły się warunki licencji OEM - Microsoft odebrał prawo indywidualnym użytkownikom do nabywania i instalowania systemów w wersji OEM na samodzielnie składanych lub modernizowanych komputerach."... przed zakupem 7 poczekaj na oficjalne stanowisko MicroSoftu

[Riddle]

Zapłacisz MS, kupisz W7 OEM, masz czyste sumienie, a licencja w polsce się nie liczy więc jest legalnie.

@Riddle, wygląda jakbyś był niedzielnym użytkownikiem XP i pitolisz że niestabilny itp, może u ciebie nie, ale wiekszości ludzi XP działa bardzo dobrze, jesteś taki MS User myślałem że doswiadczony a wygląda że nie i wyciągasz błędne wnioski bo u ciebie nie działał dobrze to jest do bani. Co do cen to nie wnikam, ale co do stabilności to nie rób z siebie no wiesz kogo.

Po stylu pisania wnioskuję, że jednak jestem od użytkownikiem MS od dłuższego czasu niż ty. Niezbyt mam ochotę z tobą polemizować, treść twojego postu każe mi myśleć, że dyskusja nigdy się nie skończy, gdyż wyrobiłeś swój pogląd na podstawie tego, że ktoś ma inne doświadczenia niż ty, co wybitnie nie świadczy o tobie dobrze.

[Roberto]

od kiedy licencja w polsce się nie liczy? to takie w stylu 'a nuż nikt się nie zorientuje'?

[bubu13]

ja bym brał XP jak tylko do Office i do jakiś gierek to XP 32 bit będzie bardzo dobrym rozwiązaniem

[ogórek]

Po stylu pisania wnioskuję, że jednak jestem od użytkownikiem MS od dłuższego czasu niż ty. Niezbyt mam ochotę z tobą polemizować, treść twojego postu każe mi myśleć, że dyskusja nigdy się nie skończy, gdyż wyrobiłeś swój pogląd na podstawie tego, że ktoś ma inne doświadczenia niż ty, co wybitnie nie świadczy o tobie dobrze.

Po stylu pisania, dobre, uśmiałem sie nieźle. Wiesz kolego ja cos kolo 20lat, poczawszy od Dosa i NC. NIe interesuje mnie jak długo ty, poprostu wg posta na ktory poprzednio odpowiedziałem miałem wrażenie że wiele z xp nie obcowałeś, bo wyglądało to tak mniej wiecej, że tobie na jednym komputerze sie wieszał to jest do bani. Wielu jest tu takich, a nie znamy się przecież. Może miałeś coś innego do przekazania, a ja to zle zrozumiałem, ale tak jak zrozumiałem tak odpisałem. Cała filozofia.

[Riddle]

XP używałem od 2002 roku. Na kilku różnych maszynach, co dwa lata zmiana.

XP jest bardzo łatwy do popsucia - nie spodobają mu się programy w autrostarcie, lekkie zmiany w rejestrze, zmiany shella. I wtedy - błędy po włączeniu, explorer na 10 minut.

od kiedy licencja w polsce się nie liczy?
to takie w stylu 'a nuż nikt się nie zorientuje'?

Polskie prawo nie respektuje wewnętrznych licencji programów. W USA jak najbardziej są respektowane, tutaj nie mają znaczenia.

[Roberto]

czyli mogę używać studenckiego MS Office legalnie w firmie? instalować system z licencją na jedno stanowisko na wszystkich komputerach w mieszkaniu/firmie? etc. etc.? dlaczego więc wszystkie firmy tak przepłacają za to wszystko? trudno mi w to uwierzyć

[ogórek]

Może dlatego żeby mieć święty spokój i nie użerać się z urzędnikami i przesiadywać mięsiącami w sądach, coś jak w stylu kupowania gazetki z linuksem na firmę, zamiast ściągnięcia go z internetu. Jeśli to tak jest jak Riddle mówi to wg mnie może to nie być takie jednoznaczne i proste.