Promocje SAD-u
#26
Napisano 05 września 2005 - 21:34
#27
Napisano 05 września 2005 - 21:49
#28
Napisano 05 września 2005 - 22:01
#29
Napisano 05 września 2005 - 22:20
SAD idealny nie jest, ale to tylko firma, i jakimś cudem istnieje.
Ten SAD czasem to jak robal w Jablku... ;-)
Niestety mam tylko pozytywne wrażenia.
#30
Napisano 05 września 2005 - 22:28
#31
Napisano 05 września 2005 - 22:52
Może więc ten mail został napisany w czwartek wieczorem, a już w piątek rano trwała awantura? Masz pewność, że nie? Wybacz, ale ja nie mam, a wręcz ma sporo wątpliwości, o których napisałem w poprzednim wpisie. I dlatego nie lubię takiego bicia piany bez konkretów, bo w gruncie rzeczy nie wiadomo, czy rzeczywiście SAD dał ciała, czy tylko klient z przerostem ego postanowił sobie ulżyć.
#32
Napisano 05 września 2005 - 23:43
#33
Napisano 06 września 2005 - 00:01
Niczego nie przekręciłem, bo data 1 września jest Twoja, a na to, że sprawę opisałeś 5 września i pomiędzy tymi dniami występują sobota i niedziela nie bardzo mam wpływ - sam rozumiesz, to się nazywa kalendarz. Natomiast owszem, skomentowałem to i skrytykowałem, ale nie jak komisja preparująca dowody, bo tych preparować nie było potrzeby, ale jak osoba patrząca obiektywnie na Twoją historię. Nie oszukujmy się, ona się po prostu nie trzyma kupy, co oczywiście nie przesądza o tym, że rzeczywiście mogłeś zostać potraktowany w niewłaściwy sposób. Tyle, że to wcale nie jest oczywiste. Wiele razy to powtarzałem, więc mogę powtórzyć raz jeszcze: tak opowiedziane przypadki wyglądają po prostu na zwykłe awanturnictwo i pieniactwo. Pisząc w taki sposób sam sobie odbierasz argumenty i odbierasz je innym, którzy być może chcieliby wykorzystać Twój przypadek do opieprzenia osób odpowiedzialnych. A gdybyś od razu napisał, że mail poszedł o tej i o tej, na taki to a taki adres, zadzwoniłeś wtedy to a wtedy i rozmawiałeś z tym i z tym, to byłaby zupełnie inna rozmowa. I tutaj, i w SADzie. A i zebrawszy parę takich dobrze udokumentowanych przypadków można by było coś podziałać. A tak? Ty się wygadałeś, ale nic z tego nie wynika.Heidi, przekręciłeś przytoczone przeze mnie fakty, nadinterpretowałeś je (wyszczególniłeś godziny, rodzaje weekendów itd o czym ja nawet nie wspominałem) i potem to skomentowałeś i skrytykowałeś. Niczym ubecka komisja preparująca dowody w PRLu
#34
Napisano 06 września 2005 - 00:42
Heidi po raz drugi naduzywasz swojej wladzy na tym Forum.Digiface, ja wiem, że Ty jesteś bojowy facet, ale notorycznie ignorujesz pewien fakt:
Wiesz cos o ochronie danych osobowych i konsekwencjach jego lamania ?
Nie ma znaczenie skad znasz moje imie.Ja go nie udostepnilem na tym Forum. Juz raz administrator usunal post z Twoim wybrykiem. Czyli urzyciem mojego imienia.
Ja jestem na tym forum jako Digiface i nie zycze sobie urzywania mojego imienia. A juz napewno nie przez Ciebie.
Uwazam ze tego typu postepowanie, prowokacja jest conajmniej zalosna, a nie wspomne juz postow na privat ktore mi wyslales.
Oto i one:
Od: Heidi
Do: Digiface
Wysłany: Nie 07 Sie, 2005
Temat: !
Chciałbym, abyś zamieścił na forum przeprosiny za to, że nazwałeś mnie publicznie kłamcą. W przeciwnym razie będę zmuszony, dla dowiedzenia prawdziwości moich słów, opublikować na tym forum adres strony, na której widnieje nie tylko Twoje imię, ale również inne informacje osobiste. A tego chyba tym bardziej byś nie chciał, skoro tak cenisz sobie swoją prywatność. Zapomniałeś najwyraźniej, że do forów typu Digital Fernsehen każdy ma dostęp.
Od: Heidi
Do: Digiface
Wysłany: Pią 12 Sie, 2005
Temat: !!
Nadal nie dostałem od Ciebie odpowiedzi w sprawie przeprosin. Swoją wypowiedzią naruszyłeś dobre imię moje, ale też tego forum, ponieważ poddałeś w wątpliwość bezpieczeństwo danych osobowych jego użytkowników. Kwestię wyjaśnić może tylko oficjalne przyznanie przez Ciebie, że nie miałeś racji i Twoje zarzuty były bezpodstawne, albo, jak już napisałem wcześniej, opublikowanie przeze mnie odnośnika do strony, ogólnodostępnej strony, na której znajdują się informacje na Twój temat, które zresztą sam podałeś, co będzie jednoznacznym dowodem na to, że do bazy danych tego forum nie miało miejsce żadne włamanie.
Potraktuj, proszę, sprawę bardzo poważnie. Czekam na odpowiedź do przyszłego piątku, czyli 19 sierpnia 2005.
Od: Heidi
Do: Digiface
Wysłany: Nie 21 Sie, 2005
Temat: !!!
Pisałeś o odwadze cywilnej - szkoda że sam jej nie okazałeś.
Heidi ile ty masz lat 35 czy 3.5 roczku ??
Wiele z Twoich wpisow cechuje kompetecja i znajomosc tematu nie wazne czy ja posiadasz naprawde czy tez potrfisz do odpowiednich informacji dotrzec. Wazne ze sluzy ona pomoca innym mac userom. Ale jest tez sporo takich w ktorych poprostu prowokujesz. I niepotrzbnie sie dyskredytujesz. Zamiast trzymac sie tematu i problemu uderzasz i krytykujesz innych w bardzo subtelny, ale zlosliwy sposob.Wielu to po prostu olewa i dobrze , bo i jak inaczej mozna Ciebie potraktowac. Wiele razy zwracalem Tobie na to uwage.
Teraz poraz kolejny stwarzasz prowokacje udostepniajac moje imie na tym Forum.
I pewnie liczyles sie z reakcja . Wiec prosze masz ja, daje Ci ja.
I jednoczesnie moge Tobie powiedziec ze nie spodziewaj sie ze ja napisze o Tobie, Twojej rodzinie o Twoich rodzcach , czym sie zajmowali itd.
Bo krotko mowiac tego typu ludzi to ja mam w d.... i tak bylo i bedzie.
Dla mnie okazales sie poprostu zwyklym prymitywem.
Wiesz ja robie w muzyce i jest takie powiedzonko "nie tancz bo tempa nie wytrzymasz"
I tak sie teraz stalo. Dla mnie okazales sie zalosna postacia na tym Forum.
Z jednej strony zaslugi ,a z drugie sloma snopkami z butow wystaje.
Szkoda czasu i energi na Ciebie marnowac. Masz chlopie problem ...popraw sie nigdy nie jest za pozno !!!
#35
Napisano 06 września 2005 - 07:04
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Skoro udostępniasz jakieś dane >>publicznie<< to o jakiej władzy na forum czy ochronie danych osobowych piszesz? O ile pamiętam używanie Google nie jest zakazane prawnie - czy masz może inne zdanie na ten temat?Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty.
Oto przyklad:
Heidi po raz drugi naduzywasz swojej wladzy na tym Forum.Digiface, ja wiem, że Ty jesteś bojowy facet, ale notorycznie ignorujesz pewien fakt:
Wiesz cos o ochronie danych osobowych i konsekwencjach jego lamania ?
#36
Napisano 06 września 2005 - 07:22
#37
Napisano 06 września 2005 - 07:36
#38
Napisano 06 września 2005 - 08:19
po kilkugodzinnej dyskusji z SADem
zastanawiam się skąd taki wniosek? (czasami rozmowa 15 minutowa może trwać wieczność)
że zamiast złożenia zamówienia wyraża się "zdecydowany zamiar zakupu" drogą mailową?
Kompetentny sprzedawca powinien to potraktować jako zapytanie ofertowe, co za różnica czy mail czy telefon itd.
Co do złożenia zamówienia...niesie ono już pewne konsekwencje, a niekoniecznie sauo bez potwierdzenia oferty był np. gotów je złożyć (wiadomą rzeczą jest, że witryny zastrzegają sobie prawo zmian)
to ja zaczynam być lekko podejrzliwy co do rzeczywistych motywów i przebiegu zajścia
Facet zrobił to aby miał o czym pisać na forum...?
pewnie mają niezły filtr anty-spamowy
Jak każda poważna firma zorientowana na klienta :twisted:
#39
Napisano 06 września 2005 - 09:42
Wniosek ten wynika stąd, że rozmów telefonicznych było sztuk 2.zastanawiam się skąd taki wniosek? (czasami rozmowa 15 minutowa może trwać wieczność)po kilkugodzinnej dyskusji z SADem
Owszem, ale tak na prawdę nic nie wiemy o jego formie. Równie dobrze mogło to być krótkie "co to za promocja z tymi monitorami?". Nie twierdzę, że akurat tak zostało sformułowane, ale też opowieść nic na ten temat nie mówi - nic poza subiektywnym odczuciem autora. A zamówienie musi być jeszcze potwierdzone, o czym SAD wyraźnie informuje w witrynie sklepu. Potwierdzone chociażby z tego powodu, że sami również zastrzegają, iż informacje zawarte na stronie nie mogą być traktowane jako wiążąca oferta.Kompetentny sprzedawca powinien to potraktować jako zapytanie ofertowe, co za różnica czy mail czy telefon itd.że zamiast złożenia zamówienia wyraża się "zdecydowany zamiar zakupu" drogą mailową?
Co do złożenia zamówienia...niesie ono już pewne konsekwencje, a niekoniecznie sauo bez potwierdzenia oferty był np. gotów je złożyć (wiadomą rzeczą jest, że witryny zastrzegają sobie prawo zmian)
Może tak, a może nie - tak na prawdę cholera wie. Ja również pracuję z klientem i z doświadczenia wiem, że historie mogą czasem być dalekie od rzeczywistego przebiegu zdarzeń.Facet zrobił to aby miał o czym pisać na forum...?to ja zaczynam być lekko podejrzliwy co do rzeczywistych motywów i przebiegu zajścia
Zrozum jedno: ja nie atakuję bezpośrednio sauo, ale raczej pewien sposób formułowania opowieści. Nie bronię również SADu, bo zupełnie możliwe, że pani Iwona ów mail przegapiła, co oczywiście nie powinno jej się zdarzyć. Ale załóżmy, że ten wątek czyta ktoś z SADu, załóżmy że chciałby coś z tą sprawą zrobić. Może? Na podstawie paru inwektyw i opowieści nie trzymającej się nawet ram czasowych? Cholera, jak czytam takie wpisy to się po prostu zastanawiam, o co chodzi autorowi. Bo chyba nie o to, żeby cokolwiek się zmieniło. Bo gdyby jednak mu o to właśnie chodziło, to powinien sformułować zarzuty tak, żeby dało się z nich skorzystać. "Szaul, daj mi szansę! Kup los!" jak mówi pointa starego dowcipu.
#40
Napisano 06 września 2005 - 09:59
= kilku godzinna dyskusja :wink: (to tak tylko dla zasady...)że rozmów telefonicznych było sztuk 2.
Poważnie:
Zgadzam się z tobą, że wszystkie tego typu "reklamacje" powinny być rzetelne. Natomiast dalekim byłbym od założenia, że ta informacja jest czysto zmyślona.
Natomiast sygnalizowany w tym poście sposób kontaktu SAD - klient, niestety potwierdził się już w klku przypadkach (czego dowodem są np. moje kontakty). Pani Iwona jest oczywiście bardzo miłą kobietą potrafi też czasami szybko zareagować, gorzej jeżeli chodzi o sytuacje nazwijmy je "kryzysowe". Zarzuty personalne oczywiście mają wpływ na ogólną ocenę firmy. Jednak sednem sprawy są zarzuty do OBSŁUGI KLIENTA w firmie SAD.
pozdrawiam
IMAGINE.....
#41
Napisano 06 września 2005 - 10:16
Zakładam, że autor między jednym a drugim telefonem dał pani Kasi chwilę czasu na załatwienie swojej sprawy= kilku godzinna dyskusja :wink: (to tak tylko dla zasady...)że rozmów telefonicznych było sztuk 2.
Ja to wszystko rozumiem i wcale nie zakładam zmyślenia całej sytuacji - dla mnie to tylko jedna z możliwych opcji. Stare powiedzenie mówi wszak, że prawda leży po środku. Ale byłoby po prostu miło, gdyby, poza niewątpliwą wartością terapeutyczną, owe wpisy niosły w sobie też chociaż odrobinę informacji, którą można by było do czegoś wykorzystać. I gdyby były formułowane tak, żeby nie dało się ich poddać w wątpliwość, bo życie nauczyło mnie, że nie należy niczyich słów brać na wiarę, chociażby pasowały do naszego światopoglądu idealnie. A może nawet szczególnie wtedy.Poważnie:
Zgadzam się z tobą, że wszystkie tego typu "reklamacje" powinny być rzetelne. Natomiast dalekim byłbym od założenia, że ta informacja jest czysto zmyślona.
Natomiast sygnalizowany w tym poście sposób kontaktu SAD - klient, niestety potwierdził się już w klku przypadkach (czego dowodem są np. moje kontakty). Pani Iwona jest oczywiście bardzo miłą kobietą potrafi też czasami szybko zareagować, gorzej jeżeli chodzi o sytuacje nazwijmy je "kryzysowe". Zarzuty personalne oczywiście mają wpływ na ogólną ocenę firmy. Jednak sednem sprawy są zarzuty do OBSŁUGI KLIENTA w firmie SAD.
#42
Napisano 06 września 2005 - 13:37
Calkowicie sie z Toba zgadzam to jest piaskownica.PANOWIE
czy ja jestem w jakiejs piaskownicy??
odpusccie jeden z drugim bo zaczyna to byc dziecinna klotnia.
Ale czasm i dorosli pseudo dorosili do niej wpadaja zeby sie blotem po rzucac.
Oczywiscie moglem poraz kolejny Heidi-ego olac i tak jak naprzyklad sauo zrobil w tym temacie. I tak wlasciwie to z tego powodu to napisalem , oraz zeby sie upewnic co do intencji Heidi-ego.
Doszedlem do wniosku ze sposob w jaki Heidi prowadzi dyskusje powoduje ze innym niechce sie pisac lub tez zamyka sie im usta sprowadzajac dyskusje do poziomu zerowego.
Bo wiadomo nikt inteligenty nie bedzie dyskutowal z Heidi-m skoro on uwaza go za pieniacza, awanturnika itd. Pozytym niezreczne manipulowanie faktami i emocjami dyskutantow rowniez sporowadza sie do tego ze nie ma sie ochoty na dyskusje.
Bylo by naprawde super gdyby Heidi ograniczyl sie do problemu i tematu ,a nie do oceny, krytyki uczestnikow tego forum,oraz w moim przypadku podawania dan osobowych ktore sobie ktos nie zyczy i ich nie udostepnil.Nigdzie nie udostepnilem swojego imienia "Peter"
Ale o to Ci chodzi, tworzysz zamieszanie wokol czegos czego nie ma tak naprawde.
Nie wiem moze chcesz mistrzem ilosci wpisow zostac czy jak i szukasz sobie podobnych dyskutantow.
Faktem jest ze wielu poprostu rezygnuje z dalszej dyskusji bo sposob w jaki je prowadzisz jest z piaskownicy. Co niestety ma tez swoje minusy poniwawz zamyka sie buzie Tym ktorzy byc moze czasem pod wplywem uzasadnionych emocji wypowiadaja swoje zale i problem. Po To jest miedzy innymi to Forum, uczestnicy musza sie czuc tu bezpiecznie, a nie zbierac dowody itd. Jak beda to chcieli to pojda do adwokata a napewno nie tu. A Ty bys chcial zeby oni przedstawiali dowody dokumenty itd. To jest forum a nie
wydzial sledczy !!
Ale nawet do tego by moglo dojsc, ale nie w ten sposob ze kolege ktory jest zbulwersowany dzialalnoscia SAD traktujesz jako pieniacza.
Brak Ci Heidi szacunku do innych.
I to jest moim zdaniem problem bo w ten sposob sprowadzasz dyskusje na tym Forum do poziomu bardzo niskiego.Z drugiej strony jestes czasem bardzo pomocny i powstaje taka sytuacja ze poprostu naduzywasz swojej "wladzy".
Ja mysle ze Ty to robisz swiadomie z jednej strony sie zaslaniasz (pozyteczne wpisy),a z drugiej robisz smietnik i piaskownice na tym forum.
Jak dla mnie to Ty ciagle jestes nastawiony na konflikt i jak juz go znajdziesz to mozesz pisac i klucic sie przez nastepne 2 lata .Urzywajac dziecinych argumentacji, swiezy przyklad z dyskusji tom_mac w tym temacie (nie jeden z reszta)
mam na mysli czas rozmowy. A tematem i problemem jest zupelnie cos innego.
Szkoda ze nie mozesz sie skupic na problemie i temacie.Bardziej pociaga Cie
manipulacja, krytyka innach osob (wielokrotnie bardzo niesmaczna), sprowadzanie dyskusji na niewlasciwe tory, cytowanie poszczegolny nieistotnych dla problemu fragmentow wyrwanych z kontekstu. Za duzo kryminalow czytasz czy jak ??
Szkoda ze tak jest przez takie wpisy i bezsensowne dyskusje to Forum traci na swoim poziomie.
Jest to rownierz moja zasluga w tym momenie. Ale mysle ze czasem trzeba niedobre tendencje zastopowac i wyciagnosc na swiatlo dzienne po to zeby sie nie zabardzo rozwinely.
Taki sposob oczyszczenie niezdrowych zapedow.
Heidi jesli Ci zalezy na dobrym poziomie tego Forum to przyjmi moja prosbe i podaruj sobie krytyke uczestnikow tego Forum, prowokacje , ujawniania danych osobowych bez zbednych dyskusji wiklania sie w szczegoly , cytaty i dowody nawet jesli w paru punktach nie mam racji odnosnie Twojej osoby.
Mam nadzieje ze przekonasz mnie do swoich dobrych intencji w stosunku do tego Forum.
ps. Nie jestem zainteresowany dalsza dyskusja na ten temat dla dobra tego Forum i ze wzgledow czasowych rowniez privat dyskusja z Heidi. Wszystko co mialem do przekazania juz napisalem.
Oczywiscie jak zwykle nie mam nic przeciwko temu zeby te niskiego lotu posty zostaly usuniete.
Chociaz zastanawiam sie nad propozycja stworzenia dzialu np. pt. "Rzuci we mnie blotem"
Dla sfrustrowanych, dla tych co czasem musza cos wykrzyczec, lub tak poprosu rzucic sobie fuck-em na kolege ktory akurat jest w temacie itd.
Np. Ty zardzewialy Classic-u ze zgwalconym procesorem napedzanym nocnym lozkiem. :wink:
To by byla pewna nowosc, zamiast z tym walczyc to poprostu dac miejsce na upust.
Wkoncu to bardzo zdrowe i wplywa pozytywnie na rozwoj czlowieka.
I takiego delikwenta jak Heidi i ja mozna by bylo odrazu tam umiescic.
Napewno bym chetnie zagladal :mrgreen: To by bylo wlasciwe miejsce na chwileczke rozrywki.
#43
Napisano 06 września 2005 - 14:34
Np. Ty zardzewialy Classic-u ze zgwalconym procesorem napedzanym nocnym lozkiem
teraz mogę Ja ??(to jest przypadkowy tekst do przypadkowej osoby)
TY!! ty zamiast Mac-a masz Peceta <== dobre prawda ? :mrgreen:
#44
Napisano 06 września 2005 - 14:49
dobre :mrgreen: :mrgreen: [/quote]
#45
Napisano 06 września 2005 - 15:21
#46
Napisano 06 września 2005 - 16:10
#47
Napisano 06 września 2005 - 21:52
Owszem tak, tutaj, więc może przestań już zaprzeczać, bo fakty są cholernie uparte.Nigdzie nie udostepnilem swojego imienia "Peter"
Co do reszty, to strasznie dużo tam ocen i krytyki mojej osoby, a niewiele w temacie. Nie zauważasz przypadkiem w tym pewnej wewnętrznej sprzeczności, skoro Twoim podstawowym zarzutem wobec mnie jest krytykowanie innych osób i nie trzymanie się tematu?
Ale nic, skoro już o temacie mówimy. Twierdzisz, że emocjonalne wpisy pozbawione konkretów (no, może poza jednym - SAD jest zły) są jak najbardziej na miejscu i uczestnicy tego forum mają do tego prawo. Zwróć uwagę jednak na pewien fakt - inni uczestnicy forum, w tym również ja, również mają prawo wyrazić swoją opinię, opinię na temat wiarygodności takich wpisów. Ty natomiast, pod pozorem obrony prawa do swobody wypowiedzi, próbujesz ograniczyć swobodę wypowiedzi osób, których opinie Ci nie odpowiadają. Wybacz, ale to hipokryzja i próba wprowadzania cenzury. Zwróć też uwagę na pewien drobny szczegół: krytyka cudzej wypowiedzi nie jest krytyką osoby. Z definicji dyskusja polega na zbijaniu argumentacji drugiej strony. Jeżeli będziesz przystępował do dyskusji oczekując, że z drugiej strony spotkasz się jedynie z przytakiwaniem, obawiam się, że nie będzie to ostatnie nasze nieporozumienie.
#48
Napisano 06 września 2005 - 23:11
Owszem tak, tutaj, więc może przestań już zaprzeczać, bo fakty są cholernie uparte.Nigdzie nie udostepnilem swojego imienia "Peter"
Co do reszty, to strasznie dużo tam ocen i krytyki mojej osoby, a niewiele w temacie. Nie zauważasz przypadkiem w tym pewnej wewnętrznej sprzeczności, skoro Twoim podstawowym zarzutem wobec mnie jest krytykowanie innych osób i nie trzymanie się tematu?
Ale nic, skoro już o temacie mówimy. Twierdzisz, że emocjonalne wpisy pozbawione konkretów (no, może poza jednym - SAD jest zły) są jak najbardziej na miejscu i uczestnicy tego forum mają do tego prawo. Zwróć uwagę jednak na pewien fakt - inni uczestnicy forum, w tym również ja, również mają prawo wyrazić swoją opinię, opinię na temat wiarygodności takich wpisów. Ty natomiast, pod pozorem obrony prawa do swobody wypowiedzi, próbujesz ograniczyć swobodę wypowiedzi osób, których opinie Ci nie odpowiadają. Wybacz, ale to hipokryzja i próba wprowadzania cenzury. Zwróć też uwagę na pewien drobny szczegół: krytyka cudzej wypowiedzi nie jest krytyką osoby. Z definicji dyskusja polega na zbijaniu argumentacji drugiej strony. Jeżeli będziesz przystępował do dyskusji oczekując, że z drugiej strony spotkasz się jedynie z przytakiwaniem, obawiam się, że nie będzie to ostatnie nasze nieporozumienie.
Masz u mnie lekarza na 100% ja jakos nadal nie widzie zebym gdzies podawal cytowane przez Ciebie imie !!!
Sluchaj koles Tu nie nie nawijaj krzywo. Dobrze wiesz o co chodzi.
Znowu wszystko przekrecasz , dopisujesz jakies nieistotne historyjki z ktorymi wszyscy sie zgadzaja itd.
Sedno sprawy jest ze masz przestac uzywac mojego imienia na Forum bo na to nie wyrazam zgody.
A drugie to nie obrazaj uczestnikow tego forum i nie wyzywaj ich od pieniaczy itd.
Takis tepy czy co ? truddno to pojac.
Jak dziecko, kobieta , dorosly czlowiek placze to pewnie z kopem z buta je uciszasz co , albo mowisz zeby sie nie pienilo??
Odpory jestes na wiedze czy jak??
Maja racje Ci inteligentni ze Cie poprostu olewaja i dalej nie dyskutuja.
Teraz juz jest wszystko jasne wyciagnolem do Ciebie reke na zgode, a Ty dalej swoje ....
I wymyslasz kolejne bezsensowne punkty niby jakies niezgody. Tam gdzie ona jest.
Juz wiem chyba dlaczego nosisz ciemne okulary. :mrgreen:
#49
Napisano 06 września 2005 - 23:58
Dobra innymi słowy, koniec z tymi "trudnymi słowami" ktrych oboje używacie. Nie mam zamiaru opowiadać się za żadną stron, ale mam dość czytania o tym sporze w kaźdym wątku jaki był przezemnie otwierany... To jest jak zaraza.... może zaczniemy to kasować ? Ja jestem za. I jak nie przestaniecie oboje się wzajemnie cytować, to przynajmniej z działu Off Topic was wykasuje...
Nie wiem jak reszta modów, ale KONIEC panowie, zwijamy zabawki, wynocha z tej piaskownicy.... (żeby nie bylo niedomówień, piaskownica - to synonin tego tematu - czyli koniec poruszania kwesti personalnych pana Heidi'ego i Digiface'a)
#50
Napisano 09 września 2005 - 14:35
Przecież sednem sprawy nie jest różnica 2-3 dni, ale problem obsługi klienta (w końcu nie załapał się na promocję).
Rzecz w tym, że pamietam tę promocję. Jak rzadko kiedy były napisane wszystkie ceny, konfiguracje sprzętowe i najcenniejsze: informacja do kiedy promocja obowiązuje.
W razie wątpliwości jest przecież telefon. Nie dostaję odpowiedzi to dzwonię. Bo domagam się informacji na której mi zależy .0,20 gr za nawiązanie połączenia + 0,49 za minutę połączenia.( spoza Warszawy do centrali w Warszawie) W zalezności od taryfy. Znikomy koszt za zdobycie dokładnych i precyzyjnych informacji i ew. późniejsze skorzystanie z promocji dzięki której w portfelu zostaje znacznie więcej pieniędzy, prawda?
Przecież z tekstu wynika, że zadzwonił.
Jeżeli podczas rozmowy powiedziano mu, że promocja się skończyła, a mail nie dotarł to trudno. Nie zmienia to jednak jego rozczarowania obsługa klienta.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych