jeżeli najpierw dowiesz się jakie masz możliwości i jak co się robi to wtedy będziesz mógł to wykorzystać normalnie i pisać program
Możliwości ok, ale co do tego, jak co się robi, to jest to tylko teoria. Nic mi nie da, że obejrzę sobie wykłady zrobione w jakieś tam zagranicznej uczelni i zobaczę parę slajdów i kawałków kodu, bo potem wejdę do XCoda i jedyne co mogę, to to odtworzyć. Problem polega na tym, że to, co naprawdę jest potrzebne do pisania - czyli banały/podstawy, są pomijane, bo według większości autorów, o dziwo wszyscy mamy je znać... z nieba..., albo z innego abstrakcyjnego miejsca. Inaczej pisząc, to co powinno być wyłożone łopatologiczne, jest skrócone do 1-2 zdań, a to zdecydowania za mało.
Co do książki - jeśli jest ona dobra i zakładamy, że moim celem, jest stworzyć podobne przykłady, tylko samemu - to ok. Jest jednak w tym mały kruczek, a nawet dwa mi do głowy przychodzą. Pierwszy, to trzeba mieć książkę, drugi to trzeba mieć czas. O ile teraz mam go dużo, o tyle potem będzie ciężej - studia. Bo nawet z wielkimi chęciami odechce mi się czytania wielkiej knigi przy natłoku roboty, jaką narzucają mi studia. Jeszcze gorzej jest, gdy uczymy się tego języka np. na studiach - w tedy nie mamy tyle czasu, by przerobić ileś tam stron, bo czas nas goni, tyle że tu mam pomoc w tygodniu i mogę zadawać dowolną ilość, często nawet głupich pytań.