Opiszę swoje przeboje ze zdjęciem simlock w orange, nie było łatwo, trochę się rozpiszę, może się komuś przyda.
Przy zakupie telefonu otrzymałem fakturę od poprzedniego właściciela, udałem się na pewniaka do najbliższego salonu orange i wielkie było moje zdziwienie jak pracownik salonu powiedział, że simlock można ściągnąć tylko poprzez infolinii. Sprawdziłem w kolejnym salonie i to samo, ale tam już dowiedziałem się więcej szczegółów. Jeśli jestem klientem orange 77 zł doliczają do najbliższej faktury, jeżeli nie jestem w orange to mogę zakupić starter i doładować, aby na koncie było min 80 zł (77 zł zdjęcie simlocka i 3 zł na połączenie z infolinią). Zakup startera, zmiana na nano sim oraz zakup doładowania trwał ok. 50 minut

.
Wróciłem do domu, zabrałem się za robotę, doładowałem konto, dalej infolinia to automat (wciśnij 1, potem 4 itp), problem pojawił się przy podawaniu numeru telefonu, w tym momencie zatrzymałem się na 1,5h. Cały czas słyszałem numer nieprawidłowy i tak w kółko, próbowałem wielu sposobów dopiero przypadkowo żona wybrała 0 przed numerem telefonu. Następnie odebrała telefon miła Pani i poprosiła ponownie o nr. telefonu. Dalej to już z górki, podać należy numer IMEI oraz adres e-mail. Na następny dzień z konta pobrało się 77 zł, a na maila otrzymałem instrukcję. Po włożeniu karty innego operatora i odpaleniu iTunes simlock zniknął. Pozdrawiam.