Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Microsoft skopiował interfejs Mac OS X w Windows 7?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
336 odpowiedzi w tym temacie

#226 Therioon

Therioon
  • 4 281 postów
  • SkądZ brzucha:)

Napisano 16 listopada 2009 - 21:55

Dziś miałem kontak z Windows 7. Jak wrażnienia? Koleżanka poprosiła o zmianę domyślnego otwierania plików .doc na Office'a zamiast Opery(nie wiem jak to się stało i nie obchodzi mnie to). Po 30 minut kminienia z kumplem poddaliśmy się. W windowsie XP/Linuksie/MacOSX zajmuje to nie dłużej niż 30 sekund. A czemu nie działało? Bo Windows 7 nie uznawał Winword.exe za programu. To tak a propo "stabilności" i "sprawności działania". No kurde, nawet w OSX jest opcja(bynajmniej w Tigerze, nie wiem jak w SL, ale Apple tego by nie zepsuł) odpalania w niekompatybilnym programie. Jedynie na Wordpada udało się zmienić.

Tak, to autentyk, nie żadna historyjka z dolnej partii pleców. Pozdrawiam MiNI/PW-wa i koleżankę z 3 roku matmy.

I po co mi Win7, skoro takiej głupoty nie można zmienić, ale ponoć paint ma "zoom analogowy w grafice cyfrowej", ale dla mnie to będzie jak się twarz przybliży do ekranu. Taka funkcja była w Windowsie 2 nawet, albo i 1, ale spoko.


szukałeś w takim miejscu jak programy domyślne, tam też zmienić się nie da?
win7 i SL sa to dwa godne siebie systemy, mam i używam i cieszę się że windows w końcu zrobił krok na przód, przecież w końcu używałem go wiele lat wcześniej
ale teraz liczy się dla mnie tylko OSX, mam na macbooku xp(vmware) jakby był jakiś problem ze znajomymi
win 7 na starym zasłużonym pc działa bardzo dobrze ma tylko 1 giga ramu i jestem zadowolony że nie muszę modernizować kompa żony
mogę spokojnie zbierać na nowego macbooka pro

#227 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 listopada 2009 - 00:15

Uwielbiam, jak ludzie posługując się stereotypem kwestionują stabilność Visty. Vista jest duuuużo stabilniejsza i pewna niż XP. Jeżeli muszę użyć systemu starszego niż 7, włączam Vistę. XP prawdopodobnie za kilka miesięcy przestanie mieć honorowe miejsce w ciemnym zagraconym kącie mojego dysku.


wieelka bzdura!!

to co potrafi zrobic vista przerasta wszelkie pojecie...

jedna zly program potrafi w kolo wywalac ci explorera...a nawet jedna zla ikona;]


(ja sobie nie wyobrazam zeby po instalacji przyklady: 1.opery 2. battlefielda 2
szukac po forach 4 godziny rowiazania pt. co sie stalo z moja vista?)

otwarcie:KWESTIONUJE STABILNOSC VISTY
a teraz komentarz ala mam 15 lat: kto twierdzi inaczej ten noob;]!

gdy ktos do mnie przychodzi ze swoim "problemem"
a ma viste to cena za usluge + 20% ;]

a tak btw: ja uzywam xpka/w7 na przemian

i jak narazie hmm...w7 tak jak pisalem b.dobry system
ale musze napisac objechany tekst...poczekam na sp 1 albo sp 2;]

wkoncu to tylko mcsoft...trzeba dac chlopaka troche czasu
a ja nie fanboy apple mnie nie stac na bycie beta testerem
i jeszcze sie z tego cieszyc;]


win 7 na starym zasłużonym pc działa bardzo dobrze ma tylko 1 giga ramu i jestem zadowolony że nie muszę modernizować kompa żony
mogę spokojnie zbierać na nowego macbooka pro


jeden giga ramu ...hm tak w7 dziala
ale mowienie ze dziala bardzo dobrze
to chyba juz przesada
pewnie nie masz zadnego punktu odniesienia

wygodnie wedlug mnie:

1 giga ramu: "czuc ladowanie systemu" czeste mielenie dysku (plik stronnicowania sie klania)
da rade uzywac jak ktos nie wie ze moze byc duzo lepiej
2 giga : rozsadne minimum...na moim confingu twierdzilem ze juz jest "Bajka"
4 giga : no wlasnie przez glupia kostke warto klikadziesiat zł moj notebook palil windoze szybciej niz stacionarka;]

taka ilosc ramu to juz dzisiaj standard...

8/16 etc giga: pro...entuzjasci...i ekhm gracze mmo;D



i tu powtorze jeszcze raz o czym wspominalem wyzej...doskonale wiem ze w7 wstanie i na 512mb
chodzi mi tylko o wygodne uzytkowania;]




pozdrawiam

#228 voyager-x

voyager-x
  • 33 postów

Napisano 17 listopada 2009 - 03:15

Koleżanki i koledzy moim zdaniem cała kwestia stabilnosci visty i innych windowsów leży w sprzecie na jakim jest uruchamiany. Źle dobrane komponenty (zasilacz, dysk, pamięć) będa powodowały problemy. Nie da się inaczej wyjaśnić kwesti, że niektórym windows źle działa i wieszają na nim psy, a innym wrecz przeciwnie. Moj przykład. Vista x64 działa od pół roku bez bez restartu non stop (wyłączam kompa jedynie robiąc sleep) zainstalowane różne programy w tym tak jak u przedmówcy BF2, w którego gram dosyć często, komp działa minimum 12 godzin dziennie (to moje narzędzie pracy). Programuje, więc nieraz "wywróciłem" swoja aplikacje, jednak nigdy nie miało to wiekszego wpływu na reszte system. Żadnych problemów, żadnych zwiech, żądnych restartów, w kompie dobra płyta, pamięci i porządny zasilacz. Za to mój kumpel vista x64 i narzeka jak nawiedzony. BF2 potrafi wywalić mu cały system. Dlatego otwieram szeroko oczy jak ludzie mi mówia, że mają problemy windowsem, a już szczególnie jak nic specjalnego na nim nie robią jedynie oglądania naszeą klase czy onet ;) Problem musi leżeć w sprzęcie i leży! Dlatego też użytkownicy maców nie mają takich problemów bo sprzęt jest dobrze dobrany. Tyle i aż tyle, kropka. :)

#229 Therioon

Therioon
  • 4 281 postów
  • SkądZ brzucha:)

Napisano 17 listopada 2009 - 07:45

hahaha jak użytkujesz kompa tylko do netu to i 1 giga ci starcza, a mielenie dysku jakoś nie zauważyłem oczywiście jak bym używał tego kompa np do gier to bez 4 giga by się nie obeszło poza tym dla mnie wygoda nie równa się twojej wygodzie więc to co pisze nie jest przesadą po uruchomieniu ma do dyspozycji 60 procent mojej pamięci, doskonale wiem jakie programy dobrać żeby mi nic nie muliło

#230 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 listopada 2009 - 11:33

Problem musi leżeć w sprzęcie i leży!


hmm...

niestety nie

tak btw: jedyne na czym naprawde sie znam to hardware;]

ten bf2 polozyl akurat notebooka...wiec musialbym oskarzyc asusa
o "zle dobranie komponentow" ....bez jaj
zreszta to dosc popularny problem na necie
za to na forach z opera sie nie spotkalem...
ona zrobilo to samo mojemu pacjentowi;]

hahaha jak użytkujesz kompa tylko do netu to i 1 giga ci starcza


"hahaha"? wyjasnilem ci na gorze o co mi chodzilo
oczywiscie ze ci to starcza...


ale nie pisz ze dziala "bardzo dobrze"...
bo to swiadczy tylko o braku odniesienia...

#231 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 listopada 2009 - 14:44

ty chyba nie rozumiesz...

kupujac notebooka kupujes calosc...

i firma ktora ci go sprzedaje ma dbac o to zeby nie bylo konfliktow

to nie jest zadne vbi!

No to widocznie się słabo znasz na sprzęcie


wlasnie tym postem powyzej...pokazales swoja "wiedze"

tak btw: to rozlozyles mnie...

co z tego że masz płytę główną asusa jak wsadzisz mu nie dobrane ramy z którymi będzie się lekko gryzł.


powtorze ci jeszcze raz...napisalem ci o notebooku wlasnie po to zebys nie mogl odpisac mi czegos takiego;]

a ty i tak ...heheh


experyment zeby ci cos pokazac:

ten sam notebook z vista= jaja z bf2 czy czymkolwiek
z xp=zero problemow

wina sprzetu?

niee...

sterownikow...hmm...

malo prawdopodobne ale tego wykluczyc sie do konca nie da (roznica sterow xp/vista)

ogolnie...bredzisz stary;]

ale jak chcesz jeszcze podyskutowac to ok...

tak naprawde to jezeli chodzi o pc...najczesciej zawodzi soft/stery
dopiero pozniej hardware...

zreszta problemy ze sprzetem na ogol baaardzo latwo zdefiniowac

kody post....benche...mem testy ..."sprawdzenie organoleptyczne" czy "ukladanie klockow"
i juz wiesz co nie gra...

#232 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 listopada 2009 - 15:03

hmm...ok skonczylismy rozmowe pozdrawiam

#233 ogórek

ogórek
  • 7 postów

Napisano 17 listopada 2009 - 15:07

moze skonczyłeś, ja się dopiero rozkręcam. Trzy przypadki na szybko, wieszającego się systemu: 1. Komputer zaczał się dziwnie zachowywać, zawieszki programów itp. Otworzenie obudowy i dokładne przedmuchanie oraz przeczyszczenie styków kart itd, włączenie, komputer chodzi ja nowy. 2. Dołożenie ramu, komputer zaczyna się wieszczać, trzy razy wycieczka do sklepu po wymiane ramu. Za ostatnim razem komputer chodzi stabilnie. 3. Komputer się zaczyna wieszać, zmiana zasilacza, komputer chodzi jak nowy. Softu nie ruszany. Pozdrawiam. Teraz dopiero zakończyliśmy rozmowe.

#234 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 listopada 2009 - 15:21

1. Komputer zaczał się dziwnie zachowywać, zawieszki programów itp. Otworzenie obudowy i dokładne przedmuchanie oraz przeczyszczenie styków kart itd, włączenie, komputer chodzi ja nowy.


to ja robie zanim wlacze komputer ktory do mnie przychodzi

2. Dołożenie ramu, komputer zaczyna się wieszczać, trzy razy wycieczka do sklepu po wymiane ramu. Za ostatnim razem komputer chodzi stabilnie.

mem test...

i inne...przykladem ramu nawet troche trafiles bo tu juz jest kilka kwiatkow
ze starszych 4 sloty zajete pod nf4 i proba ustawienia 800mhz..
etc etc sporo problemow ale rowiazanie 5 minut

3. Komputer się zaczyna wieszać, zmiana zasilacza, komputer chodzi jak nowy.

jest cos takiego jak czarna lista zasilaczy
jak sie uzywa jakis megabajtow iboxow i innych...to nie ma sie co dziwic
w kazdym razie

sprawdzenie +12v pod obciazeniem i mniej wiecej wiemy o co chodzi....

powiedz mi tylko...co to ma do stabilnosci visty?

bo to co ty wymieniles...skopie kazdego pc nie wazne pod jakim systemem?

nie tlumaczy to tez mojego przypadku z bf2...gdybys chociaz cos napisalem o DEP
albo w ta strone....eeeh


i jak nie chcesz konczyc to ok;]

narazie pokazales ze potrafisz cos zrobic "metoda" klockow;] +odkurzania;DDD

#235 kamillys

kamillys
  • 854 postów
  • Skądokolice W-wy

Napisano 17 listopada 2009 - 15:40

szukałeś w takim miejscu jak programy domyślne, tam też zmienić się nie da?


Tak. Rejestr również przetrzepałem i dupa. Skrót na pulpicie i przeciąganie za każdym razem plików do skrótu pomógł, ale to jest partanina haniebna.

Co do problemów stabilności: częściej jest to wina sprzętu niż systemu, chyba że na innym systemie działa OK. Innym znaczy "na tym samym sprzęcie, nowa instalacja tego samego bądź innego systemu". Na przykład po dołożeniu kości 256 MB do ramu XP potrafił z nienacka BSOD wyskoczyć z błędem "MEMORY MANAGEMENT", usunięcie jej pomogło.

Wnioskując: na sprzęcie kiepskiej jakości długo się nie pociągnie, niezależnie czy chodzi tu o narzędzia mechaniczne(np. lutownica, klucze, młotek) czy komputer. Tania lutownica mi się rozwaliła po krótkim czasie użytkowania, tanie klucze się łamią bardzo szybko, tani komp będzie się wieszał i sprawiał inne problemy. W przypadku kompa mam na myśli podzespoły, a nie całość.

No oczywiście tani nie oznacza niskiej jakości, tylko niska cena+kiepska jakość, inaczej "chińszczyzna". Z całym szacunkiem do narodu Chińskiego, ale jak klucz przy pierwszym użyciu pękł, w dodatku nie był to pojedynczy przypadek, coś świadczy o jakości.

#236 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 17 listopada 2009 - 22:15

Na kanwie dyskusji o technologii Flash pod OSX i nie tylko, czyli pare slow o zaniedbaniach, ktore do dzis nie zostaly rozwiazane: przez Apple w OSX: Mac Forums - View Single Post - Adobe Launches Flash Player 10.1 Prerelease Build

"BUT what amazes me here is that so few people are rightly criticizing Apple. Hardware accelerated H264 decoding has been available in graphics chipsets for years, and exposed and available to our Windows brethren. Apple has dragged its heels with driver development for years, giving us last-generation graphics cards with many features not available, H264 decoding being a prime example. And yet only a few people here are asking why, after years the latest OS can only support *****ONE***** GPU's hardware decoding. Windows has an exposed API anyone can hook into, and support from most graphics cards released in the last three years. Why aren't more OS X users angry that Apple, even with Quicktime, is still incapable of writing basic driver support for its hardware!!!???

And don't start trotting out GCD, OpenGL, OpenCL as if they are some magic lemon-balm rub that makes everything better. GCD is not relelvant in this case, OpenGL is supported much better in Windows (Snow Leopard is still on 2.1, not 3.x), and OpenCL is an open source CUDA alternative, which has been in a usable state for far longer for Windows users (they have several shipping consumer and professional products that uses CUDA for computation).

Snow Leopard has regressed its graphics performance considerably:

Snow Leopard 10.6.2 and 3D apps

And Macbook Pros are still unable to use Hybrid-SLI even though NVidia clearly support it, and is available on windows Laptops, and would so clearly benefit OpenCL!

As a graphics professional, this story of Adobe being unable to find a usable API on OS X, irrespective of what little childish rants we may throw at Adobe, really is an indication that OS X is in serious need of some fundamental changes to its graphics driver technology. The best overall OS in existence really needs some serious critical appraisal over the state of its graphics drivers!"

Mozna krytykowac Windowsa, ale w pewnych kwestiach jest o wiele nowoczesniejszy i bardziej elastyczny, niz OSX.

#237 gajos

gajos
  • 427 postów

Napisano 18 listopada 2009 - 02:11

@limo: w calej rozciaglosci popieram. Jednakze trzeba sie liczyc z tym iz tutaj nieistotne co z czym i pod jakim katem porownujemy - produkt apple jest lepszy! Bezdyskusyjnie! W skrocie: jesli masz do powiedzenia cos innego niz "apple rzadzi!" lepiej napij sie piwa czy co tam preferujesz - bedziesz zdrowszy :-) Ja prewencyjnie bije grype whisky i tak przerazliwa "PANDEMIA" mnie nie dotknela ;-) Zdrowie i na pohybel ;-)

#238 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 18 listopada 2009 - 09:12

Chyba Cię delikatnie mówiąc "pogięło" kolego albo jesteś na prawdę "debeściak komputerowy" jeżeli głupi pendrive powoduje u Ciebie reinstalkę systemu co 3 dni. Nie kłam, nie ściemniaj, nie przesadzaj, nie histeryzuj (niepotrzebne skreślić). Normalnie nic tylko ROTFL


Gdybys znal chociaz podstawy windowsa wiedzialbys ze opiera sie w calosci na dziurawym jak ser szwajcarski explorerze. Ten oto explorer otwiera sobie zawartosc kazdego pendrivea nawet bez twojej wiedzy i czynu jakiegokolwiek. W zwiazku z czym, nawet jesli masz antywira jestes w czarnej d... jesli ktos ci przyniesie pendrivea na ktorym jest wirus. Bo NIC nie mozesz zrobic, to ci sie i tak wgra. Nawet jak wylaczysz funkcje otwierania w win nawet jak nic nie zorbisz po podlaczeniu. Nawet jak masz antywira.
Niestety. Mialam win XP, mialam oryginalengo NODa, najlepszy najskuteczniejszy i najlzejszy dla systemu antywir i co? Potrafil trzymac wirusy za ryj ze sie tak wyraze ale usunac nie potrafil. O czym to swiadczy? Najlepszy antywir dostepny na rynku nie radzil sobie z wirami na win!!
Tak wiec mozesz sobie mowic ze ci dziala system od 2 lat, bo moze dzialac. Pytanie brzmi tylko jak dziala i ile swinstwa na nim juz masz. Zakup sobie NODa to sie posmiejesz sam ze swojej glupoty. Podlaczanie pendrive nawet do win z antywirem niestety nie do konca chroni system.

Ciekawostka - moj znajomy informatyk przerobil win w taki sposob ze system nie korzysta prawie wcale z explorera, wirusy z pendrive nie wejda na komputer (chyba ze je o to poprosimy;), w dodatku robi backup z ktorego po rozwaleniu czegos albo wirusie mozemy odtworzyc w ciagu 10min system w oryginale. Paru moich znajomych ma tego windowsa i jest wielce zadowolona - wszyscy jednoglosnie zadaja sobie fundamentalne pytanie - skoro informatyk z PL potrafi, to dlaczego wielki gigant z Redmont nie potrafi?:D

#239 Hercules

Hercules
  • 257 postów

Napisano 18 listopada 2009 - 10:14

do trzymania za morde windowsa i innych nie zawsze potrzebny jest informatyk (tacy pewnie pracuja w MS i reszcie) a wystarczy troche obeznany uzytkownik, no i "www twoim przyjacielem"


...dodam cos w temacie Windows 7,
choroby dostaje jak widze Viste, nic tam znalesc i zrobic nie mozna, ciagle cos system chce ode mnie, pyta sie o pierdoly jakby sam zadecydowac nie potrafil....
Windows 7 wyglada tak samo... i juz go nie lubie,
statni poprawny i stabilny dla mnie byl Win XP...
na dzien dzisiejszy nie uzywam tez Snow Leoparda bo cos za duzo w nim cukierkowych rozwiazan.... czyzby krok w kierunku Visty?

Nie podoba mi sie rowniez to, ze nie instalujac najnowszych wersjii iTunes czy Safari 4 nie moge w pelni korzystac z funkcjonalnosci OSX.
zainstalowalo sie iTunes...to nie moge wejsc do iSklepu bo nie mam czegos tam, czyli w tym przypadku nowego Safari... a jego nie mam bo nie chce miec innego Leoparda niz 10.5.6, no i masz.......

---- Dodano 18-11-2009 o godzinie 10:32 ----
wiekszosc problemow z komputerami domowymi i ich oprogramowaniem bierze sie stad, ze dzieciaki graja w gry ktore jak wiadomo sa wymagajace co do sprzetu i drogie! ;-) a wiadomo co za tym sie kryje... wiec grzebia i kombinuja co by im to czy tamto.. tak czy siak dzialalo... jestem zwolennikiem posadzenia ich przed konsola, wtedy komputer staje sie narzedziem pracy i nauki..... pomine fakt ze technologicznie wystarczy wtedy na wiele wiele lat.

#240 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 18 listopada 2009 - 10:42

Nie ma czegos takiego jak najlepszy system. Tak samo jak najlepszy antywirus - NOD swoja droga wypada miernie w testach zagrozen, choc powszechnie jest uwazany za dobry produkt i "lekki". Na OSX tez sa zagrozenia - tylko nie kazdy, wie o nich skoro nie posiada antywirusa. Moje ostatnie to: HTTP Sun Java Calendar Deserailization Priv Escalation: Attack Signature - Symantec Corp.

Tym samym mozesz sobie siedziec od 2 lat na OSX nieswiadomie myslac, ze Twoj system jest bezpieczny i nikt go nie rusza - bullshit i tyle !

Poza tym "gigant z Redmond" jesli juz - tam jest to siedlisko wszelakiego zla i zgnilizny moralnej ;) Za chwile dojdziemy do konkluzji, ze funkcja "Autoruna" jest wysoce niepozadana, choc przez lata nikt sie nad tym nie zastanawial uzywajac jej przy instalacji programow lub przegladania zawartosci plyt. Sam tworzylem zreszta tego typu media prezentacje.

Microsoft wirusow nie pisze i sila rzeczy ponosi cene bycia liderem w branzy. OSX ma narazie to szczescie, ze jest wciaz niszowym produktem. Pytanie, ktore warto zadac, czy majac ponad 90% udzialu w rynku jak Windows liczba potencjalnych zagrozen systemu OSX wzroslaby drastycznie, czy zmalala lub pozostala na tym samym poziomie ? Wg mnie to pierwsze. Walka z wirusami to conajmniej rownie beznadziejna sprawa jak wdrazanie przez RIAA zabezpieczen materialow audio-wideo przeciwko kopiowaniu. Entuzjasci i tak pokaza, ze mozna zlamac kazde zabezpieczenie wczesniej, czy pozniej. W przypadku wirusow, koni trojanskich itd zreszta nie mozna mowic o entuzjastach tylko o przestepcach, czyli parchach spolecznych wypaczajacych cudze idee i sprawiajacych zagrozenie dla calego spoleczenstwa.

#241 thozo

thozo
  • 1 956 postów

Napisano 18 listopada 2009 - 12:35

YouTube - "Too Late, Windows 7" - OneRepublic feat. Timbaland - "Apologize" Parody

#242 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 listopada 2009 - 10:58

ak samo jak najlepszy antywirus - NOD swoja droga wypada miernie w testach zagrozen, choc powszechnie jest uwazany za dobry produkt i "lekki".


daj linka do testow...

sadze ze mozesz miec nawet racje...ale potrzebuje looknac...

ja uzywam juz kupe czasu noda...jest lekki...i jak narazie ani razu mnie nie zawiodl

czego nie moge powiedziec o avascie itp wynalazkach;]

btw: "jest lekki" to najwieksza zaleta kazdego antyvirusa

#243 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 19 listopada 2009 - 12:09

A prosze garsc niezaleznych testow: Results and comments - www.matousec.com

Oczywiscie mozna dyskutowac z wynikami, bo przeciez w wiekszosci popularnych testow wszystko wypada bardzo dobrze lub dobrze ;-) Produkty Eset otrzymywaly przez lata certyfikat VB100 przyznawany przez Virus Bulletin i statystycznie wypadaly bodajze nawet lepiej, niz produkty Symanteca.

Bazujac jednak na wlasnych doswiadczeniach - NOD smiga jak rakieta na nawet slabym komputerze i to jest fakt niezaprzeczalny, ale z wykrywalnoscia juz bywa roznie. Najlepszym testem zreszta jest skanowanie roznymi programami antywirusowymi plikow, ktore wiemy ze sa zainfekowane - jezeli wiekszosc programow stwierdza, ze w danym keygenie jest "kon trojanski", a Eset uparcie twierdzi, ze nie (nawet uwzgledniajac zmiane ustawien co do heurystyki i skanowania) to cos na rzeczy jest. Szczerze to juz lepiej jest uzywac darmowej Aviry - bardzo szybko reaguje na potencjalne zagrozenia i jest za darmo.

Sam osobiscie uzywam Symanteca Corporate na domowym PC - moze i spowalnia kompa, ale zawsze miesci sie w sredniej krajowej.
Swoja droga wg powyzszego porownania najlepszy jest darmowy Comodo.

#244 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 19 listopada 2009 - 12:45

Mylisz sie. Architektura Win i OS X jest drastycznie rozna. Przede wszystkich dlatego nie ma wirow na mac. Nie dlatego ze jest niszowy, bo w chwili obecnej jest nawet chyba popularniejszy niz win w swiecie elektroniki zorbil niezla furore Apple. Wirusow nie ma sensu pisac, bo nawet jesli jakims cudem dostanie sie do systemu - i tak nic nie narozrabia - chyba ze uzytkownik sam go osobiscie o to poprosi. W win natomiast mozliwy jest atak z poziomu jakiegos tam internet explodera i doslowny shitstorm na systemie. Tak wiec wirus maca wirusowi na win nierowny. Oczywiscie nie ma 100% ochrony, bo zawsze znajdzie sie haxor ktory ma za duzo wolnego. Ale w tej kwestii Win swoja dziurawa architektura sam sie prosi o wirusiki, natomiast OS X stawia zelazna brame. Nie zapominajcie tez ze komputery te sa dla ludzi - nie informatykow. W przypadku Apple uzytkownik nie musi wiedziec co to kernel, nie musi wiedziec co to przywileje, nie musi wlasciwie nic wiedziec zeby spokojnie uzytkowac komputer. I dlatego kompy Apple so takie user-friendly. Natomiast zwykli uzytkownicy Windowsa nie bez powodu nazywani sa "uzyszkodnikami" ;)

#245 krakers

krakers
  • 8 135 postów
  • SkądNibylandia

Napisano 19 listopada 2009 - 13:49

OMG ta znowu te swoje herezje bez pojęcia wypisuje... Jak ktoś korzysta z konta administratora to sam sobie winien. Tyle w temacie.

#246 krakers

krakers
  • 8 135 postów
  • SkądNibylandia

Napisano 19 listopada 2009 - 14:01

Dziś miałem kontak z Windows 7. Jak wrażnienia? Koleżanka poprosiła o zmianę domyślnego otwierania plików .doc na Office'a zamiast Opery(nie wiem jak to się stało i nie obchodzi mnie to). Po 30 minut kminienia z kumplem poddaliśmy się. W windowsie XP/Linuksie/MacOSX zajmuje to nie dłużej niż 30 sekund. A czemu nie działało? Bo Windows 7 nie uznawał Winword.exe za programu. To tak a propo "stabilności" i "sprawności działania". No kurde, nawet w OSX jest opcja(bynajmniej w Tigerze, nie wiem jak w SL, ale Apple tego by nie zepsuł) odpalania w niekompatybilnym programie. Jedynie na Wordpada udało się zmienić.


Ty chyba raczysz sobie żartować? To, że ty nie potrafisz nie znaczy, że nie da się ustawić, aby natywny format Office'a był otwierany w... Office. Natępnym razem niech koleżanka poprosi prawdziwego znawcę.


Gdybys znal chociaz podstawy windowsa wiedzialbys ze opiera sie w calosci na dziurawym jak ser szwajcarski explorerze. Ten oto explorer otwiera sobie zawartosc kazdego pendrivea nawet bez twojej wiedzy i czynu jakiegokolwiek. W zwiazku z czym, nawet jesli masz antywira jestes w czarnej d... jesli ktos ci przyniesie pendrivea na ktorym jest wirus. Bo NIC nie mozesz zrobic, to ci sie i tak wgra. Nawet jak wylaczysz funkcje otwierania w win nawet jak nic nie zorbisz po podlaczeniu. Nawet jak masz antywira.


No nie wytrzymam! Ty będziesz nam mówić jakie mamy pojęcie o windowsie? A jaki prawem pytam? Skoro Twoje jest żadne? Otóz specu nie dość, że od dawna jest do tego aktualizacja dla XP/Vista to możliwość konfiguracji autorun jest w windowsie od niepamiętnych czasów. Ale dzięki takim jak ty producenci "antyvirusów" mają na chleb i nie tylko.

Ciekawostka - moj znajomy informatyk przerobil win w taki sposob ze system nie korzysta prawie wcale z explorera, wirusy z pendrive nie wejda na komputer (chyba ze je o to poprosimy;), w dodatku robi backup z ktorego po rozwaleniu czegos albo wirusie mozemy odtworzyc w ciagu 10min system w oryginale. Paru moich znajomych ma tego windowsa i jest wielce zadowolona - wszyscy jednoglosnie zadaja sobie fundamentalne pytanie - skoro informatyk z PL potrafi, to dlaczego wielki gigant z Redmont nie potrafi?:D

Może kolega instalując nie wiedział co robie wybierając wersję Core? Nie! Kolega jest przecież informatykiem. W dodatku prekursorem pojęcia backup danych w Polce. Zapewne jako jeden z pierwszych w Polsce. Istny pionier!


Jeżeli jeszcze chodzi o popularność, a dziurawość polecam przypomnieć sobie czasy gdy Firefox miał kilku % udział w rynku. Jakaż to była bezpieczna przeglądarka! A dziś? Za rok/dwa Microsoft będzie musiał wywiesić białą flagę bo niezależnie od wkładanego wysiłku Firefoxa nie dogoni. Ta przeglądarka już dziś jest dziurawa jak ser szwajcarski.

Edit: wpisy miały się połączyć ;/

#247 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 19 listopada 2009 - 14:09

Mylisz sie.

A dziekuje, ze z gory na starcie zalozylas, ze sie myle.

Architektura Win i OS X jest drastycznie rozna.


To wie kazdy, ale to nie znaczy, ze w 100% bezpieczna, czego najlepszy przyklad zamiescilem w poprzednim poscie, gdzie Severity wynosi High, ale widze, ze kliknac sie nie chcialo.

Przede wszystkich dlatego nie ma wirow na mac.

Bardziej odpowiednie byloby napisanie, ze statystycznie ze wzgledu na popularnosc i odmienna architekture, niz Windows jest ich jak narazie mniej.

Nie dlatego ze jest niszowy, bo w chwili obecnej jest nawet chyba popularniejszy niz win w swiecie elektroniki zorbil niezla furore Apple.


Tak ? W takim razie mamy rozne dane: Operating system market share

Nawet, jezeli OSX zyskal w ostatnich miesiacach to i tak jezeli chodzi o udzial w rynku to dzieli obydwa systemy ogromna... PRZEPAŚĆ !

Chyba nie powiesz, mi ze popularnosc systemu Windows nie ma tu zadnego znaczenia lub mowimy o znikomo malej korelacji.

Wirusow nie ma sensu pisac, bo nawet jesli jakims cudem dostanie sie do systemu - i tak nic nie narozrabia - chyba ze uzytkownik sam go osobiscie o to poprosi.


Sens pisania wirusow jest zawsze - zaszkodzic uzytkownikowi.

W win natomiast mozliwy jest atak z poziomu jakiegos tam internet explodera i doslowny shitstorm na systemie. Tak wiec wirus maca wirusowi na win nierowny.
Oczywiscie nie ma 100% ochrony, bo zawsze znajdzie sie haxor ktory ma za duzo wolnego. Ale w tej kwestii Win swoja dziurawa architektura sam sie prosi o wirusiki, natomiast OS X stawia zelazna brame.


Tylko dlatego, ze nie widzisz prob atakow na swoim Macu, bo np. nie uzywasz oprogramowania antywirusowego pod OSX w ogole nie oznacza, ze takich zagrozen w ogole nie ma ! Gleboko wierzysz, ze OSX stawia "zelazna brame",a przeciez nie od dzis wiadomo, ze Java w OSX jest dziurawa jak ser szwajcarski.

Security analysts tracking new OS X viruses

"Graham Cluley, a security expert with anti-virus firm Sophos told the BBC, "There is a lot less malware on Mac than for Windows, so Mac users sometimes feel invincible."

Snow Leopard's malware protection only scans for two Trojans | Zero Day | ZDNet.com

Giz Explains: Why OS X Shrugs Off Viruses Better Than Windows - Microsoft - Gizmodo

"This is not to say that OS X is invulnerable, by any means. The main applications folder is relatively unprotected, and any running app can write to it and most of what's inside. Coupled with OS X's app-bundling architecture, this makes it easier to replace program executables or sneak in a piggybacking one. Even then, however, the malware would need to elicit elevated permissions to do any hardcore damage to the core OS; it could, unfortunately, nuke your relatively unprotected Home folder though. Another point of vulnerability, or at least a pain point, according to Mac Forensics Lab, is OS X's centralized address book, which also has weak defenses. If the Home folder book did require the same level of permissions, it would be kinda unusable, because you'd have to elevate permissions to make any and every change.

This brings us to OS X's biggest security hole, the one that it actually shares with every operating system: you. It doesn't matter how good baked-in security is if a user throws out the welcome mat for whatever crap comes their way. On the flip side, you're also the first, and best, line of protection. Don't do anything stupid, and you'll be fine, anti-virus software or not—whatever OS you're running"

Raport firmy Secunia za 2009 rok dla OSX:
Apple Macintosh OS X - Advisories by Product - Secunia Advisories - Vulnerability Information - Secunia.com

Raport firmy Secunia za rok 2009 dla Windows Vista:
Microsoft Windows Vista - Advisories by Product - Secunia Advisories - Vulnerability Information - Secunia.com

Porownanie za rok 2007 XP+Vista vs OSX:
Mac versus Windows vulnerability stats for 2007 | Zero Day | ZDNet.com

Dla odmiany:

Raport Secunia za rok 2009 dla Safari 4.x:
Apple Safari 4.x - Advisories by Product - Secunia Advisories - Vulnerability Information - Secunia.com

Raport Secunia za rok 2009 dla IE 8.x:
Microsoft Internet Explorer 8.x - Advisories by Product - Secunia Advisories - Vulnerability Information - Secunia.com

Nie zapominajcie tez ze komputery te sa dla ludzi - nie informatykow.

Tak tez zakladam. Nie trzeba byc dzis informatykiem, aby usunac wirusa lub np. odzyskac dane. Wystarczy odrobina checi, pare narzedzi pod reka i minimum wiedzy, ktora mozna dostac w internecie. W wiekszosci przypadkow to dziala, choc zdarzaja sie takze przypadki, ze "robal" jest na tyle upierdliwy, ze nie da sie zrobic nic poza reinstalacja systemu.

W przypadku Apple uzytkownik nie musi wiedziec co to kernel, nie musi wiedziec co to przywileje, nie musi wlasciwie nic wiedziec zeby spokojnie uzytkowac komputer. I dlatego kompy Apple so takie user-friendly.


Nie do konca. OSX jest prosty owszem, ale jego interfejs graficzny wystarcza tylko do pewnego momentu (powiedzmy sobie szczerze, jest debilnie prosty i dla niektorych, az zbyt prosty i wymagaja czegos wiecej nie wklepujac komend). W wielu przypadkach musisz siegnac do obslugi komputera z konsoli administratora. Np. chociazby przy zgrywaniu windowsowych sterownikow Boot Camp pod OSX. To oczywiscie nic zlego, ale gdybym mial oceniac to duzo wiecej i latwiej parametrow mozna zmienic z poziomu interfejsu okienkowego Windows - chocby zaawansowane zarzadzanie sprzetem jest latwiejsze.

Natomiast zwykli uzytkownicy Windowsa nie bez powodu nazywani sa "uzyszkodnikami" ;)


Twoje stwierdzenie napewno zacheci "zwyklych" uzytkownikow PC do migracji na Maca. Dziekuje za uznanie jak takze uzytkownik PC i Windowsa (radze sobie swietnie z tym). Tym sie wlasnie roznimy, ze szanuje takze srodowisko Windows i ich uzytkownikow, bo do tej pory nikt nie wymyslil idealnego systemu pod kazdym wzgledem. Swoja droga mysle, ze jako kobieta postawilas wlasnie na prostote rozwiazania wybierajac OSX i porzucajac zestaw PC+Windows, z ktorym jak widac nie bardzo sobie radzilas. Dla mnie PC i Windows to dobra szkola zycia i mozna sie z tego wiele nauczyc a w szczegolnosci jak ratowac sie z wydaje sie krytycznych sytuacji w ktore wpedzalem sie zawsze sam na wlasne zyczenie kombinujac za wiele. To, ze sie wywala IE pod Windows to norma tak samo jak fakt, ze u mnie ciagle pada Safari pod OSX.

#248 emigrant

emigrant
  • 2 397 postów
  • SkądBiałystokNew York-Bklyn

Napisano 19 listopada 2009 - 15:13

U mnie wybór był prosty. Miał być to komercyjny system z dobrym terminalem, do tego Vim i wget bez GUI. Putty dla mnie to pomyłka, chociaż to jedyny słuszny klient ssh/telnet na windowsa. Z FreeBSD/NetBSD/OpenBSD na desktopa wyleczyłem się, ale używam ich produkcyjnie, więc za dużego wyboru nie miałem. Do tego jeszcze mac portsy plus masa komercyjnego, płatnego softu na OSXa, który zastępuje mi windowsowe odpowiedniki. Jak dla mnie dość jeszcze mocny argument to wirtualne pulpity by default, windows ich nie ma, które dają bardzo duży komfort pracy operując skrótami na klawiaturze przełączając się między nimi. Poza tym z poziomu roota via konsola na OSX można sporo fajnych rzeczy pomodyfikować. Mamy komercyjny system z dobrym GUI, ale z zapleczem Unix-like via konsola. Do czego zmierzam. Dobieramy system pod siebie co nam lepiej pasuje żeby zapewnić sobie jak najlepszy komfort pracy. Czego mi brakuje w Apple to segmentu Enterprise, gdzie Microsoft w tym rządzi i często kosi open sourcowe wdrożenia w wielu firmach. Estetyka wyglądu systemu operacyjnego na pewno w jakimś tam stopniu przyczynia się do większego zainteresowania ów systemem, ale to już chyba kwestia gustu co kto woli i jakie zakłada kryteria wyboru i wymagania co ten system potrafi. To, że Microsoft inspirował się wyglądem OSXa to tylko świadczy o tym, że graficy w Apple odwalili kawał dobrej roboty zakładając, że ta plotka jest prawdą.

#249 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 19 listopada 2009 - 15:19

Pokaz mi prosze JEDEN przyklad ataku na MAC OS X w osttanim czasie, ktory to atak doprowadzil do utraty danych/itp nieszczesc (tylko nie szwagier kolegi powiedzial....)? Skoro twierdzisz ze OS X jest taki dziurawy jak WIN to udowodnij prosze swoja teze. Nie mialam na mysli obrazic uzyszkodnikow windowsa:D Po prostu taka przylegla do nich latka. Bo uzytkownik win ktory nie ma podstawowego pojecia o systemie i jego budowie bedzie rozprzestrzenial wirusy i mnozyl je na potege. Nie ja wymyslilam to pojecie. Mac nie pozwala na buszowanie w systemie dopoki nie podasz hasla - a z rreguly rzadko programy o to prosza, wiec naet glupi uzytkownik skuma z ecos jest nie tak jak mu nagle jakies okienko wyskoczy... Dlatego jest trudniej. Nawet jesli pracujes zna koncie admina to haslo musisz podac, nawet jesli hasla nie ma to i tak musisz zaakceptowac, itd... Ochrony jednak troche jest. W win natomiast wystarczy wpisac adres do IE i - bum! Windows jest dla mnie bezuzyteczny do pracy poniewaz brakuje mu funkcjonalnych programow ktore ma MAC wbudowane - jak chocby preview - ktorego funkcji ktora podalam nie potrafil nikt tu zastapic odpowiednikiem na win - instalowac az 2 programy zeby zorbic 1(!!) rzecz to troche przesada. Photoshop tez sprawy nie zalatwia bo otwiera takie PDFy latami... po prostu jest to za duzy program do takiej prestej fukncji (zamiana PDF do JPG ze zmiana DPI, gwoli przypomnienia). Nie odpowiada mi tez brak Expose. Po prostu MAC jest dla mnie szybszy w pracy, pracuje sie 2 razy wygodniej i szybciej nie muszac latac mysz ai klikac np w Archicadzie - machne i mam expose, trwa to ulamek sekundy. Natomiast szukac programow w pasku zadan... i przelaczac miedzy oknami dodatkowo...:) No i gwozdziem do trumny jest Artlantis w ktorym pracuje a ktory to prog. na Maca jest optymalizowany. Tak wiec jak dla mnie Win jest zbedny i ciesze sie wielce z tego faktu, jednoczesnie wspolczujac wszystkim makowcom ktorzy musza go uzywac.

#250 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 19 listopada 2009 - 15:32

@emigrant: Ano zgadza sie - dobieramy system pod siebie, choc jak narazie, aby miec u siebie idealny system na biurku musialbym zaczerpnac czesc rozwiazan z Windowsa i czesc z OSX. Uwazam zreszta, ze dobre rozwiazania nalezy powielac jak chocby przelaczanie hybrydowej grafiki w locie bez wylogowywanie sie i restartu komputera, pelne wsparcie sprzetowego dekodowania wideo, mozliwosc wiekszej konfiguracji sprzetu i sterownikow z poziomu okien itd itp

@vendisse:

Skoro twierdzisz ze OS X jest taki dziurawy jak WIN to udowodnij prosze swoja teze.


Mac OS X malware game Lose-Lose deletes files | MX Logic

Vendisse to nie ja uparcie forsuje teze, ze pod OSX nie ma zadnych powaznych zagrozen i uzytkownik jest absolutnie bezpieczny, co uwazam, ze nie jest zgodne z prawda i to jest glownym celem mojej dyskusji, ktorego raczysz nie zauwazac (podzielam wypowiedzi ekspertow). Zacytuje tylko fragment raportu Laboratorium Kaspersky - analiza za rok 2008:

" Coraz większa rywalizacja między cyberprzestępcami oraz konieczność infekowania jak największej liczby komputerów spowoduje migrację zagrożeń na platformy, które wcześniej nie były popularnym celem ataków. Celem ataków staną się platformy inne niż Windows, przede wszystkim Mac OS X i platformy mobilne. Wcześniej szkodliwe programy atakujące te platformy były w większości kodem typu „proof of concept” powstającym wyłącznie w celu demonstrowania nowych metod infekowania. Teraz platformy te mają wystarczająco duży udział w rynku, aby zainteresowali się nimi cyberprzestępcy. Z platformami tymi wiąże się wiele nierozwiązanych kwestii bezpieczeństwa, a ich użytkownicy, przyzwyczajeni do względnego bezpieczeństwa, z reguły nie są przygotowani na ataki szkodliwego oprogramowania."

oraz nowszy raport z 12 sierpnia 2009: Viruslist.pl - Encyklopedia Wirusów. Wirusy, robaki, trojany, spyware itp.

"Nowi przyjaciele OS X

Do października 2007 szkodliwe programy dla Apple OS X były wyjątkowo nieliczne: dwa exploity, cztery robaki, jeden wirus i jeden rootkit. Ponadto szkodniki te nie stwarzały specjalnego zagrożenia - twórcy nie wykorzystywali ich do osiągnięcia korzyści finansowych. Jednak ta kwestia uległa zmianie po pojawieniu się jesienią pierwszego trojana dla OS X: OSX.RSPluga.A. Jak już wspomniano, wysyłanie za pośrednictwem spamu trojanów przeznaczonych dla systemów innych niż Windows nie jest skuteczne. Twórcy tych szczególnych szkodliwych programów najwyraźniej myśleli tak samo. Na różnych forach użytkowników "Maka" pojawiła się reklama strony pornograficznej, po kliknięciu której wyświetlana była wiadomość o braku odpowiedniego kodeka. Następnie użytkownikowi oferowane były opcje jego pobrania. Wówczas użytkownicy okazali się tak samo łatwowierni, jak ich Windowsowi koledzy w podobnych sytuacjach, bo wielu z nich w celu zainstalowania "kodeka" wpisywało swoje hasło do konta administratora. OSX.RSPluga.A manipulował wpisami DNS, w wyniku czego różne adresy - łącznie z e stronami banków, Ebay, PayPal itp. - były przekierowywane do stron typu phishingowych.

Bez paniki

Biorąc pod uwagę statystyki można się zastanawiać, w czym tkwi problem. Ogólnie mówiąc, każdy system inny niż Windows jest od niego znacznie bardziej bezpieczny. Ale uwaga: trojany nie potrzebują specjalnych przywilejów do szpiegowania danych lub skontaktowania się ze swoim twórcą za pomocą portu 80. Cyberprzestępcy zaczynają mierzyć w niedoświadczonych użytkowników Linuksa, dlatego muszą się oni przygotować na pojawienie się szeregu nowych zagrożeń.

Największym zagrożeniem może się okazać przekonanie, że nasz system jest całkowicie bezpieczny. W obecnych czasach komputery nabywane nawet ze sklepów wyprzedażowych wyposażone są już w ochronę antywirusową. Niestety, wielu użytkowników Linuksa odmawia zainstalowania darmowych programów skanujących, takich jak ClamAV, uważając, że nie jest to konieczne. Mamy do wyboru wiele wydajnych rozwiązań (na przykład, technologie takie jak SELinux, AppArmor) oraz szeroką gamę systemów wykrywania włamań. Ci, którzy nie korzystają z takich rozwiązań (ponieważ według nich zabiera to zbyt wiele czasu i wysiłku) prawdopodobnie nawet nie zauważą, kiedy ich komputery zostaną przez kogoś przejęte."

Przewaznie droga infekcji jest zreszta podobna - uzytkownik kliknie na to co nie trzeba.

"OSX/Jahlav-C uruchamia skrypt, który wykorzystuje protokół HTTP do komunikacji z witryną WWW, skąd pobiera kod dostarczony przez cybeprzestępcę. Poprzednia wersja robaka pobierała fałszywe oprogramowanie antywirusowe - użytkownik był namawiany do zakupu aplikacji, która w rzeczywistości nie działała, tak jak oczekiwał, a sam narażał się na ryzyko nieświadomego przekazania oszustom szczegółów o swojej karcie kredytowej. Nowa wersja robaka działa inaczej - nie pobiera on w tej chwili żadnego kodu, ale może to zmienić się w każdej chwili, w zależności od tego, jakie polecenie wydadzą mu przestępcy."

"Pomimo tego, że wirusy jeszcze nie uaktywniły się, przypuszczenia o ich działaniu dotyczą głównie prób wyłudzania danych (konta użytkowników, numery kart kredytowych, itp.)."

: Nie mialam na mysli obrazic uzyszkodnikow windowsa:D Po prostu taka przylegla do nich latka. Bo uzytkownik win ktory nie ma podstawowego pojecia o systemie i jego budowie bedzie rozprzestrzenial wirusy i mnozyl je na potege. Nie ja wymyslilam to pojecie.


Oczywiscie - jak zwykle ;)

:Mac nie pozwala na buszowanie w systemie dopoki nie podasz hasla - a z rreguly rzadko programy o to prosza, wiec naet glupi uzytkownik skuma z ecos jest nie tak jak mu nagle jakies okienko wyskoczy... Dlatego jest trudniej.
Nawet jesli pracujes zna koncie admina to haslo musisz podac, nawet jesli hasla nie ma to i tak musisz zaakceptowac, itd... Ochrony jednak troche jest.
W win natomiast wystarczy wpisac adres do IE i - bum!


Windows tez ma UAC, tyle ze nie spopularyzowalo sie, poniewaz wszyscy to wylaczali ;-) Byc moze po usprawnieniu mechanizmu UAC i darmowym Microsoft Security Essentials sytuacja sie poprawi, bo ciezko, aby mial satysfakcje, ze na Windowsie jest wiecej wirusow niz na OSX. W koncu nie o to tu chodzi i jest to conamniej glupie, jezeli tak ktos mysli.

Windows jest dla mnie bezuzyteczny do pracy poniewaz brakuje mu funkcjonalnych programow ktore ma MAC wbudowane - jak chocby preview - ktorego funkcji ktora podalam nie potrafil nikt tu zastapic odpowiednikiem na win - instalowac az 2 programy zeby zorbic 1(!!) rzecz to troche przesada. Photoshop tez sprawy nie zalatwia bo otwiera takie PDFy latami... po prostu jest to za duzy program do takiej prestej fukncji (zamiana PDF do JPG ze zmiana DPI, gwoli przypomnienia).
Nie odpowiada mi tez brak Expose. Po prostu MAC jest dla mnie szybszy w pracy, pracuje sie 2 razy wygodniej i szybciej nie muszac latac mysz ai klikac np w Archicadzie - machne i mam expose, trwa to ulamek sekundy. Natomiast szukac programow w pasku zadan... i przelaczac miedzy oknami dodatkowo...:)
No i gwozdziem do trumny jest Artlantis w ktorym pracuje a ktory to prog. na Maca jest optymalizowany. Tak wiec jak dla mnie Win jest zbedny i ciesze sie wielce z tego faktu, jednoczesnie wspolczujac wszystkim makowcom ktorzy musza go uzywac.


Poza stwierdzeniem, ze Windows jest bezuzyteczny do pracy masz racje. Mac to glownie sila szybkiego i pomyslowego intefejsu oraz wielu pomyslowych aplikacji, ale to i tak wszystko zalezy co robimy na komputerze i do jakich aplikacji sie przyzwyczailismy. Trudno jednak nie widziec, ze w Windows 7 usprawiono wiele rzeczy i wyglada zdecydowanie miodniej. Napewno nie dzialaja tak szybko i zwiewnie jak na Macu, ale postep jest. Jak zobaczylem, ze moj Mac pod W7 zamyka mi sie o wiele szybciej, niz pod Vista to jednak trudno nie docenic, ze cos tam drgnelo w tym systemie. Niemniej dla niektorych to wciaz bedzie nadal kulawy Windows. Paradoksalnie pod pewnymi wzgledami W7 przypomina mi SL - np odchudzenie instalki o polowe, bardzo szybkie powstanie SL i W7 ;-) Podsumowac moge tylko tak: gdyby system OSX i komputery Apple byly prawdziwa odpowiedzia na zywotna potrzebe calego spoleczenstwa to mielibysmy masowa migracje z Windowsa na Maca. Jak narazie do tego nie doszlo.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych