Kup krossa hexagona jakiegoś

najlepiej
V5, kosztuje 8 stów a osprzęt jak na tą cenę genialny. Sam chciałem go kupić, ale dla mnie zabrakło i zostałem skazany na
gianta rock (999zł). Całkiem niezły, ale olejowe amortyzatory są zdecydowanie za miękkie, a przerzutka (jakieś tanie shimano) to chyba żart. trzeba ją wymienić bo nie nadaje się na nierówności. Innych zastrzerzeń nie mam.
Sorry, wtedy była chyba przecena... teraz kosztuje 1100. Ale i tak polecam bo to rozsądny rower. Ewentualnie ten giant, jak wyienisz przerzutkę to spokojnie da radę (koszt dobrej przerzutki to 100 zł - shimano deore). Możesz też pomyśleć o hexagonie v4:
Rowery ATB albo
giant boulder - rozwiązuje to problem amortyzatorów jaki jest w rocku - są w nim powietrzne.