We Want Apple Poland
#276
Napisano 08 sierpnia 2006 - 18:08
#277
Napisano 08 sierpnia 2006 - 18:51
KaszubaS, wez Ty mi powiedz, gdzie ja mam napisane ze ja jestem Apple?
Czy ja napisalam gdziekolwiek ze zgadzam sie z polityka Apple? Ze jestem zwolenniczka?
To chyba przez to jablko na czole
Ja tylko informuje/przekazuje ogolnodostepne informacje na temat tego jaka ta polityka jest.
To taka zawodowa umiejetnosc dostrzegania, ze poza naszym prywatnym 'chceniem' istnieje rzeczywistość ktora nam nieco prostuje sposob myslenia.
Sorki - blednie ocenilem Cie poprzednio Santee - masz bardzo wysoka samoocene
Cale nasze "gadanie" to niestety czyste teoretyzowanie. Ani moje oczekiwania, czy pobozne zyczenia, ani Twoje koncepcje pospolitego ruszenia zakupowego na SAD nic nie dadza... Dlaczego? O tym nieco dalej.
Istotne w tym miejscu jest zaakcentowanie, ze akcje typu WWAP to wlasnie proba wplywu na zmiane polityki - jak kazda akcja spolecznego buntu/protestu/emanacja niezadowolenia ze stanu rzeczy, w pewnym sensie bedaca swiadectwem wyczerpania sie innych prob dzialania w ramach zastanej polityki.
To nie sa wybory Miss Polonia, zebym z dziewczeca niefrasobliwoscia powiedziala " ... i jeszcze chce zeby nie bylo glodu na swiecie"
Wlasnie - to nie sa wybory Miss MacPolonia - "...i zeby wszycy Polacy kupowali Maki w SAD". Business is business - Polak kupi tam gdzie sprawniej, lepiej i taniej go obsluza. Nie zawsze te warunki spelnia SAD.
Ja chce wiele rzeczy i wieloma rzeczami sie nie zgadzam. Niemniej, rzeczywistosc zastana jest taka jaka jest, Apple prowadzi taka polityke jaka prowadzi i jesli chcemy byc partnerami w tej rozgrywce nie mozemy zamykac oczu i twuerdzic magicznie ze wcale nie jest jak jest tylko tak jak my chcemy.
Nie jestesmy w stanie byc partnerami (My obecni MacUserzy) - nie mamy odpowiednich narzedzi (sily nabywczej). Niektorym to jest na reke.
Jedyne co mozemy robic to krzyczec na necie WWAP A jak koniunktura bedzie korzystna, moze komus innemu na reke bedzie tych okrzykow wysluchac...
To jest owa magiczna *racjonalnosc* myslenia.
Z tych samych przeslanek mozna wysnuc rozne wnioski. To nie "magia". Co wiecej - ewentualna nieprawdziwosc jednych nie implikuje slusznosci drugich... Zapis Twych obserwacji i syntetyczny szkic stanu rzeczy wydaje mi sie kompletny, ale mam czelnosc nie zgadzac sie z wnioskami, nawet jesli "taka wlasnie jest polityka Apple". Poniewaz zgodnie z ta polityka MY nie jestesmy w stanie zrobic NIC by poprawic swoja sytuacje - NIC.
Problem z postrzeganiem rzeczywistosci jest taki, ze ludzie zwykle utozsamiaja fakt swoich "poboznych zyczen" z sytuacja i maja sklonnosc do odplywania w nieokreslone i potencjalne obszary rozwazan, uwazajac ze kazdy kto sprowadza ich na ziemie ma "inne poglady". Dlateg wiele inicjatyw upada, bo zamiast dzialac bija w chmurach.
Sila tej inicjatywy (WWAP) jest jej glosna, krzykliwa zyczeniowosc. Lekarze by uzyskac 10% wzrostu wynagrodzen musza zadac 100%. To nie negocjajcje przy okraglym stole. Nie mamy kart przetargowych. Nie jestesmy w stanie zaoferowac Apple nic w zamian za spelnienie oczekiwan. Mozemy je jedynie glosno manifestowac. O nowych klientow Apple musi albo zawalczyc samo, albo czekac na cud. Mozliwe, ze sytuacja zmieni sie gdy spoleczenstwo "sie wzbogaci", ale akcje takie jak WWAP dotyczna "tu i teraz", sygnalizuja nasz stan psychicznej gotowosci na wyjscie z malenkiej niszy (do nieco wiekszej), na wyjscie z podziemia.
Ja tez bym chcialo, zeby Apple po moim mailu natychmiast przyszlo i powiedzialo: Napisalas nam s@ntee ze w Polsce jest potencjal. WIerzymy Ci i jako ten dzin wylazimy z lampy. Wyraz swoje trzy zyczenia"
A ja bym im na to powiedziala:
"To ja chce miec dozywotnia posade w Apple, Apple Poland i Apple Store w kazdym miescie wojewodzkim."
Droga S@ntee - nic prostszego - kup sobie jeszcze kilka maczkow (tylko koniecznie w SAD), namow na kolezanki i kolegow sforum i z pewnoscia spelnia sie wszystkie zyczenia
Czy jestes przekonana, ze wzrost sprzedazy ipodow w Polsce to wynik skrzykniecia sie macuserow i zakupy ipodow w SADzie na hurra??? WeWantPolishIPodMenuSoWeBuyIPodsInSAD ? Byly jakies czynniki zewnetrzne, ktore spowodowaly, ze ludzie zaczeli dostrzegac ipody i w rezultacie je kupowac. Oddolnie obawiam sie, ze nie wywolamy tego efektu - to sztuczne jak czyny spoleczne w PRL.
A jak powiedziala Mary Poppins: "Chciec to sobie mozesz Michasiu ile tylko chcesz."
I o to chodzi - mozemy sobie chciec do woli by Polacy kupowali w SAD w nadziei na to ze Apple w "nagrode" dla nas wiernych macewangelistow zechce zwiekszyc swoja sprzedaz w Polsce... Mozemy chciec.
Zeby cos mialo szanse powodzenia musi zostac zrealizowane w oparciu o istniejace warunki. Jestem praktykiem. Dostrzegam okolicznosci.
Polowicznie. Praktykiem jestes ? Czyz sama nie napisalas, ze ostatnio nie kupujesz w SAD ?
Robisz wiele dla obecnie istniejacego maczkowego srodowiska, byc moze nawet w takim zakresie w jakim jestes w stanie wplywasz na jego poszerzanie, ale wybacz - nie jestes w stanie zrealizowac postulatow WWAP poprzez Twoja recepte. W oparciu o obecne warunki nie da sie zrealizowac tych postulatow. Na tym polega niemoc nasza. Jak juz pisalem - dlatego krzyczymy WWAP. Mozliwe, ze to bledne kolo...
Twoja teoria zaklada, ze wzrost sprzedazy przyciagnie Apple do Polski - tak ? W takim razie nie predko sie doczekamy tych upragnionych standardow. Przyjscie Apple do Polski zredukuje wplywy SADu. Do 2011 chyba nie mamy wieszych szans na poprawe sytuacji... Nie bedzie w interesie SAD wykonywanie jakichkolwiek dzialan na rzecz istotnego wzrostu sprzedazy w Polsce. Rezygnacja z modelu IMC i przejscie do Tier2 zbytnio zliberalizowaloby handel maczkami na naszym rynku. Tak silna jak obecnie pozycja SAD na rynku (zgodnie z Twoja teoria) jest mozliwa tylko w przypadku zachowania statusu IMC.
#278
Napisano 08 sierpnia 2006 - 19:20
Oby płomienne dyskusje nie okazły się słomianym zapałem, bo więcej energii należy włożyć w merytoryczne rozwijanie projektu"We want Apple Poland!".
- no i wlasnie; moim przedstawianym juz zdaniem plomienne dyskusje to jesli nie slomiany ogien, to jednak cos w rodzaju pary w gwizdek. Prawdziwa akcja winna moim zdaniem polegac na stworzeniu na WWAP wiarygodnej obfitej bazy danych, bezdsykusjnie wiarygodnego materialu informacyjnego. Na podstawie kilku tysiecy dobrze udokumentowanych postow. I to moim zdaniem powinien byc poczatek dalszego dzialania.
jak zawsze - po raz kolejny -
Jacek A.R.
#279
Napisano 08 sierpnia 2006 - 19:32
Ale jakie wpływy konkretnie masz na myśli?Przyjscie Apple do Polski zredukuje wplywy SADu.
No jasne. A tygrys na widok mięsa tylko machnie ogonem i zajmie się skubaniem trawy. Pisanie, że firma nie jest zainteresowana zwiększeniem swoich zysków jest po prostu irracjonalne. Czy Ty naprawdę w to wierzysz? To po diabła, Twoim zdaniem, SAD rozbudowuje sieć sprzedaży detalicznej? No litości.Do 2011 chyba nie mamy wieszych szans na poprawe sytuacji... Nie bedzie w interesie SAD wykonywanie jakichkolwiek dzialan na rzecz istotnego wzrostu sprzedazy w Polsce.
A wiesz ile kosztuje kosztuje kompletna firma dystrybucyjna z siecią sprzedaży? Apple nie wejdzie i nie powie: teraz to nasza firma. Apple będzie musiało stworzyć sieć w Polsce od nowa, albo po prostu kupi SAD. Kupi za gotówkę, udziały w Apple, stanowiska lub dowolną kombinację powyższych. I kiedyś to w końcu zrobi, niezależnie od tego, czy właściciele SAD będą tego chcieli czy nie. Jak się zgodzą, to Apple przejmuje kompletną, zorganizowaną strukturę handlową. Ale, jeżeli ta struktura będzie mała i źle zorganizowana, to Apple nie będzie się opłacało kupować czegoś, czego zorganizowanie od podstaw będzie kosztowało tyle samo. I teraz się zastanów: czy biorąc to pod uwagę lepiej dla właścicieli SADu mieć na sprzedaż dużą i silną firmę, czy małą firemkę?Rezygnacja z modelu IMC i przejscie do Tier2 zbytnio zliberalizowaloby handel maczkami na naszym rynku. Tak silna jak obecnie pozycja SAD na rynku (zgodnie z Twoja teoria) jest mozliwa tylko w przypadku zachowania statusu IMC.
#280
Napisano 08 sierpnia 2006 - 19:49
brawa za dobre checi.Zauważ, że producent w tym przypadku to nie ta sama firma co sprzedawca. I chcemy właśnie wpłynąć na producenta i jego sposób traktowania tego rynku.
tak, poniewaz jest oparte na mysleniu zyczeniowym - bedziemy grzeczni dla SAD i kupowac gdzie Apple przykazal to dostaniemy nagrode. guzik prawda, bo wpierw musimy dorosnac makroekonomicznie do rynkow zauwazanych przez Apple. sama wola kupowania macow nie zmaterializuje potrzebnej ku temu gotowki.Wpłynięcie na sposób traktowania przez Apple regionu CEMEA. Bo SAD może Ci, co najwyżej, poprawić jakość obsługi w salonach (co i tak robi, sądząc po opiniach na forum). Poziomu dostaw z Apple, czy czasu serwisowania sprzętu w centralnym serwisie to już zakres Apple. I to jest, Twoim zdaniem, nic nie robienie?
pytaj tych co kupuja za granica, ja, poki co, jade na amd.A na czym polega ta lepsza usługa?
nie wyobrazam sobie by ktos jechal po komputer setki km zeby zrobic na zlosc sadowi. musza byc racjonalne powody.
j.w.To dlaczego prawie nikt nie kupuje polskich klawiatur stacjonarnych? Są w ofercie.
zamiast klawiatur wstaw dowolny podzespol, chodzi o zasade.
no, i gdzie one sa? w tym problem, ze nie widac ZADNEJ inicjatywy stymulujacej popyt ze strony Apple/SAD. a Ty i S@ntee roztaczanie wizje jakby wszystko bylo w rekach konsumentow i ich poczuciu patriotyzmu. nawet jezeli jest to wbrew ich wlasnemu interesowi oczekujecie, ze beda oni wierni komunistycznym haslom z zakresu sprawiedliwosci spolecznej i przez swoje wyrzeczenia dostapimy wspolnie raju na ziemi. plizzz...Wystarczy wstawić owe Maki do MM, prawda?
nawet jesli sie nic zmieni, to bedziemy mieli wiecej zadowolonych uzytkownikow macow, ktorzy kupili sprzet taki jak chcieli, jak, gdzie i za ile chcieli, a nie musieli, bo nie bylo wyboru, albo wzgledy ideologiczne im go przeslonily. bez wzgledu na to, czy "tu" czy "tam". a zadowolony uzytkownik to najlepsza reklama towaru i... wzrost sprzedazy, i "tam" i "tu".Jasne. Ale też logiczne jest to, że jak chodzimy "tam", to "tu" się nic nie zmieni.
o sztucznym kierowaniu preplywem kapitalu z pominieciem zasad konkurencyjnosci, jaki postulujecie z s@ntee.Ależ jak wejdzie do nas Apple to tym bardziej będziesz miał centralne sterowanie. Więc o czym Ty piszesz, "złociutki"?
@S@ntee
ja bym sie nawet zadowolil, nie jestem wymagajacy. sugeruje zas, ze jezeli istnieje grupa uzytkownikow niezadowolonych z uslug Apple swiadczonych w danym regionie i kalkuluje im sie korzystac z nich gdzie indziej, to tak powinni czynic. to jest wolny rynek, nie ma nic bardziej racjonalnego.Sugerujesz ze Apple powinno zlikwidowac przedstawicielstwo i zadowlisz sie pecetami?
na razie mowisz czego nie robic, a ja pytalem o to co to za terapia.Zaprzestanie dzieciecego wygrazania sobie piastkami i podejmowanie dzialan racjonalnych. Rowniez zaprzestanie ignorowania faktu ze w wielu przypadkach to nie SAD traktuje nas jak murzynow, tylko Apple.
nic. na razie widze, ze przypisujesz innym swoje dzialania. widzialem spontaniczna akcje obywatelskiego sprzeciwu wobec traktowania nas jak murzynow. nie sprecyzowano winowajcy, chciano tylko dac sygnal, ze jest zle. oczywiscie, ze obrywal SAD, a kto inny mial obrywac, Auchan? potem pojawila sie inicjatywa "i buy @ sad". osobiscie gdybym byl moderatorem uznalbym to za trollizm czystej wody, bo sila rzeczy biorac poziom dyskursu na linii SAD - macuserzy, taka kontrinicjatywa musiala stwarzac linie podzialu. no i tak sie stalo. klasyczny przyklad wylania dziecka z kapiela.Kilka nawet, cytowane w roznych postach w tym watku. Tyle ze wiesz, niewiele da sie zrobic jak jeszcze zanim padnie propozycja juz wszyscy sie na nia nie zgadzaja. Takie puste gadanie, ktore warunkuje wlasnie owo 'nic nie robienie'. Nic mi sie nie podoba, nic nie ma sensu i tak nic z tego nie wyjdzie.
Masz jakis biznes plan dla Apple w ktorym jestes w stanie przekonac je ze inwestowanie w Polsce sie oplaca?
Bo ja mowie o rzeczach ktore kazdy szeregowy uzytkownik moze wziac pod uwage, a ty o tym ze potwierdzona przykladami polityka Apple jest zla.
No i co z tym zrobisz?
i spoko. idac tam nie jestem murzyem. fakt. idc tu jestem nim. fakt. nie jestem masohista. fakt. ja ide tam, a Ty jak chcesz...Nie prawda. Idziesz do tego samego Apple ktore w Polsce traktuje Cie jak murzyna a w UK nie.
nie. beda ich traktowac jak murzynow gdy beda zarabiac tyle co murzyni i beda akceptowac takie traktowanie.I dzieki temu userow w Polsce nadal beda traktowac jak murzynow.
wolnego. kupowanie w SAD to pozbycie sie godnosci i zostanie prywatnym niewolnikiem wbrew wlasnemu interesowi, pod prymusem, jesli juz.Poza tym, to Ty napisales, ze kupowanie w SAD to pozbycie sie godnosci i zostanie prywatnym niewolnikiem, nie ja. Ja sie tylko pytam, czy w zwiazku z tym uwazasz ze kllienci i wspolpracownicy SAD pozbyli sie godnosci?
#281
Napisano 08 sierpnia 2006 - 20:04
To chyba przez to jablko na czole
KaszubaS, nie zgadzajac sie ze mna, nie napisales nic innego odnosnie zyczeniowosci WWAP, ponad to co napisalam tutaj:
http://www.myapple.p...5&postcount=269
I nigdzie nie napisalam ze mamy "tylko kupowac w SAD", ale ze wybralismy taka forme zgodna z naszymi mozliwosciami, ze powinnismy wykonywac kazda czynnosc zblizajaca nas do osiagniecia celu.
A pukanki, opluwanki i walenie sie lopatkami powinnismy zostawic dzieciakom w piaskownicy.
Ale jak mi ktos madry powiedzial kiedys - Ty wiesz co mowisz, ale jak zapytasz sluchaczy, to kazdy z nich zrozumial co innego. (czyt, to co chcial zrozumiec)
#282
Napisano 08 sierpnia 2006 - 20:10
No i właśnie obaliłeś zasadność krzyczenia "we want Apple Poland" i hasła o wspaniałym potencjale tego rynku. Brawo!tak, poniewaz jest oparte na mysleniu zyczeniowym - bedziemy grzeczni dla SAD i kupowac gdzie Apple przykazal to dostaniemy nagrode. guzik prawda, bo wpierw musimy dorosnac makroekonomicznie do rynkow zauwazanych przez Apple. sama wola kupowania macow nie zmaterializuje potrzebnej ku temu gotowki.
Jak to, kurczę, jest, że niemal zawsze jak zapytam o konkrety, to słyszę "to nie ja, to ten drugi, jak w ogóle nie wiem o co chodzi".pytaj tych co kupuja za granica, ja, poki co, jade na amd.
Ale jakie podzespoły? No o czym Ty piszesz?zamiast klawiatur wstaw dowolny podzespol, chodzi o zasade.
Tu, tu, i przede wszystkimtu.no, i gdzie one sa?
Ale teraz już tak masz. Możesz sobie pojechać i kupić. Nikt Ci nie broni. Więc w czym problem?nawet jesli sie nic zmieni, to bedziemy mieli wiecej zadowolonych uzytkownikow macow, ktorzy kupili sprzet taki jak chcieli, jak, gdzie i za ile chcieli
Wiesz, tylko że my postulujemy przywrócenie rzeczywistej konkurencyjności dzięki jednakowemu traktowaniu rynku UE i CEMEA.o sztucznym kierowaniu preplywem kapitalu z pominieciem zasad konkurencyjnosci, jaki postulujecie z s@ntee.
#283
Napisano 08 sierpnia 2006 - 20:32
ja bym sie nawet zadowolil, nie jestem wymagajacy. sugeruje zas, ze jezeli istnieje grupa uzytkownikow niezadowolonych z uslug Apple swiadczonych w danym regionie i kalkuluje im sie korzystac z nich gdzie indziej, to tak powinni czynic. to jest wolny rynek, nie ma nic bardziej racjonalnego.
Oczywiscie. Tylko potem zupelnie nieuzasadnione jest skarzenie sie, ze na naszym rynku jest gorzej.
na razie mowisz czego nie robic, a ja pytalem o to co to za terapia.
A przejrzyj sobie moje posty w tym i alternatywnym watku. Nie chce mi sie po raz setny powtarzac tego samego.
nic. na razie widze, ze przypisujesz innym swoje dzialania.
Ze co prosze? A jakie?
widzialem spontaniczna akcje obywatelskiego sprzeciwu wobec traktowania nas jak murzynow. nie sprecyzowano winowajcy, chciano tylko dac sygnal, ze jest zle. oczywiscie, ze obrywal SAD, a kto inny mial obrywac, Auchan?
A to tak fajnie obrzucac kogos, kto NIE MOZE sie bronic? Fajnie, bo bezpiecznie, fajnie bo tak jak wiekszosc, i przeciwnik nie odda. I wzrasta samoocena. pliiizzz ...
potem pojawila sie inicjatywa "i buy @ sad".
Nie inicjatywa tylko ironia. Ale kazda ironie mozna wykorzystac.
osobiscie gdybym byl moderatorem uznalbym to za trollizm czystej wody,
Na moje szczescie jestem moderatorem i nie uznaje tego za trollizm ... Uff.
bo sila rzeczy biorac poziom dyskursu na linii SAD - macuserzy, taka kontrinicjatywa musiala stwarzac linie podzialu.
Srodowisko jest podzielone z 15 lat lekka reka. nic nowego sie nie wydarzylo. A nie, przepraszam. Jeszcze nie bylo publicznego bronienia IMC. Mozemy sie czuc prekursorami. Adwokatami Diabla.
No i tak sie stalo. klasyczny przyklad wylania dziecka z kapiela.
Tak? Ogloszono oficjalny upadek akcji WWAP? Cos mnie omienlo?
i spoko. idac tam nie jestem murzyem. fakt. idc tu jestem nim. fakt. nie jestem masohista. fakt. ja ide tam, a Ty jak chcesz...
Nie odpowiedziales Heidiemu, to moze mi odpowiesz. Czy ty kiedykolwiek miales kontakt z SAD, czy tez Twoja opinia powstala a bazie przeczytanych kilku postow? Masz jakas realna podstawe do oceniania pracy SAD? Kupowales maka, iPoda, korzystales z serwisu? Poki co, Twoje wypowiedzi sa bardzo autorytatywne, a dobrze byloby wiedziec jaka jest podstawa tych wypowiedzi.
nie. beda ich traktowac jak murzynow gdy beda zarabiac tyle co murzyni i beda akceptowac takie traktowanie.
A wiec jednak kasa? Ile beda zarabiac, czy czy beda kupowac maki? Bo wiesz ... kasa nie przeznaczona na produkty Apple jest dla Apple nieistotna.
wolnego. kupowanie w SAD to pozbycie sie godnosci i zostanie prywatnym niewolnikiem wbrew wlasnemu interesowi, pod prymusem, jesli juz.
Trzyma Ci ktos lufe przy glowie? Strasza Cie, szantazuja?
Powtarzalam juz kilkakrotnie - musu nie ma. Jest wybor i konsekwencje wyboru, ktore trzeba akceptowac. Bez konsekwencji nie ma wolnosci.
#284
Napisano 08 sierpnia 2006 - 21:03
Jeden dzień mnie nie było, mam 700 km prowadzenie samochodu, nic dzisiaj nie wymyśle, ale:
Napisałam kiedyś, że jedyne co mam do zarzucenia SAD-owi to, że nie zadbal o swój wizerunek. Bo nie wiem co to jest SAD, dowiedziałam się z tego Forum i nadak nic nie wiem. Sprawdziłam jednak gwarancje Fakt, pieczęć gwaranta to SAD w chwili kupowanie iBooka interesował mnie jedynie: Mokotów Apple Center, a nawet nie. Interesował mnie iBook 12 bo nawet nie dalsza część nazwy jakiś 512/80/Combo/AP/B. Bo i co to mnie obchodzi? Choc nie powiem, chłopaki tam były rzeczowe i sympatyczne, jeden, może dwóch nawet przystojni. Byłam tam jeszcze raz, bo jak kupowałm to coś mi się wydawało, że 500 i cos tam RAN to mało, odradzili, bo twierdzili, ze to nie win, ale jak zainstalowałam Adobe, to jednak zapragnęłam te dodatkowe 500 (i cos tam) nie mili, więc dołożyli 1000 i cos tam. Policzyli za 1000 (i coś tam) Nie uznaje tego za opróbe wyłudzenia ( poprzez analogie do kogos i kiedys) , to był mój wybór. (Tylko proszę Heidi, ja wiem, że to cos tam przy 500 to 12, OK.?).
Tak naprawdę, czy ktoś wie coś o SAD? Próbowałam się dowiedzieć? może strona: np www.SAD.pl, czy www.SAD.com.pl ? Nie z tych rzeczy. Firma związana z komputerami nie ma swojej strony? Zwłaszcza jak przeczytałam o Gwarancie: SAD Sp. z o.o. wyłączny przedstawiciel Apple Inc na Polskę. Naprawdę nie interesuje mnie SAD, zwłaszcza, że sam nie chce sie przedstawić. Oczywiście mogę, ustalić nr KRS, wpaść do Sądu Rejestrowego i (na pewno będzie krócej niż naprawa gwarancyjna, mimo, że tam są kolejki. Przejrzeć statut, w tym kapitały i właścicieli kapitału uchwały walnego zgromadzenia, przejrzeć roczne sprawozdania finansowe i zarządu. A może to zrobię, tak tylko poprzez ciekawość. Sprawdzić, czy są może jakieś uwarunkowania czy tez nie.
Juz teraz można napisać, że jak to jest Spółka prawa handlowego, to chyba nie jest to instytucja wyższej użyteczności publicznej to jest biznes. Jeżeli się nie mylę, do przy obcerowanym przez macuserów rozwoju tego biznesu, nikt kto sie na tym zna, nie powinien zarzucać złej woli. To byłoby działanie na szkodę Spółki (odróżnijmy spółkę od macuserów) przez jej Zarząd. Moim zdanie to bzdura. Można powziąć podejrzenie o brak umiejętności ludzi odpowiedzialnych za prowadzenie spraw Spółki, ale nie złą wole. To sie kupy nie trzyma. Chcę jednak wrocić do drobnego fragmentu inskrypcji z mojej Karty Gwarancyjnej tzn "wyłączny przedstawiciel Apple Inc na Polskę. Z pewna taką nieśmiałością, pragnę zauważyć, że tego typu zapis, nie podlega demokratycznym wyborom użytkowników Apple. To się stało, jest taka umowa. To jest biznes. Ze swej strony jest mi to obojętne, czy będzie to SAD, czy Komutronik, czy pani Stasia lub pan Kazio. To na prawdę sprawa wtórna. Można jedynie zastanawiać się dlaczego Polski rynek nie jest atrakcyjny dla Apple. Bo nie jest. Heidi, który najwyraźniej ma mnie za blondynkę (i w zasadzie słusznie choć nie wazne, ktoś zrobił ze mnie seniorkę – oczywiście, że nie słusznie, ale pewnie Heidi tego nie zauważył, że jednak jestem już starsza pani i może nie wypada, że tak do końca głupia) wszystkim nam chyba dostatecznie wyjaśnił przedstawiając proste zestawienia Polski i rynku Angielskiego w dwóch oddzielnych zestawieniach. Ilości Sklepów firmowych na ilości mieszkańców i z tego zestawienia wynika, że w zasadzie nie mamy co zarzucać SAD-owi, oraz ilości resellerów (czy jak się to tam pisze). Bo jest proste pytanie o rozniecę w ilości tychże. Dlaczego np. nie ma resellera w Suwałkach, Tarnowie, Bielsku, czy Kaczych Dołach (przepraszam, ale w języku polskim Kacze Doły były na długo przez Kaczyńskimi – nic nie sugeruje - przypadek lub nawiązanie do tradycji).na co odpowiedź jest prosta. Nie ma rynku, i nie ma chętnych na „resellerowanie” Dlaczego nie ma rynku na to co my tak lubimy, to już odpowiedź jest bardziej skomplikowana. Na razie dajmy spokój SAD-owi bo nie o SAD nam chodzi. Pozdrawiam, zmęczona jak … i na dodatek:
#285
Napisano 08 sierpnia 2006 - 21:19
#286
Napisano 08 sierpnia 2006 - 21:30
#287
Napisano 08 sierpnia 2006 - 22:00
Ale jakie wpływy konkretnie masz na myśli?
Normalne - wplywy na ksztaltowanie maczkowego rynku w Polsce pod kazdym wzgledem. Mimo wszystko "I" w "IMC" *odrobine* niezaleznosci daje
No jasne. A tygrys na widok mięsa tylko machnie ogonem i zajmie się skubaniem trawy. Pisanie, że firma nie jest zainteresowana zwiększeniem swoich zysków jest po prostu irracjonalne. Czy Ty naprawdę w to wierzysz? To po diabła, Twoim zdaniem, SAD rozbudowuje sieć sprzedaży detalicznej? No litości.
Tu nie trzeba litosci, tylko cierpliwosci w czytaniu ze zrozumieniem... intencji Te iiracjonalne wnioski to jedna ze z przymrozeniem oka wysnutych konsekwencji przyjecia Waszej koncepcji "wkroczenia Apple do Polski na skutek oddolnej indukcji wzrostu sprzedazy maczkow SADowych".
Rozbudowa sieci sprzedazy wydaje sie byc jedynie reakcja na inercyjny wzrost popularnosci maczkow w Polsce bedacy echem takowego na swiecie. "Skoro przychodza i chca kupic to im sprzedamy (jesli wykaza sie odpowiednia doza checi, cierpliwosci i determinacji)"... Nie widac poki co zbyt aktywnych dzialan na rzecz samodzielnego pozyskania szerszej grupy klientow, ulatwienia im wejscia w "ten" swiat i poruszania sie w nim. Mozliwe, ze sa one (te dzialania) poza mozliwosciami SADu i poza checiami Apple, ale nie zmienia to faktu, ze o maczkach nadal malo kto w Polsce slyszal.
Oczywiscie wcale nie kwestionuje koncepcji jaka prezentujesz w ponizszym akapicie - wydaje sie byc ona chyba najbardziej rozsadna i realna gdyby faktycznie Apple Poland mialo powstac.
A wiesz ile kosztuje kosztuje kompletna firma dystrybucyjna z siecią sprzedaży? Apple nie wejdzie i nie powie: teraz to nasza firma. Apple będzie musiało stworzyć sieć w Polsce od nowa, albo po prostu kupi SAD. Kupi za gotówkę, udziały w Apple, stanowiska lub dowolną kombinację powyższych. I kiedyś to w końcu zrobi, niezależnie od tego, czy właściciele SAD będą tego chcieli czy nie. Jak się zgodzą, to Apple przejmuje kompletną, zorganizowaną strukturę handlową. Ale, jeżeli ta struktura będzie mała i źle zorganizowana, to Apple nie będzie się opłacało kupować czegoś, czego zorganizowanie od podstaw będzie kosztowało tyle samo. I teraz się zastanów: czy biorąc to pod uwagę lepiej dla właścicieli SADu mieć na sprzedaż dużą i silną firmę, czy małą firemkę?
Odpowiedz na to pytanie mi wydaje sie podobnie oczywista jak Tobie. Jedak podobnie oczywista wydaje sie dla kazdej firmy chec promowania produktow i poszerzanie ich rynkow zbytu jako swiadome dzialanie w ramach polityki marketingowej. A jednak tak formulowane stwierdzenia traktowane byly powyzej przez Santee jako infantylna zyczeniowosc, banialuki a la wybory miss i postrzeganie rzeczywistosci przez pryzmat wlasnych oczekiwan i subiektywnie odbieranej logiki zdarzen... SAD jest na tyle silny na ile sprawnie wykorzystuje swoja pozycje wylacznego dystrybutora. Ale jednoczesnie slaby o tyle, o ile nie potrafi rynku zdobywac aktywniej - bardziej dynamicznie i nie potrafi sprawnie i skutecznie budowac wizerunku firmy przyjaznej. Moze "tam gdzies" blisko centrali jest niezle, ale im dalej na prowincje, tym bardziej obsluga przypomina czasy poznego PRL... (vide sytuacja w 3miescie).
Sprzedaz maczkow w takich miejscach jak MediaMarkt moze byc co najwyzej polowicznym sukcesem tak dlugo, jak przychodzacy tam klienci nie beda wiedzieli co to za dziwne biale (czarne, strebrne) kompy, na ktorych nie ma windy i ktorych nikt z obslugi nie potrafi nawet uruchomic, a co dopiero zachwalic; tak dlugo jak by zobaczyc najblizszy egzemplarz komputera "na zywo" klient proszony jest przez pracownika resellera o czekanie przez blizej nie okreslony czas na e-mailowy znak, ktory nigdy nie dociera, lub wybranie sie w kilkusetkilometrowa podroz w nadziei ujrzenia/dotkniecia tego graala tam gdzie jak wiesc gminna niesie ostatnio go widzaino. To nie sa dobre warunki do poszerzania sie rynku...
Oczywiscie sytuacja z pewnoscia stale ewoluuje (bla bla bla), wiec jest szansa, ze gdy powiedzmy "jutro" gdzies w 3miescie otwarty zostanie piekny, dobrze wyposazony iSpot (moze iSopot ? ) z z mila fachowa, uczynna obsluga, moja ocena nabierze zywszych i bardziej optymistycznych barw, ale poki co... Jedyne co pozostaje do gromko zakrzyknac WWAP dla rozladowania nagromadzonych frustracji Pozdrawiam !
PS. Osobiscie mam mile doswiadczenia z kontaktow z ludzmi z centrali SAD: Panią Kasią (sprawne i w milej atmosferze telefoniczno-mailowe zalatwienie kwesti wysylkowego zakupu PM G5) oraz Panem Borodzinskim (szybkie i konkretne odpowiedzi na pytania w kwestii pogwarancyjnego serwisowania Cube - czesci okazaly sie byc jednak nieproporcjonalnie drogie i zarzucilem koncepcje zakupu czesci zamiennych z autoryzowanych zrodel). Krytyka obecnej sytuacji okoloSADowej nie ma w moim przypadku charakteru pretensji ad personam - ludzie sa dobrzy, tylko system nieruchawy
#288
Napisano 08 sierpnia 2006 - 23:09
No daje. Niezależności finansowej - czytaj: Apple nie finansuje poczynań SADu. Ba, każe sobie płacić za niektóre materiały. Analogicznie postępuje wobec firm developerskich: jeżeli chcesz robić programy lub osprzęt do Maków i chcesz to robić na poważnie (czytaj: mieć dostęp do wersji beta, aby móc odpowiednio wcześniej zadbać o kompatybilność swoich produktów), musisz za to zapłacić grubą kasę. Moim zdaniem, w obu przypadkach to błąd, bo istnienie reklamy jak i produktów zgodnych ze sprzedawanymi systemami napędza koniunkturę na produkty Apple.Normalne - wplywy na ksztaltowanie maczkowego rynku w Polsce pod kazdym wzgledem. Mimo wszystko "I" w "IMC" *odrobine* niezaleznosci daje
A co do możliwości wpływania na kształtowanie rynku: SAD nie ma wpływu na każdy aspekt. Wielkość dostaw czy czas realizacji napraw gwarancyjnych jest poza ich zakresem. Problemy z dostawami bywają nawet w UE, to co dopiero u nas.
Zmartwię Cię, ale to nie jest koncepcja. To dotychczasowa praktyka.Tu nie trzeba litosci, tylko cierpliwosci w czytaniu ze zrozumieniem... intencji Te iiracjonalne wnioski to jedna ze z przymrozeniem oka wysnutych konsekwencji przyjecia Waszej koncepcji "wkroczenia Apple do Polski na skutek oddolnej indukcji wzrostu sprzedazy maczkow SADowych".
Otóż to. I dokładnie tak samo jest z wejściem Apple do Polski: jeżeli wykażą się odpowiednią dozą chęci, cierpliwości i determinacji - czytaj: wielkością zakupów.Rozbudowa sieci sprzedazy wydaje sie byc jedynie reakcja na inercyjny wzrost popularnosci maczkow w Polsce bedacy echem takowego na swiecie. "Skoro przychodza i chca kupic to im sprzedamy (jesli wykaza sie odpowiednia doza checi, cierpliwosci i determinacji)"...
Zdziwiłbyś się, ale znajomość marki jest całkiem niezła. Walczy ona jednak o lepsze z informacjami o braku oprogramowania, byciu komputerem dla grafików, etc. A dodatkowo swoje robią przyjacielskie ostrzeżenia przed kupowaniem w SADzie. To tutaj pojawiło się dopiero co pytanie, czy rzeczywiście warto wchodzić w jabłuszka, bo wszędzie straszą SADem.Nie widac poki co zbyt aktywnych dzialan na rzecz samodzielnego pozyskania szerszej grupy klientow, ulatwienia im wejscia w "ten" swiat i poruszania sie w nim. Mozliwe, ze sa one (te dzialania) poza mozliwosciami SADu i poza checiami Apple, ale nie zmienia to faktu, ze o maczkach nadal malo kto w Polsce slyszal.
No fajnie, ale wiesz zapewne, że nakłady na reklamę nie mogą przekroczyć wpływów, a tak naprawdę może 20% wpływów z danego segmentu. Dlatego większość reklam nadal pojawia się w prasie komputerowej i w postaci product placement w promocjach firm trzecich. Te wszystkie akcje "dostaniesz iPoda za loda" to też jest promocja i wybór iPodów czy mini jako nagród nie jest przypadkiem.SAD jest na tyle silny na ile sprawnie wykorzystuje swoja pozycje wylacznego dystrybutora. Ale jednoczesnie slaby o tyle, o ile nie potrafi rynku zdobywac aktywniej
#289
Napisano 09 sierpnia 2006 - 10:38
Proszę!!! Przecież wiesz o co mi chodzi. Podałaś mi strony Apple IMC Poland SAD sp. z o.o. , która w pierwszym akapicie przedstawia sie jako: Apple IMC Poland SAD Ltd. to może oznaczać, że Statut (umowa spółki raczej) przewiduje, że Firma może używać nazwy także odpowiednio w językach obcych. Pisałam, że na pięczątce mam także SAD Sp. z o.o. Zatem czy to inne podmioty gospodarcze czy jeden, który np. ma zapis iż może się posługiwac nazwą skrócona SAD Sp. z o.o. Na stronach mi podanych nie znalazłam tej informacji. W obrocie gospodarczym jest jakis porządek i jakies zasady a blondynki maja prawo istniec na tym świecie.
Nadto: dlaczego S@ntee jakos można łatwo znaleść na www.santee.pl " W tym wypadku mawet blondynka wie, że "@" to stylizowane "a" A jak się to wie - to reszta jest prosta.
#290
Napisano 09 sierpnia 2006 - 13:36
#291
Napisano 09 sierpnia 2006 - 14:27
Dziękuje. teraz proste.to bardzo proste. SAD Sp. z o.o.
Zainteresowała mnie Firma (jako Firma czyli pewna organizacja gospodarcza). W końcu najsłynniejsza w tym Portalu (i nie tylko). Nie wiedziałam jak szukać. Ale jednocześnie podtrzymuje swoje wątpliwości. Jest bowiem różnica w przedstawieniu swojej autoryzacji i umieszczenia w strukturze Apple z działaniem na rynku. Bowiem, jak rozumiem, autoryzacja i działanie na prawach wyłączności powodują, że SAD Sp. z o.o. staje się odpowiedzialna za image produktów Apple i może także i Apple Inc, co nie czyni jednak, że Apple Inc jest odpowiedzialne za SAD Sp. z o.o.
A prywatnie staram się zrozumieć o co jest ten „hałas”. SAD Sp. z o.o. nie jest jedynym przedstawicielem koncernu (marki) na prawach wyłączności na Polskim rynku. Może uda mi się jakaś analiza porównawcza? Pozdrawiam.
#292
Napisano 09 sierpnia 2006 - 14:35
#293
Napisano 09 sierpnia 2006 - 15:05
Z górnego menu forum wybierasz Ustawienia > Edycja Opcji > Opcje wyświetlania wątków > Widoczne elementy postów.Jak się wyłącza fotki przy postach
Wyłącz "Pokaż avatary".
#294
Napisano 09 sierpnia 2006 - 15:16
klamiesz. obalilem zasadnosc krzyczenia WWAP i rownoczesnego dlubania palcem w nosie, czyli przymusowego trwania w buszmenistanie. ale nie oczekuje, ze to zrozumiesz... Walesa mial racje - nim w tym kraju cos sie zmieni musimy czekac 40 lat, i za...c przez pustynie jak Mojzesz z Zydami. komunizm wymrze wtedy, gdy wymra komunisci.No i właśnie obaliłeś zasadność krzyczenia "we want Apple Poland" i hasła o wspaniałym potencjale tego rynku. Brawo!
zapomnij, nie bylo tematu.Ale jakie podzespoły? No o czym Ty piszesz?
w niczym. wczoraj mialem mdlosci i halucynacje, zatrulem sie. ale sie wyrzygalem i wszystko widze wyraznie. nie bylo imperatywu kupowania w Polsce, nie bylo calej tej dyskusji. wydawalo mi sie.Ale teraz już tak masz. Możesz sobie pojechać i kupić. Nikt Ci nie broni. Więc w czym problem?
http://pl.wikipedia....ncja_(ekonomia)Wiesz, tylko że my postulujemy przywrócenie rzeczywistej konkurencyjności dzięki jednakowemu traktowaniu rynku UE i CEMEA.
nie mam czasu uczyc Ciebie podstaw zasad wolnego rynku. wy chcecie otrzymac wynik dzialania konkurencji (podwyzszenie jakosci uslug) przy jednoczesnym wykastrowaniu samej konkurencji (wybor krajowego dostawcy, bezwzgledu na oplacalnosc tego wyboru dla konsumenta). jakbym slyszal Leppera, Kaczynskiego i Giertycha.
bo nie jest... jest super, jest super! jak muniek staszczyk spiewal... ech, ja naprawde musialem cos paskudnego wczoraj zjesc.Tylko potem zupelnie nieuzasadnione jest skarzenie sie, ze na naszym rynku jest gorzej.
"Trzyma Ci ktos lufe przy glowie? Strasza Cie, szantazuja?"A to tak fajnie obrzucac kogos, kto NIE MOZE sie bronic?
napisalas 2 zdania, brawo. i co to wnioslo? a kto napisał: Jeśli naprawdę chcecie by powstało Apple Polska, rozważcie dołączenie owego ironicznego hasła do Waszej kampanii "We want Apple Poland".?Nie inicjatywa tylko ironia. Ale kazda ironie mozna wykorzystac.
mnie nie ineresuje geneza zatruwania akcji, faktem jest ze jad zaczal krazyc w jej krwioobiegu...
zlituj sie... mozesz przejsc sie po ulicach Belfastu krzyczac hasla antykatolickie, a nastepnie obserwujac w tv zamieszki mowic, ze to nie Ty, bo spoleczenstwo bylo zwasnione od wiekow. mozesz, tylko co to ma wspolnego z prawda...Srodowisko jest podzielone z 15 lat lekka reka. nic nowego sie nie wydarzylo
bo nie odpowiadam na glupote i zlosliwosc, ale skoro chcesz...Nie odpowiedziales Heidiemu, to moze mi odpowiesz. Czy ty kiedykolwiek miales kontakt z SAD, czy tez Twoja opinia powstala a bazie przeczytanych kilku postow? Masz jakas realna podstawe do oceniania pracy SAD? Kupowales maka, iPoda, korzystales z serwisu? Poki co, Twoje wypowiedzi sa bardzo autorytatywne, a dobrze byloby wiedziec jaka jest podstawa tych wypowiedzi.
nie mam i nigdy nie wyrazalem opinini stricte o postawie SAD. rok temu napisalem maila, do dzis czekam na odp. ale to malo by wyrobic sobie opinie. wlasciwie, nawet gdybym mial jak najgorsze doswiadczenia to coz z tego, prawda?. bo idac wasza logika musialbym zrobic ankiete wsrod wszystkich macuserow i dopiero na jej podstawie sie wypowiadac, bo pojedynczy przypadek moj, czy kolegi bylby niereprezentatywny. moze brzydko pachnielismy, moze zle nam z oczu patrzylo. wiec, nie, nie mam opinii o pracy SAD. mam opinie o niezadowoleniu polskich macuserow z jakosci dobr applowskich w regionie. jest ona niesatysfakcjonujaca. mam opinie o woli zmiany tego status quo i opinie o dzialalnosci mechanizmow rynkowych. naprawde, nie trzeba byc piekarzem by prowadzic wlasna piekarnie.
kasa. nie wiem jak placisz za kompy, ja place pieniedzmi. dlatego samo uwiazanie klientow do regionu nie zmieni dynamiki rynu w zadna strone, jesli beda tak samo bedni. zas swobodny przeplyw kapitalu zgodnie z zasadami konkurencji jest w stanie wymusic na SAD aktywniejsze zabiegane o klienta, podniesienie atrakcyjnosci swoich ofert, przeplyw kapitalu do SAD, wzrost zysku, wzrost inwestycji w promocje, znow przeplyw kapitalu, wzrost udzialu rynku polskiego w swiatowym rynku zbytu Apple i w konsekwencji wejscie Apple do Polski. nie wazne jaka Apple ma polityke. podlega prawom rynku jak kazdy podmiot gospodarczy - Texaco i bazarowy sprzedawca pietruszki.A wiec jednak kasa? Ile beda zarabiac, czy czy beda kupowac maki? Bo wiesz ... kasa nie przeznaczona na produkty Apple jest dla Apple nieistotna.
ale w kraju czerwonych murzynow to ciagle niepojeta, czarna magia...
koncze ta konkluzja, bo chyba ze swej strony nic nowego nie napisze.
pozdrawiam i spelnia marzen o Apple Poland zycze
#295
Napisano 09 sierpnia 2006 - 15:41
Bo trudno zrozumieć obalanie czegoś, co nie miało miejsca. Przecież wszak namawiasz do tego, żeby siedzieć na tyłku i hołubić istniejący stan rzeczy. Można kupować na zachodzie? Można. Więc gdzie te Twoje proponowane zmiany? Nigdzie, bo ich nie ma.klamiesz. obalilem zasadnosc krzyczenia WWAP i rownoczesnego dlubania palcem w nosie, czyli przymusowego trwania w buszmenistanie. ale nie oczekuje, ze to zrozumiesz...
Ach, ta merytoryczność argumentacji.Walesa mial racje - nim w tym kraju cos sie zmieni musimy czekac 40 lat, i za...c przez pustynie jak Mojzesz z Zydami. komunizm wymrze wtedy, gdy wymra komunisci.
(...)
zapomnij, nie bylo tematu.
(...)
w niczym. wczoraj mialem mdlosci i halucynacje, zatrulem sie. ale sie wyrzygalem i wszystko widze wyraznie. nie bylo imperatywu kupowania w Polsce, nie bylo calej tej dyskusji. wydawalo mi sie.
(...)
jakbym slyszal Leppera, Kaczynskiego i Giertycha.
Nie tylko czasu, ale też, co wyraźnie widać, kwalifikacji.http://pl.wikipedia....ncja_(ekonomia)
nie mam czasu uczyc Ciebie podstaw zasad wolnego rynku.
#296
Napisano 09 sierpnia 2006 - 15:53
#297
Napisano 09 sierpnia 2006 - 17:04
napisalas 2 zdania, brawo. i co to wnioslo? a kto napisał: Jeśli naprawdę chcecie by powstało Apple Polska, rozważcie dołączenie owego ironicznego hasła do Waszej kampanii "We want Apple Poland".?
mnie nie ineresuje geneza zatruwania akcji, faktem jest ze jad zaczal krazyc w jej krwioobiegu...
"Rozwazcie" a nie "a nie macie obowiazek". Akcja bez jadu to Twoim zdaniem co? Wszyscy dookola sa zli - i SAD i Apple i cale ich rodziny, a my jestesmy biedni i pokrzywdzeni przez los? Widzisz gdzies tu imperatyw?
zlituj sie... mozesz przejsc sie po ulicach Belfastu krzyczac hasla antykatolickie, a nastepnie obserwujac w tv zamieszki mowic, ze to nie Ty, bo spoleczenstwo bylo zwasnione od wiekow. mozesz, tylko co to ma wspolnego z prawda...
Anty? W tym wlasnie problem ze ja nie jestem "anty" i nie wykrzykuje hasel "anty". Nie krzycze anty-SAD, anty-Apple. Wrecz przeciwnie.
bo nie odpowiadam na glupote i zlosliwosc, ale skoro chcesz...
nie mam i nigdy nie wyrazalem opinini stricte o postawie SAD. rok temu napisalem maila, do dzis czekam na odp. ale to malo by wyrobic sobie opinie.
Zlituj sie, a kto mowil o traktowaniu jak murzynow? Skoro nie masz opinii na temat SAD to dlaczego mowisz ze wlaczenie go do akcji WWAP jest saczeniem jadu?!
wlasciwie, nawet gdybym mial jak najgorsze doswiadczenia to coz z tego, prawda?. bo idac wasza logika musialbym zrobic ankiete wsrod wszystkich macuserow i dopiero na jej podstawie sie wypowiadac, bo pojedynczy przypadek moj, czy kolegi bylby niereprezentatywny.
Alez zostala taka ankieta zrobiona. Przeszukaj forum, sa o niej info. Ba, na MacPLUG jest nawet watek "List do SAD" w ktorym mialy pojawic sie owe zazalenia. Tylko pokrzywdzonych brak. Bo jak przyszlo do konkretow, to okazalo sie ze nikt nic nie ma do powiedzenia. Ze ludzie cos od kogos slyszeli ale bezposrednio nie doswiadczyli. A tych ktorzy mieli cos do powiedzenia, mozna policzyc na palcach jednej reki. Za to w watkach wskazanych przez Heidiego, o dziwo, pojawiaja sie pochwaly.
Moze brzydko pachnielismy, moze zle nam z oczu patrzylo. wiec, nie, nie mam opinii o pracy SAD. mam opinie o niezadowoleniu polskich macuserow z jakosci dobr applowskich w regionie. jest ona niesatysfakcjonujaca. mam opinie o woli zmiany tego status quo i opinie o dzialalnosci mechanizmow rynkowych. naprawde, nie trzeba byc piekarzem by prowadzic wlasna piekarnie.
Tak, oczywiscie, przeciwnicy SAD sa grupa reprezentatywna. Dla wszystkich polskich macuserow. Wogole to MyApple jest reprezentatywne. Albo wszystkie fora i grupy razem wziete. Przeczytales kilka postow i juz wyrobiles sobie opinie. Rzetelnie. Wyjatkowo. Bylebys nie wyladowal ze swoja piekarnia sprzedajac chleb ... weganom.
kasa. nie wiem jak placisz za kompy, ja place pieniedzmi. dlatego samo uwiazanie klientow do regionu nie zmieni dynamiki rynu w zadna strone, jesli beda tak samo bedni. zas swobodny przeplyw kapitalu zgodnie z zasadami konkurencji jest w stanie wymusic na SAD aktywniejsze zabiegane o klienta, podniesienie atrakcyjnosci swoich ofert, przeplyw kapitalu do SAD, wzrost zysku, wzrost inwestycji w promocje, znow przeplyw kapitalu, wzrost udzialu rynku polskiego w swiatowym rynku zbytu Apple i w konsekwencji wejscie Apple do Polski. nie wazne jaka Apple ma polityke. podlega prawom rynku jak kazdy podmiot gospodarczy - Texaco i bazarowy sprzedawca pietruszki.
Czlowieku, w Polsce kupuje sie tysiace laptopow, ktore nie sa wcale tansze niz komputery Apple. Stac nas na komputery Apple i stac nas na komputery wogole. My tu wybralismy Apple - z najlepszym z dostepnych systemow, z ladnym dizajnem i z przyczepiona do niego pewna idea. To nam odpowiada, do tego namawiamy znajomych, przyjaciol i rodziny.
SAD nie bedzie prowadzil zadnych kampani bez zgody i porozumienia z Apple, a Apple wyrazi taka zgode, jesli bedzie wiedzialo ze nasz rynek rosnie. To jest sugestia a nie nakaz.
Chcesz kupowac w UK - jedz do UK, uzywaj systemu po angielsku, bo dokonales takiego wyboru. My tu zastanawiamy sie jak miec go po polsku by default, a innego sposobu niz wieksze zaptrzebowanie na niego NIE MA.
I zamiast opierac swoja opinie na postach negatywnych, przeczytaj troche zrodel o CEMEA. Bo jak widac do tej pory tego nie zrobiles.
ale w kraju czerwonych murzynow to ciagle niepojeta, czarna magia...
koncze ta konkluzja, bo chyba ze swej strony nic nowego nie napisze.
pozdrawiam i spelnia marzen o Apple Poland zycze
Obrazaniem kogokolwiek niczego nie zyskasz. Przeczytaj konstytucje. Mamy wolnosc slowa, przekonan i wyznania. Jesli czujesz sie gorszy - sa instytucje ktore pomoga Ci to zmienic. Podejscie jakie prezentujesz opiera sie o rasizm w niebezpiecznym stopniu, wiec nie zamierzam dyskutowac z Toba uzywajac Twoich argumentow.
Cale szczescie, nie jestes jednostka reprezentatywna dla naszego spoleczenstwa, bo bardzo musielibysmy sie za siebie wstydzic.
#298
Napisano 09 sierpnia 2006 - 17:11
SAD Sp. z o.o. jest jedynym oficjalnym przedstawicielem koncernu na prawach wyłączności na Polskim rynku.(...)SAD Sp. z o.o. nie jest jedynym przedstawicielem koncernu (marki) na prawach wyłączności na Polskim rynku. Może uda mi się jakaś analiza porównawcza? Pozdrawiam.
#299
Napisano 09 sierpnia 2006 - 20:46
No dobrze. A teraz powiedz mi, proszę, ile było takich przypadków jak Twój, a ile przesyłek trafia do SADu? Jaka jest więc szansa na to, żeby wystąpiły takie problemy? 10%? A może 0,001%? Jeżeli to pierwsze, to masz rację bijąc na alarm. Ale jeżeli to drugie? Wtedy odstraszasz ludzi od platformy (vide niedawny wątek na tym forum) z powodu przykrego, ale jednak mało prawdopodobnego (w kwestii powtarzalności, a nie prawdziwości Twoich słów), a tym samym wydumanego powodu. Czy teraz już lepiej rozumiesz, dlaczego tak ważne jest mówienie o konkretach?Ja kiedys wyslalem ubezpieczona przesylke na koszt SAD.(...)
Że co? Stan obecny jest taki: w Polsce jest SAD, a Polacy mogą kupić w kraju lub zagranicą. Jeżeli kupują zagranicą, to zagraniczne oddziały Apple wykazują ich zakupy w swoich statystykach. A jak słusznie ktoś napisał, kapitał idzie tam, gdzie jest popyt. Czyli Apple wyśle najpierw towar tam, gdzie jest większy popyt: zagranicę a nie do Polski.Smutne, ze najdonosniejsze teraz sa glosy zachecajace uzytkownikow do popierania istniejacego stanu rzeczy, ba, do tego stanu rzeczy wzmocnienia i utrwalenia.
Natomiast przykład iPodów pokazuje, że tylko wysoki poziom sprzedaży jest w stanie zainteresować Apple jakimś rynkiem. Pierwsze iPody nie obsługiwały języka polskiego, prawda? Pojawił się on dopiero w iPodach nano, dziwnym zbiegiem okoliczności po tym, kiedy SAD osiągnął najwyższą sprzedaż iPodów w regionie CEMEA. Dlaczego nie wcześniej? Przecież Apple mogło od początku wrzucić ten język - menu iPoda to raptem kilkanaście zwrotów. A to, podobno, taki chłonny rynek. Nie. Najpierw wrzucili standardowy towar i zobaczyli jak się sprzedaje. A że sprzedawał się dobrze, to dodali polskie menu, bo doszli do wniosku, że warto się zainteresować tym rynkiem. Proste?
No i teraz sam sobie odpowiedz, kto namawia do utrzymania status quo? Czy nie ci, którzy, mimo dotychczasowej praktyki, nadal namawiają do kupowania zagranicą, czyli do rozwijania obcych rynków i tamtejszych struktur Apple zamiast naszego rodzimego rynku? Znasz powiedzenie "klient głosuje portfelem"? Kupując zagranicą głosujesz za tym, żeby nic się nie zmieniało. Dajesz dowód tego, że obecna sytuacja Ci nie przeszkadza. Proste. Bo pieniądze nie mają narodowości. Euro wydane w UK jest euro wydanym w UK, niezależnie od tego, czy zostało wydane przez Polaka, Niemca, Brytyjczyka czy przedstawiciela dowolnej innej nacji.
#300
Napisano 09 sierpnia 2006 - 20:48
No dobrze. A teraz powiedz mi, proszę, ile było takich przypadków jak Twój, a ile przesyłek trafia do SADu? Jaka jest więc szansa na to, żeby wystąpiły takie problemy? 10%? A może 0,001%?
W moim przypadku 100%.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych