Prawdą jest, że już dawno temu OSX wprowadził chyba najfajniejsze rozwiązania graficznego uporządkowania systemów w dwuwymiarze, jednak nie powinniśmy aż tak naciskać na Sevena. W końcu widać starania tej firmy o swoich klientów. Może zrezygnowano z napisów, pojawiły się niezrozumiałe (dla mnie) obrazki, które doprowadzają usera do błędu. Dlatego zmiany między OS Xami nie były tak wielkie. Dzięki temu każdy macuser wie, gdzie czego szukać.
Wyobraźcie sobie typową panią Irenkę z sekretariatu, która zawsze pracowała na XP. Visty jej nie dali, bo informatyk poznał się, że sprawiałaby zbyt wiele problemów (przynajmniej do wyjścia service packów), a potem system został. Nagle zmodernizowano sieć. Pani Irenka dostała Sevena. Teraz może mieć nawet problem z podstawową obsługą systemu!
Częściowo ja także sie tak czuję. Przestałem pracować na PC z XP, a na BootCampie używam SpeedXP 2. Pewnie po zmianie Windowsa zareaguję podobnie jak przysłowiowa pani Irenka. Najtragiczniejszy wydawał mi się panel sterowania ale to może dlatego, że zetknąłem się z BetaSevenem...
Posłowie: Dajmy się rozwinąć sevenowi, niech sobie skopiuje parę elementów i zamieści w genialnym pasku zadań... W końcu i tak niebawem pewnie my, macuserzy dostaniemy system 3D :grin:
---- Dodano 19-11-2009 o godzinie 18:04 ----
Windows jest dla mnie bezuzyteczny do pracy poniewaz brakuje mu funkcjonalnych programow ktore ma MAC wbudowane - jak chocby preview - ktorego funkcji ktora podalam nie potrafil nikt tu zastapic odpowiednikiem na win - instalowac az 2 programy zeby zorbic 1(!!) rzecz to troche przesada. Photoshop tez sprawy nie zalatwia bo otwiera takie PDFy latami... po prostu jest to za duzy program do takiej prestej fukncji (zamiana PDF do JPG ze zmiana DPI, gwoli przypomnienia).
Ale macowi także przydał by się taki zwykły i prostacki programik jak paint
