Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

SAD w świetle sprawy uszkodzonego laptopa...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#26 PitMac

PitMac
  • 399 postów
  • SkądPoznań

Napisano 25 sierpnia 2006 - 09:57

Hmm to nie pierwsza odpowiedz tej pani,która zbija mnie z tropu i wprawia w stan osłupienia! No ale coź wypowiadac sie może każdy.Od dawien dawna wiadomo jest że monopol jednej firmy nie jest rzeczą zbyt dobrą!

#27 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 25 sierpnia 2006 - 12:01

No ale coź wypowiadac sie może każdy.

Osobiście dziękuję za to liberalne podejście i postaram się nie nadużywać. Gdyby jednak w ocenie „tego pana” było inaczej to zgadzając się całkowicie z

ja mam czerwone wino i tego sie bede trzymal (na tapecie mam hiszpanska Rioje, calkiem fajne winko)!


Polecam gorąco dodając od siebie, że podobno w każdym litrze jest nie mniej niż 0,0025 mg poczucia humoru, co nie zaszkodzi (nie ma też gwarancji, że pomoże). Ale jak sądzę złagodzi:

stan osłupienia!


Bardziej na poważnie, choć z pewnym zaciekawieniem:

Tyle, ze my mamy wsparcie ze hen tam za oceanem

A jakież (wsparcie)? Bo:

kapcie spadaja :)))

To tylko podnosi prężność przemysłu obuwniczego, i wydaje się, że w Polsce jest to zauważalne.
Osobiście wolałabym, aby wsparcie polegało na tym, że wchodzi się w porozumienie z jedna, dwoma, trzema firmami sprzedającymi sprzęt komputerowy i posiadająca serwisy (np. MTS) czy inną, która swoimi serwisami pokrywa możliwie duże tereny w Polsce. Daje się tym firmą dostęp do produktów i części zamiennych. Jak to zrobił Dell, Toshiba czy inne firmy, a nie skazywał na jedyny i przez to najlepszy serwis firmowy najlepszego w Polsce (bo jedynego) Przedstawiciela mającego serwis w jedynym (pewnie jedynym słusznym) miejscu w Polsce czyli w siedzibie Spółki.
Czy ktoś wie, ilu jest tam serwisantów? Czy np. poza panem Arkiem w serwisie komputerów przenośnych jest ktoś jeszcze? Czy to naprawdę normalne, że dopiero po tygodniu zagląda się do paczki z komputerem, który zostaje przysłany do naprawy? Czy jest aż tak długa kolejka zepsutego sprzętu? Czy to oznacza, aż taka jest awaryjność tego sprzętu?
I w końcu „to wsparcie” powoduje, że naszym znajomym (zakładam, że ich lubimy) mówimy fajny sprzęt, ale wiesz, nie wyrzucaj dotychczasowego, bo jak ci coś walnie, to będziesz na długie tygodnie tylko z telewizorem, maszyna do pisania lub liczydłem (w zależności od tego, do czego sprzęt Apple nasi znajomi by chcieli lub stosowali).
Mnie naprawdę kapcie pospadały, jak próbowałam w serwisie aby cos poradzili na zalana czerwonym winem (nie było to hiszpańskie Rioje – niestety!) klawiaturę (To był Kraków). Ale tylko usłyszałam: „Wiesz dziecko idź z tym do pralni, jest za rogiem może tam pomogą, bo my.. no wiesz: .. jak by trzeba było jakiś części..., to niestety... zrozum”. Zrozumiałam wtedy i do teraz podtrzymuję to swoje zrozumienie: ”Jestem w ekskluzywnym klubie userów sprzętu firmy Apple” a przez to: wszystko bardzo mi się to podoba, kocham ten sprzęt, jest najlepszy i wszystko co z nim związane jest najlepsze na świecie, w tym serwis też, po przecież wszystko zostało przemyślane i pomyślane zatem i zorganizowane, abym się czuła wyróżniona przystąpieniem do Klubu Apple Poland. Więc jestem, szczęśliwa i chwalę SAD i Apple klepiąc w klawiaturę A4-Tech Model KL-5UP kupioną za 40 zł z jedynie z niewielka nadzieją na tę zmówioną w Najlepszym Polskim Serwisie Apple Pl czyli w SAD Sp. z o.o. z siedziba w Warszawie.
jak to:

#28 PitMac

PitMac
  • 399 postów
  • SkądPoznań

Napisano 25 sierpnia 2006 - 12:06

Mi szczerych wysiłków ja poprostu nie rozumiem oczym piszesz!

#29 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 sierpnia 2006 - 12:10

Mnie naprawdę kapcie pospadały, jak próbowałam w serwisie aby cos poradzili na zalana czerwonym winem (....) klawiaturę (To był Kraków). Ale tylko usłyszałam: ?Wiesz dziecko idź z tym do pralni, jest za rogiem może tam pomogą, bo my.. no wiesz: .. jak by trzeba było jakiś części..., to niestety... zrozum?.

Tak tylko gwoli wyjaśnienia. Masz świadomość, że w Krakowie nie ma serwisu SADu, ani nawet iSpota (jeszcze). Miałaś więc do czynienia z jednym z resellerów, którzy, jak niedawno zostało tu ogłoszone, są od sprzedawania nowych komputerów i niczego więcej.

#30 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 25 sierpnia 2006 - 12:53

Mi szczerych wysiłków ja poprostu nie rozumiem oczym piszesz!

Tylko o tym, że sprzedawca (w tym wypadku SAD) nie zapewnia sprawnego serwisu (a powinien zgodnie z polskim prawem i to zarówno pisze o serwisie gwarancyjnym, jak po gwarancyjnym i (co przez to, pomijając już aspekt prawny) ośmiesza producenta (w tym wypadku Apple) i zniechęca do kupowania produktów (w tym wypadku iBooków, iMac’ów i innych „i” na które to Apple na dodatek dała wyłączność SAD-owi. Co oznacza, że trzeba być: albo bardzo naiwną, albo nie zdającą sobie sprawy, albo być niewiarygodna entuzjastką, aby kupić produkt Apple.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Przepraszam, o ile Pana to razi, że lekko sobie kppiłam w poprzednich Postach, ale wolę to niż się złościć.


Tak tylko gwoli wyjaśnienia. Masz świadomość, że w Krakowie nie ma serwisu SADu, ani nawet iSpota (jeszcze). Miałaś więc do czynienia z jednym z resellerów, którzy, jak niedawno zostało tu ogłoszone, są od sprzedawania nowych komputerów i niczego więcej.

Mam świadomość i to wszystko rozumiem. Nie rozumiem jednak dlaczego w tym samym warsztaciku z napisem „Naprawa komputerów” załóżmy nawet, że będzie to warsztacik „no name”, gdzie pomogą mi jak mam IBM, Dell’a Thoshibe, Assusa, HP, Fuijtsu-Siemens, Aristo, rozkładają ręce w przypadku iBook’a, iMac’a MacBooka i innych „i” i „Mac” lub „Power”
I nie chodzi mi o naprawy gwarancyjne, tylko te płatne. Wole zapłacić niż BŁAGAĆ. Po prostu chcę mieć szybko ponownie sprawny sprzęt.

Oczywiście kłamie, lub prawie kłamię. Rzecz jest prawdopodobnie w tym czym chwali się SAD; Wyłączny dystrybutor na Polskę.
I żadem z serwisów, jakkolwiek doskonale wie, że może zadzwonić do SAD i zamówić potrzebna część, tego nie zrobi, bo nie zamierza brać na siebie odpowiedzialności i świecić oczyma przed klientem, że jeszcze nie zrobione. Kiedy będzie? Nie wiemy?
Pewnie, że nie wiedzą, bo to prawie toto – lotek Sad przy6sle , nie przyśle, nie przyśle, nie przyśle. Nie wiadomo. I co ma wtedy takiej klientce jak ja powiedzieć, po tygodniu, dwóch, miesiącu: Przepraszamy, ale się nie udało.
Podczas gdy do IBM, Dell’a Thoshibe, Assus’a, HP, Fuijtsu-Siemens, Aristo, części mogą kupić w przewidywalnym terminie. Nie wiem jak to działa, ale działa.


Pewnie znów, nikt nie będzie wiedział o czym piszę, ale tak już to jest z logiką kobiecą w męskim szowinistycznym świecie tej prawdziwej męskiej logiki.

Już mnie nie atakujcie, sama wiem, wracam do drutów i wełenek a także kordonka i szydełka, czyli do tego czym powinna zajmować się:

#31 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:05

Niebardzo taki serwis "noname" moze sobie kupic czesci od SADu bo Apple da czesci tylko do napraw gwarancyjnych (to tylko w nowych komputerach przez rok) smieszne to jest ale pawdziwe (smieszne w sensie irytujace).
Jeszcze kwestia ze te serwisy nie zajmuja sie macami bo do tych kompow trzeba jeszcze jednego pracownika bo malo kto sie na macach zna, jako ze mace nie sa zbyt popularne w polsce wiec taki interes sie nie oplaca.
Reasumujac SAD jest monopolista.

ps. "Pewnie znów, nikt nie będzie wiedział o czym piszę, ale tak już to jest z logiką kobiecą w męskim szowinistycznym świecie tej prawdziwej męskiej logiki."
Razisz niektorych uzytkownikow tym zdaniem.

#32 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:09

Może i razi, ale jakież to wygodne. Spróbuj teraz zaoponować i jednocześnie nie narazić się na miano męskiego szowinisty wyrażony jednym prostym "a nie mówiłam?!" ;-)

#33 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:17

Heidi jeszcze teraz to luzik, kilka dni temu by mi baba sprintera skasowala, szowinista nie jestem ale nie dal bym kobiecie prawa jazdy (chyba ze w szczegolnym wypadku) ale jak jedziesz sobie spokojnie przez miasto, masz pierwszenstwo a tu wyjezdza ci taka z boku (za pozno na hamowanie) oczywiscie trombienie nic nie pomoglo jechala dalej dzieki Bogu ze mialem troche miejsca zeby ja minac :) potem sie zatrzymala na srodku skrzyrzowania... nie no nie jestem szowinista ale czasami mnie krew zalewa. To nie byl pierwszy raz z kobieta na drodze... brrr.

#34 mrfreeze

mrfreeze
  • 246 postów

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:24

Mi w 90% zajezdzaja droge wlasnie kobiety. Jedyna stluczka w zyciu - kobieta. Jedyny wypadek rowerowy - kobieta wjechala mi na sciezke rowerowa i zostalem "zabrany" jej sportowym Audi ze sciezki. Kilka razy w ostatniej chwili albo zahamowalem albo ominalem rowerem wyjezdzajaca z bocznej ulicy kretynke. Kobiety moze nie jezdza szybko ( tu jednak prym wioda bezmozgowi faceci) ale zupelnie bez wyobrazni. Ale cicho sza, bo zona by sie wkurzyla za takie stawianie tematu ;-)

#35 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:27

W zamiarze było sprowokowani, a nie zrażenie, i nie wszystkich, ale Jednego Tego który napisał:

Hmm to nie pierwsza odpowiedz tej pani,która zbija mnie z tropu i wprawia w stan osłupienia! No ale coź wypowiadac sie może każdy.

Ale nie powiem to jest. No cóż dyskrecja przede wszystkim.
Pozostałych, wszystkich Tych którzy poczuli się dotknięci lub zrażeni, lub mogą mieć takie odczucia w przyszłości: PRZEPRASZAM za dokonane nadużycie, które w sposób brutalnie jednoznaczny zostało odkryte i ujawnione przez:

Może i razi, ale jakież to wygodne. Spróbuj teraz zaoponować i jednocześnie nie narazić się na miano męskiego szowinisty wyrażony jednym prostym "a nie mówiłam?!" ;-)

No cóż, prawo blondynek (cos za coś).

#36 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:31

Nie martw sie, zaraz Monika nam da popalic... "tu jednak prym wioda bezmozgowi faceci" - tu moze jestem troche faszysta ale ja to bym nie dal nawet 50% tych prawo jazdow ktore juz zostaly wydane. Jak widze w barze kierowce tira ktory sobie do obiadu kieliszek wodki to mnie nosi lekko ;/ . "No cóż, prawo blondynek (cos za coś)." hehe nie znam tego prawa ;)

#37 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:31

Hue, hue, uwielbiam takie jednogłośne przyznawanie sobie różnych praw :-D

#38 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:45

Nie martw sie, zaraz Monika nam da popalic...

Nie, nie dam. Nie lubię prowadzić i prowadzę samochód jak musze. Nie uważam, że jestem geniuszem kierownicy . Ram miałam prawie stłuczkę. Wyhamowałam gwałtownie bo przelatywał kotek (nie był czarny).To było maleńkie miasteczko. Pewien bardzo miły starszy pan, wyszedł i przeprosił, że on nie ma tak dobrych hamulców jak w moim samochodzie. Ale nie była żadnych śladów, ani u niego, ani u mnie. Tyle, że widziała to policja. Dostałam mandat, za nieuzasadnione zatrzymanie się na środku ulicy. Może gwoli ścisłości trzeba dodać: To była Pani Policjantka.

#39 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:50

lack, ale kto mowi odrazu o zwalnianiu pracownika? dla SADu jeden laptop w ta lub w tamta strone to zadna roznica. ja jako szef, opierdzielil bym pracownika ze nie spradzil paczki po odbiorze i polubownie zalatwil sprawe z klientem. od kiedy to firmy wola zalatwiac sprawy w sadzie niz polubownie? troche dziwne podejscie ma szef serwisu :?

#40 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 sierpnia 2006 - 13:55

Ja takiej firmy jak SAD to jeszcze nie widzialem. Kazda (albo wiekszosc) firma z ktora mialem stycznosc dba o klienta a tu mam wrazenie ze kupujesz komputer, popsuje sie idziesz na gwarancje i mozesz uslyleszec tylko slowa nazego prezydenta "Spieprz** dziadu" Dziwne zjawisko...

#41 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 25 sierpnia 2006 - 14:08

Oj, Monika nie zrozumialas tego kawalka z kapciami. Ja szczerze mowiac nie rozumiem za bardzo Twoich epistol, no gubie sie (a jeszcze nie otworzylem wina!) ale odniose sie do tychze latajacych fragmentow obuwia: wsparcie mamy przeciwnie do Amigowcow, ktorych firma matka wyzionela ducha i wszystko jest zdane na zapalencow. My jeszcze mamy Apple, gdzie siedza inzynierowie, informatycy itd i trzepia ten sprzet dla nas :)

#42 Łukasz Ignacyk

Łukasz Ignacyk
  • 4 943 postów
  • SkądKraków, PL

Napisano 25 sierpnia 2006 - 19:16

Wiadomo, że Polska jest wspaniałym krajem, ale nie można tu przyjechać Ferrari, bo jak się (nie daj Boże) oponę rozwali, to nie da się jej tutaj wymienić, a przynajmniej nie w terminach jak byłaby to Astra, ale zawsze można postawić Ferrari na cegłach i dawać się fotografować z nim w tle.

Pirelli P Zero Rosso, Nero albo Corsa można wymienić w dobrym serwisie oponiarskim. Nie różnią się niczym specjalnym od tych do Porshe, Lamborghini czy BMW M, które to samochody są oficjalnie dostępne w Polsce.

Spokojnie, a najbliższej Aptece, jak sie usmiechniesz do Pani Farmaceutki, to za niewielkie pieniądze da Coś na uspokojenie i świat znów będzie kolorowy. Jak tak robię.

Nawet mnie to nie dziwi. Zdrowiej jest jednak iść na spacer albo do kina z przyjaciółmi.

Mnie naprawdę kapcie pospadały, jak próbowałam w serwisie aby cos poradzili na zalana czerwonym winem (nie było to hiszpańskie Rioje – niestety!) klawiaturę (To był Kraków). Ale tylko usłyszałam: „Wiesz dziecko idź z tym do pralni, jest za rogiem może tam pomogą, bo my.. no wiesz: .. jak by trzeba było jakiś części..., to niestety... zrozum”.

Ten facet co ma serwis w garażu może ci wymienić dysk twardy albo nagrywarkę, czyli części które są dostępne choćby w Komputroniku.
Ale to możesz zrobić sama po zajrzeniu na: http://www.ifixit.co...ide/83.0.0.html

P.S.
Tylko mi nie pisz, że studiujesz filozofię na Grodzkiej 52 bo się załamię.

#43 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 26 sierpnia 2006 - 10:19

Oj, Monika nie zrozumialas tego kawalka z kapciami. Ja szczerze mowiac nie rozumiem za bardzo Twoich epistol, no gubie sie (a jeszcze nie otworzylem wina!) ale odniose sie do tychze latajacych fragmentow obuwia:

Wbrew pozorom, zrozumiałam, ale potrzebne mi były kapcie do „łażenia” (lub pisania o łazeniu) po Krakowie. Wiec sobie „zapożyczyłam” te co pospadały, o których pisałeś w swoim Poście.
Co do nie zrozumienia moich Postów oto instrukcja: Otwórz wreszcie to czerwone wino, które masz, nalej kieliszek, popatrz pod światło i ocen kolor, potem spróbuj. Delikatnie, nie ma po co się śpieszyć. Następnie: daj na sobie na luz, to pozwoli Ci wjechać na pierwszy, podstawowy poziom abstrakcji (właśnie na tym luzie) i wszystko co piszę będzie zrozumiałe.

My jeszcze mamy Apple, gdzie siedzą inzynierowie, informatycy itd i trzepia ten sprzet dla nas :)

Oczywiście, tylko czy dla nas? Poza inżynierami i informatykami są tam jeszcze managerowie. Oni nam wSADzili SAD i chyba coś nie zagrało, chyba, że staniemy się klientami całościowych rozwiązań (IMC) a nie indywidualnymi mac userami, o których raczej się nie wspomina w http://www.apple.com...rt/ofirmie.html. Zatem całkowicie potwierdzając Twoja tezę, szukam „dojścia” do tych inżynierów i informatyków podobnie jak większość uczestników Wątku: WWAP choć trochę inaczej.
Przecież spór nie dotyczy tego, że jest Apple i sa inżynierowie i informatycy. Spór dotyczy tego, w jaki sposób i kogo mamy przekonać o tym, że istniejemy i też trochę zasługujemy na to aby głosić właśnie to, że MY:

mamy Apple

I że bardzo chcielibysmy, aby także z myślą o NAS:

siedzą inzynierowie, informatycy itd i trzepia ten sprzet dla nas :)

Bo jedynie różni nas to Twoje przekonanie, że to dla „NAS”. Ja po prostu mam wątpliwości. Pozdrawiam.

#44 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 26 sierpnia 2006 - 10:28

Co do nie zrozumienia moich Postów oto instrukcja: Otwórz wreszcie to czerwone wino, które masz, nalej kieliszek, popatrz pod światło i ocen kolor, potem spróbuj. Delikatnie, nie ma po co się śpieszyć. Następnie: daj na sobie na luz, to pozwoli Ci wjechać na pierwszy, podstawowy poziom abstrakcji (właśnie na tym luzie) i wszystko co piszę będzie zrozumiałe.


I nie działa!!!!! :) )
P.S Ta "Rioja" [czyt. rioha].
Tu sa moje faworyty :)
http://www.riojavega.com/

#45 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 26 sierpnia 2006 - 10:58

Pirelli P Zero Rosso, Nero albo Corsa można wymienić w dobrym serwisie oponiarskim. Nie różnią się niczym specjalnym od tych do Porshe, Lamborghini czy BMW.

Nie róznią się specjalnie, czyli prawie jak te co potrzeba – ale to robi wielką różnicę .Stale się na tym łapie, może niepotrzebnie?

Zdrowiej jest jednak iść na spacer albo do kina z przyjaciółmi. .

Piszę jedynie o przypadkach, kiedy spacer okazuje się, że to za mało.

Ten facet co ma serwis w garażu może ci wymienić dysk twardy albo nagrywarkę, czyli części które są dostępne choćby w Komputroniku. .

Pisałam o klawiaturze do iBooka, pamiętasz? Czy nie doczytałeś?

Ale to możesz zrobić sama po zajrzeniu na: http://www.ifixit.co...ide/83.0.0.html .

Mój problem polega na tym, że nie mam na co wymienić dotychczasowej (źle działającej). .

Tylko mi nie pisz, że studiujesz filozofię na Grodzkiej 52 bo się załamię.

Nie załamuj się. Na: place du Cardinal Mercier 14

I

To może lekkości dodadzą wina francuskie z okolic Chablis .Wprawdzie to tylko białe, ale może na początek nie ma co „ściemniać” czerwienią?

#46 Łukasz Ignacyk

Łukasz Ignacyk
  • 4 943 postów
  • SkądKraków, PL

Napisano 26 sierpnia 2006 - 14:54

Chodziło mi właśnie o to, że ten facet nie mógł wymienić klawiatury bo nie ma dostępu do części z SADu.
Choć jakby się postarał toby znalazł w sieci:
http://www.ifixit.co...166&cat=&page=1
Z tego co doczytałem to nie wysyłają do Polski. Ale na pewno mają jakąś konkurencję.

Nawet ciekawy ten UCL. Szkoda tylko, że taki moherowy ;-)

#47 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 26 sierpnia 2006 - 15:25

Choć jakby się postarał toby znalazł w sieci:

Jesteś cudowny, ale….:
1. Nie pisałam, ze ktokolwiek nie ma dostępu do SAD i części, pisałam jedynie, że nigdy nie wiadomo kiedy te części będą. W związku z tym, nikt nie chce na siebie brać złości klientki, która po raz kolejny leci do serwisu, aby dowiedzieć się, że jeszcze SAD części nie przysłał. Tylko proszę nie pisz mi o możliwości dzwonienia, bo za koszty rozmów, niejednokrotnie można kupić nowego iBook’a (lub prawie). Nadto kupiłam produkt Apple nie po to aby leżał w serwisie.(przydaje mi się czasem).
2. To bardzo dobry adres,ten co podałeś, ale czy mógłbyś zaprotegować Polaków w tej firmie? Bo jakoś nie wszyscy Amerykanie (w tym i ten pod tym adresem) chcą handlować z Polską (Polakami). Prawdopodobnie w przekonaniu, że białe niedźwiedzie zjedzą paczkę zanim ona dotrze do adresata. Tak na prawdę to jest niewiele firm w USA, które decydują się wysyłki do Polski. (Na dziewięć prób, tylko w dwóch wypadkach mi się udało, ale tam nie mają klawiatur bo nie są to sklepy komputerowe).
……Ale pozdrawiam serdecznie .wyjaśniając jak najuprzejmiej, że katolicki nie znaczy moherowy.

#48 Łukasz Ignacyk

Łukasz Ignacyk
  • 4 943 postów
  • SkądKraków, PL

Napisano 26 sierpnia 2006 - 18:21

Ad. 1 Są firmy które mają 48 godzinny termin realizacji naprawy i do tego serwisant przyjeżdża do klienta. (np. Dell na modele Latitude, Fujitsu Siemens na Lifebooki.) No ale to są notebooki od ok. 7 tys. zł. Ad. 2 Polce do Belgii wysłaliby! Tylko już tej ostatniej klawiatury nie mają na stanie. Pozdrawiam

#49 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 26 sierpnia 2006 - 18:44

Ad. 1 Są firmy które mają 48 godzinny termin realizacji naprawy
Ad. 2 Polce do Belgii wysłaliby!

ad.1 Czy moźe wiesz jaki jest termin naprawy MacBookPro 15.4" Glossy/2.16 GHz? Czy może też przyjeżdzają? w 48 godzin? (chyba trochę kosztuje ok 10,5 tys. jak zapewnisz, że też - jutro kupię, mimo, że duży i przez to nieporęczny)
ad.2 W Planie mam być tam po 20 września, nie mam zaległości (głupio wyszło), może jednak skrócić wakacje i spróbowac?
(to pytania retoryczne, nie oczekuje odpowiedzi, znamy je przecież - prawda?) Pozdrawiam

#50 Łukasz Ignacyk

Łukasz Ignacyk
  • 4 943 postów
  • SkądKraków, PL

Napisano 26 sierpnia 2006 - 18:45

P.S. Czy jesteś zadowolona z iBooka? Czy kupisz jeszcze kiedyś coś od Apple?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych