Witam, zakupiłem nillkina CP+ MAX, montowałem w swoim życiu już z 20 szkieł, każde idealnie, bez paproszków.
Dzisiaj zamontowałem na swojej 8-ce Nillkina CP+ MAX, patrzę masa paproszków po lewej stronie, prawa czysta.
Wróciłem do domu, wziąłem te naklejeczki do pozycjonowania, te większe paproszki powyciągałem, pół godziny roboty i jakoś to wygląda.
Teraz jak patrzę pod światło to widać malutkie kropeczki pod szkłem, na białym tle w sumie niewidoczne.
Montował ktoś szkło na mokro, po zmyciu wodą pod kranem? Jestem estetą i będzie mnie to denerwować, a nie chce wywalać szkła.
Na mokro nie da rady. Kiedyś próbowałem - zostają pęcherzyki wody, które powodują, że nie działa poprawnie dotyk. Woda nie chce odparować nawet po tygodniu.
Osobiście mam na to inny, w 100% skuteczny sposób. Szkło moczysz intensywnie w wodzie z mydłem. Następnie je kładziesz na papierowy ręcznik - w tym momencie przykleja się kurz z ręcznika, ale to nic.
Bierzesz szeroką taśmę samoprzylepną - może być zarówno papierowa (malarska), jak i do paczek. Scotch też się nada, ale jest wąski i nie zdaje do końca egzaminu.
Tę taśmę naklejasz na suche szkło, od wewnętrznej strony, ważne by przylegało wszędzie. Następnie odklejasz powoli i kładziesz na oczyszczone szkło telefonu.
Ja zawsze tak naklejam, bo też nienawidzę pyłków kurzu, a zawsze mi jeden wpadnie, jak naklejam za pierwszym razem.
Użytkownik untaztood edytował ten post 08 listopada 2017 - 22:26