[kunako]

ja już wiem że tel był rozłożony na części pierwsze. babka powiedziała mi 26.06.09 iż muszą skompletować telefon by go do mnie odesłać. mają 14 dni roboczych na to bym dostał telefon. dałem 10tego i mają czas do 30.06.09 potem mogę na legalu bez problemu pisać pisma o zadość uczynienie itd (dokładnie będę wiedzieć w poniedziałek po rozmowie z radca prawnym znowu). a puki co to dowiedziałem się iż iphone NIE MA GWARANCJI a te naprawy są naprawami serwisowymi które ERA musi zagwarantować na wszelki sprzęt jaki sprzedaje. Gdyby Iphone miał kartę gwarancyjną to co innego, lecz takowej nie posiada więc niema mowy o naprawie gwarancyjnej. a sprawa nr2. czy regesyf ma autoryzację apple na naprawę sprzętu? bo nie mogę od nich dowiedzieć się jaki numer autoryzacji mają lub chociaż xera owej autoryzacji. i nadal mam stan "w trakcie naprawy" choć od 22.06 żądam oddania telefonu w takim stanie w jakim do nich poszedł. PS: w razie gdy dostaniecie tel w gorszym lub innym stanie niż go dostaliście a nigdzie nie jest napisane że to tzw. nowy możecie go natychmiast odesłać i żądać doprowadzenia telefonu do takiego stanu jak z dnia wysłania. i macie prawo żądać tego od nich w terminie 7dni nieroboczych (czyli np:w czwartek wysyłacie i żądacie by do środy był w takim stanie w jakim został wysłany.)

[krakers]

Tylko pozostaje kwestia udowodnienia, że dostaliśmy w gorszym stanie niż oddaliśmy.

[kunako]

udowodnienie to nie problem bo mam xero pisma które poszło do nich z dokładnym opisem co i jak :3

[dliwski]

No i co z tego? Ja też mam xero pisma, które u nich wypełniałem - niezgodność w piśmie, które otrzymałem przy odbieraniu iPhone'a, tłumaczą "losowym wypełnianiem danych przez system". Jak go porysują to nic im nie udowodnisz. Mi zniszczyli pudełko i też nic im nie udowodniłem.

[kunako]

zawsze pozostaje sąd. ja już mam naszykowaną stertę papierów i czekam aż łaskawie oddadzą mi telefon i wchodzę na drogę prawną, mam to gdzieś że będzie to trwało kilka miechów, mi się nie śpieszy. mi jeszcze "losowego wypełniania danych przez system" nie powiedzieli.

[Canibal]

Ja tak sobie ten temat przeglądam codziennie jak tylko pojawi sie cos nowego i dochodze do wnioski ze to gdzie tel oddajesz na gwarancji ma wielkie znaczenie .Ja w zasadzie nie miałem żadnych problemow z serwisem ,nie liczac tego ipka który był zle złożony ;]

[kunako]

canibal.Ja jestem już na etapie że gdy tylko ipek będzie źle złożony to robię zamęt i będę go odsyłać w nieskończoność (mam 58bezpiecznych, plądrowanych kopert i puki je mam to do puty będę go odsyłać) itd. a poza tym radca prawny bardzo się zaangażował w tą sprawę. będzie się działo

[krakers]

Ja co prawda jeszcze nie oddałem telefonu, ale dziś wybrałem się do rzecznika praw konsumenta (który jak się okazało zna moją mamę ) i oto parę rzeczy, których się dowiedziałem: -gwarancja wynosi owszem rok, ale gwarancja wydana przez Apple. -sprzedawca, w moim przypadku Era ma obowiązek przez 2 lata zagwarantować spełnienie warunków opisanych w ustawie konsumenckiej z 27 lipca 2002. -powyższe dotyczy wyłącznie osób prywatnych, jeżeli kupiliście telefon od kogoś kto go kupił na firmę zostaje Wam tylko gwarancja Apple. -Zauważone wady i nieprawidłowości należy zgłosić najpóźniej w ciągu 2 miesięcy od ich zauważenia. -Warto oddając telefon dopisać oświadczenie, że telefon był używany zgodnie z zaleceniami, nigdy nie upadł, ani nie został zalany. Dodatkowy gdy powiedziałem ile telefon jest warty zostałem poinformowany, że mam nie odpuszczać pod żadnym pozorem. Na stronie UOKIK można znaleźć listę autoryzowanych (nie autoryzowanym, ale brakuje mi słowa, później poprawię ) rzeczoznawców, od których należy uzyskać ekspertyzę, a potem do sądu. Edit: Jeszcze jedno - po oddaniu telefonu, jeżeli nie podpisaliśmy na żadnym dokumencie inaczej w ciągu 14 dni musimy dostać odpowiedź. 14 dni, nie ma mowy o żadnych dniach roboczych.

[dliwski]

No tak, ale sam fakt, że trzeba to wszystko wiedzieć i na wszystko być gotowym... Śmiechu warte. Oddaję telefon bo jest uszkodzony i chcę naprawy albo wymiany w ramach gwarancji. Nie powinienem w ogóle myśleć, a co dopiero kontaktować się z rzecznikiem.

[kunako]

a mój ipek poszedł na reklamację naprawy bo okazało się gdy wrócił do ery nie był zalany czujnik lecz czarny od brudu... zdrapałem go odrobinę zapałką by widzieli iż jest srebrno biały i odesłałem go do nich z oświadczeniem że żądam ponownego sprawdzenia gdyż czujka jest brudna a nie zalana. (z sarkazmem napisałem im że zalana czujka jest czerwona a nie czarna. a by sie zabezpieczyć zrobiłem fote jak i mam 3 podpisy świadków w jakim stanie tel otrzymałem i w jakim odesłałem bo nie odebrałem go z ery) za 2 dni minie miesiąc jak radośnie się z nimi użeram a pani z regenersyfu przepraszała mnie gdy powiedziałem iż czujka była czarna od brudu a nie czerwona od zalania, mówiąc iż na pewno technik zbyt pochopnie ocenił stan telefonu xD Krakers wybacz ale 2 rzeczników powiedziało mi iż jest to 14 dni roboczych a nie 2 tyg. muszę się jeszcze odrobinę popytać w tej kwestii innych rzeczników.

[dliwski]

Nic nie zdziałasz. Mi odpowiedzieli, że ich eksperci stwierdzili zalanie i nie biorą pod uwagę innych ekspertyz i zdjęć (a mam ekspertyzę z innego serwisu).

[krakers]

Nic nie zdziałasz. Mi odpowiedzieli, że ich eksperci stwierdzili zalanie i nie biorą pod uwagę innych ekspertyz i zdjęć (a mam ekspertyzę z innego serwisu).

Rzecznik powiedział mi, że mają takie prawo. Mogą nie uznać nawet ekspertyzy wykonanej przez rzeczoznawcę rekomendowanego na stronie UOKiK. Natomiast w przypadku powołania biegłego w trakcie sprawy sądowej mogą sobie pogwizdać tylko.

[kunako]

hmmmm czyli już zacznę szykować papiery do sądu.

[maciek1991]

Ja oddałem Iphone 3g z niedziałającą słuchawką i mikrofonem. Nie uznali mi gwarancji bo powiedzieli mi, że telefon był zalany, ale gdy wrócił do mnie okazało się, że wszystko działa. Na papierach pisało, że Iphone nie został naprawiony, bo nie zgodziłem się na koszty ok. 1400zł. Przed odesłaniem wykasowałem wszystkie ustawienia i zawartość Iphone i wgrałem nowy soft, ale to nic nie dało. Jeszcze muszę iść gdzieś do rzeczoznawcy, żeby gwarancję wznowili, bo ją anulowali.

[krakers]

Żaden rzeczoznawca nie przywróci ci gwarancji.

[dliwski]

Heh, to samo co u mnie...

[maciek1991]

Żaden rzeczoznawca nie przywróci ci gwarancji.

Ale jak zrobi ekspertyzę i napisze, że telefon nie był zalany to nic nie da? Przecież dla wielu osób anulowali gwarancje, dlatego że niby był zalany a tak nie było.
pozdrawiam

[dliwski]

Ja mam taką ekspertyzę - co prawda nie od rzeczoznawcy, a od innego serwisu. Mam nawet zdjęcie. Nic to nie dało.

[maciek1991]

Ja dostałem maila od serwisu, że jak zrobię ekspertyzę to i tak nic nie da, bo serwis gwarancyjny i tak nie uzna zewnętrznego dokumentu.

[dymex]

Hmm, a ja nie wiem co się dzieje, 26-06-2009 zobaczyłem status Wydany no i czekam niecierpliwe na swoją słuchawke(sms że można odebrać), dziś z nudów wpisalem swoje imei i doznałem małego szoku:
Ostatnia zmiana statusu urządzenia: 02-07-2009
Status naprawy: W trakcie naprawy w centralnym serwisie - Regenersis (WARSAW) Sp. z O. O.
Jak to? Niby naprawili juz i odesłali(chyba że wydany oznacza cos innego) a tu nagle pojawia się że jest znów bez mojej wiedzy w naprawie??

[krakers]

Rzeczoznawca nic nie da bo może być nim Twoj wujek.

[Canibal]

a ja chyba musze ipka poraz kolejny odeslac na gwarancje poniewaz od samego poczatku nie dziala jeden z głosnikow tych co sa nadole lewy działa prawy nie :-/ i zas 2 tyg bedzie bez telefonu :-/

[dliwski]

Po prawej jest mikrofon...

[Canibal]

A to moj blad bo poprzednio iphone gral glosniej tzn tenmoj pierwszy i myslalem ze to dwa glosniki )))

[soczekpl]

@Davvido, próbujesz walczyć o swoje na drodze sądowej? Ja bym ich na początku postraszył, a raczej poinformował o swoich zamierzeniach, że jest grupa oszukanych ludzi przez tą firmę. Mi tam ta firma nie chciała przyjąć telefonu, bo nie miałem dowodu zakupu z IMEI.