Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Cos na Rozluznienie/Rozladowanie nerwow po trudnym tygodniu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#26 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 15:10

dachowania sa fajne ;)

#27 tomasz

tomasz

  • 10 981 postów
  • Płeć:
  • SkądBełchatów, PL

Napisano 17 listopada 2006 - 17:10

dachowania sa fajne ;)

Dobrze robią na rozładowanie nerwów :)

#28 moosacho

moosacho
  • 96 postów
  • SkądHindhead

Napisano 17 listopada 2006 - 18:43

skalniam sie ku tej czesci ktora jest za fizycznym wyladowaniem nagromadzonego negatywnego potencjalu;) za kolkiem to mozesz sobie co najwyzej podniesc cisnienie, rosnie adrenalina, ktos zajedzie ci droge i leci miecho itd., itd. a jak wbijesz sie w ortalionik (chyba pada) i adidaski i smigniesz a lasu to po paru kilometrach czujesz tylko pot na doopsku i zapominasz o kwasach... potem prysznic, dobra kolacja z kieliszkiem wina i thc, jak ktos lubi... dziala

#29 devilia

devilia
  • 1 872 postów
  • SkądDziałdowo, PL

Napisano 17 listopada 2006 - 18:58

dachowania sa fajne ;)


Widzisz reRESERVEDFX? Wsiadaj w mesia albo brabusa i smigaj na male dachowanko. Moze pomoze :D

#30 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 19:20

no coz jakbym mial kase to pewnie bym se dachowanko jakims misiem strzelil a ze biedny jestem to zrobilem sobie buggiego coby dachowac bez stresu i z usmiechem na twarzy ;) PS: tylko nie pomyl kolejnosci najpierw wysilek a potem alko i thc... nigdy na odwrot ;)

#31 Hex

Hex
  • 2 660 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 17 listopada 2006 - 19:56

Paintball pomaga.

#32 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 17 listopada 2006 - 20:00

Witam!

A wiec tym razem pytam sie Was o jakies dobre sposoby na rozluznienie sie/zrelaksowanie/wyladowanie nerwow po ciezkim tygodniu.

Dom, żona i... czwórka dzieci :D

#33 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 21:29

Paintball pomaga.


jak wszystko co daje adrenaline ;)

od dawna grasz? moze sie spotkalismy kiedys na polu ;)

#34 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 listopada 2006 - 21:57

Hmm, ktoś już chyba wspominał... pożycz od kogoś motor, znajdź jakiś tor lub dobrą ulicę, i daj upust złości... ja tak robię, ale nie moim szerszeniem-skuterem tylko szlifierką 600ccm znajomego. Ablo weź kij baseball'owy i idź na złomowisko i potrzaskaj w karoserie starych wraków. Kolejny sposób, też już wymieniany- idź do dziewczyny/żony. Zagraj coś na gitarze elektrycznej, masz dobre głośniki słyszałem, powinno pomóc, mnie pomagało. Jak można u Was strzelać od 18 (19? Nie pamiętam, ile masz lat) to idź na strzelnicę i postrzelaj trochę. Wszystko sprawdzałem i wszystko pomaga. Albo najlatwiej, chcoiaż nie najlepiej- jedz czekoladę. Nie zapomnij umyć po tym zębów.

#35 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 22:00

Albo najlatwiej, chcoiaż nie najlepiej- jedz czekoladę. Nie zapomnij umyć po tym zębów.


hehe no ten sposob to jakis dziwny... n mnie nie dziala ;/

#36 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 listopada 2006 - 22:07

Na mnoe też slabo, w każdym razie najsłabiej z w/w. Zapomniałem dodać, że jeśli teraz nei możesz wykonać któregoś z wymienionych w tym temacie pozycji, schlej się i poczekaj do jutra ;)

#37 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 22:39

schlej się i poczekaj do jutra ;)


no nie wiem czy to dobry pomysl... w kazdym razie "nie nalezy stosowac regularnie" ;)

#38 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 listopada 2006 - 22:42

Regularnie na pewno nie, mówię o chwilowej anestezji xD

#39 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 17 listopada 2006 - 23:18

Płyty Merzbow na wytrzymałych słuchawkach, przy głośności ustawionej na 3/4. Joga się chowa ;)


(pisząc "płyty" mam na myśli płyty CD - nie wyobrażam sobie słuchania tego z mp3, nawet tych "dobrej jakości")


Buahahahahaha :D:D Zaplulem monitor obiadem :D

Wyjdz z domu, wsiądź w środek transportu i rusz za miasto... na grzyby, na ryby, a moxe i na lwyby... Ważne żeby nie patrzeć na las wierzowców NY sekwoje zdecydowanie są lepsze :)
W domu zostaw iP, komórkę, laptopa... weź scyzoryk... powędruj w głuchej puszczy... Po cały tygodniu w mieście kilka godzin poza nim jest naprawdę czymś niesamowitym... Szczególnie jak się mieszka w NY- tylko czy uda ci się wyjechać za miasto zanim skończy się dzień?


Taaa tylko gdzie ja znajde las w Chicago? :D A grzyby tak duuuuzo... na scianach starych budynkow ;)

A może spróbuj sobie strzelić drzemkę? Program pzizz generuje dźwięki wspomagające efektywne drzemanie. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale naprawdę polecam - używam tego od jakiegoś czasu i jestem zachwycony. Przed chwilą obudziłem się z poobiednej drzemki Energizer i czuję się fantastycznie - godzina relaksującego dryfowania, a na koniec muzyka i głos narratora dosłownie wyciągają Cię z powrotem na powierzchnię rzeczywistości. Pełen relaks, energia do pracy i pozytywne nastawienie. Polecam ;)


Nie omieszkam sie wyprobowac :)

upsss reRESERVEDFX jest w Chicgo.. co za gafa, pomyliłem go z kims czy się przeniósł?


spoco: kabaty to park jest nie las... najdale w niedziele wróciłem z puszczy myszynieckiej... to jest las... a 25mi od warszawy... nadbużańskie i nadnarwiańskie lasy :) polecam... Popowo, Kuligów, dalej Kamieńczyk, Wyszków- to już coraz dalej na wschód ale dale da się w godzinę/1.5 dojechac


Tak ja jestem z Chicago. I nie przenosilem sie. Pomyliles mnie z Insiderem chyba.

ja ide spać jak mam się zrelaksować, wychodze z dziewczyną na plaże poleżeć, porobić zdjęcia, czasami dla relaksu wsiadam w samochód z zapi**** 180 po obwodnicy :D różnie to bywa...


Ja juz raz jeszcze M5-tka zap***** 167mph... Skonczylo sie... wiezieniem :D Oj tak rodzice mnie musieli wykupic. Od tej pory moj lewy posladek chociaz juz mi 19lat stuka jest delikatnie zmieniony ;)

Widzisz reRESERVEDFX? Wsiadaj w mesia albo brabusa i smigaj na male dachowanko. Moze pomoze :D


No wypas! Zaraz jade :D A rachunek za samochod wysle ci mailem :P

Paintball pomaga.


Bylem raz z kolega, ktory gra Pro... Dostalem w gola szyje i w jaja... Od tej pory mam paniczny strach do kolorowych kulek lecacych w moja strone :D

A tak wogole to sobie chyba wyjde z kumplami do brau na piwko do Zero Gravity to od razu poogladamy sobie ladne malolaty ;). Potem ewentualnie pojedziemy sobie do Wisconsin postrzelac troche (Bardziej lubie porzadna rifle niz paintball i te kulki ;))

A tak ogolnie dziekuje wszystkim za wsparcie! A najbardziej za to humorystyczne :) Podnioslo mnie na duchu dzisiaj. Siedze teraz przy monitorze usmiechniety zamiast z deka pod*****ny.

Pozdrawiam!!!

#40 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 23:24

co do paintballa to bywa jak sie nie mysli... ochraniacz na jaja to podstawa... PS: mi kiedys rog na czole wyrosl... dostalem z 40 cm w banke ;) z perspektywy czasu mowie bylo super... wsumie ja w banke koles w jaja ;) na szczescie myslal i mial ochraniacz ;)

#41 Maslav

Maslav
  • 128 postów

Napisano 17 listopada 2006 - 23:27

Po trudnym tygodniu na rozluźnienie/rozładowanie nerwów dobrym sposobem jest czytanie takich topiców jak ten ;-)

#42 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 listopada 2006 - 23:32

Grając pierwszy raz w Paintball dostałem w pachwinę niebezpiecznie blisko zagrożonych miejsc, kolejne 4 razy nosiłem już so called nutsaver który kupiłem w stanach do gry w baseball. Ale mam z Paintballem przykre doswiadczenie przez grę z ludźmi, ktorzy za bardzo śmieszne uważali wpakowanie we mnie kilkudziesięciu kulek w ciągu kilkunastu sekund z odległości jakichś 2 metrów... było ich 7, 2 z nich miało markery-automaty... rozstrzelanie, niesportowe. Byłem cały obolały i jux więcej się w paintball nie pakowałem, przestawiłem się na ASG.

#43 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 17 listopada 2006 - 23:35

no coz ja uzywam i painta i asg... w paincie lubie sprawiedliwosc (widac splata), bol (czuc kule i adrenalina jest), i satysfakcje ze to nie ja mam 20 kul w sekunde na plecach ;0 a co do asg to trza miec zgrana ekipe co nie oszukuje bo asg ani nie widac ani czasem nawet nie czuc :/ PS: ostatnio akorat w asg sie bawie czesciej ;) a powod jest prosty poprzez wieksza "wkretke" daje rownie duza adrenaline... a zaleta jest taka ze mozna grac na "dziko" bez zaplecza co w paincie jest nie mozliwe (gaz, kulki, slady "splatow" a asg jest czyste szybko bez sladow (poza malymi kuleczkami) i na szybko ;0

#44 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 17 listopada 2006 - 23:47

@Spoco - Xball Speedball czy Las

#45 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 18 listopada 2006 - 12:57

W tej kolejnosci - budynki (industrial) - las + budynki - las - czasami inne dla rozluznienia i odmiany dlatego teraz coraz bardziej sklaniam sie ku ASG bo mozna robic male gierki na dziko... niestety w warszawie wszystkie fajne miejsca (stare fabryki itp) w ktorych mozna bylo grac sie skomercjalizowaly, ucywilizowaly i juz nie ma tego klimatu... jednak tesknie za paintem jak jeszcze byl marginesem... i te spojrzenia policjantow jak na pytanie co mam w torbie odpowiadalem "karabinek pneumatyczny" ;)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych