Jak Chińczycy produkują iPody
Rozpoczęty przez
Adler
, 13 cze 2006 16:09
44 odpowiedzi w tym temacie
#26
Napisano 13 czerwca 2006 - 21:50
Ja jakis czas temu bralem udzial w takiej akcji "Kupujac polskie produkty-dajesz prace" (m.in kolportowalem zalozenia akcji i ten fajny bialoczerwony plakacik z ludzikami co sie trzymaja za rece). Jestem patriota, a szczegolnie patriota ekonomicznym i ekologicznym
#28
Banano
-
-
- 354 postów
- SkądPoznań
Napisano 13 czerwca 2006 - 22:11
NO w taki sposób też staram sie pomagać, wybierając polskie produkty i wspomagając poslki przemysł, oczywiście na tyle na ile mogę, ale brakuje informacji, co jest a co nie "polskie", to zapewne by pomogło.
no tak bo teraz na wszystkim jest pisane "MADE IN EU"
#29
Filip Rychlik
-
-
- 2 928 postów
aka felippe
- SkądWarszawa
Napisano 13 czerwca 2006 - 22:46
to ja mam to szczescie ze moj PM G4 jest z Irlandii. Inna sprawa,ze mogli by Maki u nas produkowac jesli odpowiednio obnizyli by podatki.Bezrobotnych u na jest sporo
#30
mruczek
-
-
- 200 postów
- SkądSosnowiec Tychy
Napisano 13 czerwca 2006 - 23:09
Tak jak napisał Lack, szkoda tylko, że polski przemysł hi-tech właściwie nie istnieje...
Jedyną namiastką jest ten cały S. Woźniak z Appla (prawie Polak) oraz linuxy PLD i KateOs.
Szkoda, że dawna Unitra nie przestawiła się z telewizorów na komputery i iPody!
To by było!
#31
Napisano 13 czerwca 2006 - 23:41
A wiedzieliscie, ze nawet Bialorus (tak, to ten sasiedni kraj tak czesto wyszydzany w naszych mediach) ma swoj hi-tech? :
http://www.horizont.by
Ludzie maja prace i nikomu to nie przeszkadza.
O, a tutaj bialoruski odtwarzacz mp3:
http://www.horizont....tion_mp3_2.html
I pytanie: w czym jest lepszy od Sony, od iRivera i od SanDiska razem wzietych??
Odpowiedz: tym! :
"????????????? ? ????????????? ?????????: Windows 98/SE/ME/XP, Mac OS 10, Linux 2.4.2;"
Wydaje mi sie,ze nie rozumiesz globalnej gospodarki. Tak samo dzialaja wszystkie firmy, np Adidas czy Nike sa zarejestrowane tylko jako biura designerskie, maja tylko wlasnych projektantow. Polskie firmy takie jak Reserved czy Diverse tez tylko w Polsce projektuja ciuchy a potem jada z projektem do Chin i tam robia przetarg kto zrobi to za mniejsza kase.
Niestety, taki system powoduje tez ze rownolegle wychodza podrobki markowych rzeczy bo cala dokumentacja techniczna trafia do Chin i gdzies tam czasem wyplynie. Mysle tez, ze chinski wywiad siedzi na tych dokumentach dotyczacych high endu i calej mysli technicznej co tam trafia do fabryk z biur USA, Japonii, Europy. Wiedza o nas wszystko, jak sie ubieramy, jak spedzamy wolny czas, jaka elektronika jest w naszych systemach obrony itd Przypominam,ze juz na nasze stoly wplynely truskawki i miod z Chin, oczywiscie tansze od naszych. Jeszcze tylko kurna czekam, az z Chin nawioza tansze ziemniaki, wegiel a w koncu wodke ) Strach sie bac.
Chinole to potega. Moja siostra pracowala kiedys w branzy marketingowej, raz dostali z Chin katalog grubosci ksiazki telefonicznej duzego miasta. To byl gesto zadrukowany katalog samych OCZU (l.p "oko" ) do lalek, misiow, pajacykow itp!!
http://www.horizont.by
Ludzie maja prace i nikomu to nie przeszkadza.
O, a tutaj bialoruski odtwarzacz mp3:
http://www.horizont....tion_mp3_2.html
I pytanie: w czym jest lepszy od Sony, od iRivera i od SanDiska razem wzietych??
Odpowiedz: tym! :
"????????????? ? ????????????? ?????????: Windows 98/SE/ME/XP, Mac OS 10, Linux 2.4.2;"
Na takiej samej zasadzie można uniewinniać hitelrowców, w końcu oni tylko wykonywali rozkazy. Apple, jak i każda inna firma może sobie swobodnie dobierać podwykonaców i trudno uwierzyć żeby nie wiedziała w jakich warunkach w danej firmie się pracuje.
Wydaje mi sie,ze nie rozumiesz globalnej gospodarki. Tak samo dzialaja wszystkie firmy, np Adidas czy Nike sa zarejestrowane tylko jako biura designerskie, maja tylko wlasnych projektantow. Polskie firmy takie jak Reserved czy Diverse tez tylko w Polsce projektuja ciuchy a potem jada z projektem do Chin i tam robia przetarg kto zrobi to za mniejsza kase.
Niestety, taki system powoduje tez ze rownolegle wychodza podrobki markowych rzeczy bo cala dokumentacja techniczna trafia do Chin i gdzies tam czasem wyplynie. Mysle tez, ze chinski wywiad siedzi na tych dokumentach dotyczacych high endu i calej mysli technicznej co tam trafia do fabryk z biur USA, Japonii, Europy. Wiedza o nas wszystko, jak sie ubieramy, jak spedzamy wolny czas, jaka elektronika jest w naszych systemach obrony itd
Przypominam,ze juz na nasze stoly wplynely truskawki i miod z Chin, oczywiscie tansze od naszych. Jeszcze tylko kurna czekam, az z Chin nawioza tansze ziemniaki, wegiel a w koncu wodke ) Strach sie bac.Chinole to potega. Moja siostra pracowala kiedys w branzy marketingowej, raz dostali z Chin katalog grubosci ksiazki telefonicznej duzego miasta. To byl gesto zadrukowany katalog samych OCZU (l.p "oko"
) do lalek, misiow, pajacykow itp!!
#32
Lack
-
-
- 2 171 postów
- SkądGdynia
Napisano 14 czerwca 2006 - 07:39
Wydaje mi sie,ze nie rozumiesz globalnej gospodarki. Tak samo dzialaja wszystkie firmy, np Adidas czy Nike sa zarejestrowane tylko jako biura designerskie, maja tylko wlasnych projektantow. Polskie firmy takie jak Reserved czy Diverse tez tylko w Polsce projektuja ciuchy a potem jada z projektem do Chin i tam robia przetarg kto zrobi to za mniejsza kase.
Masz racje, wydaje Ci się. Fakt, że wszyscy tak robią nie zwalnia z odpowiedzialności, o czym dobitnie przekonało się Nike kiedyś.
Chinole to potega. Moja siostra pracowala kiedys w branzy marketingowej, raz dostali z Chin katalog grubosci ksiazki telefonicznej duzego miasta. To byl gesto zadrukowany katalog samych OCZU (l.p "oko"
Potęga? Murzyni (niewolnicy) 21 wieku i tyle. Potęgą są Indie, tylko w oczy się tak nierzucają.
#33
devilia
-
-
- 1 872 postów
- SkądDziałdowo, PL
Napisano 14 czerwca 2006 - 10:09
a widzielisce fabryke LG w Mlawie? duzo ludzikow z mojego rodzinnego miasteczka tam pracuje i powiem wam, ze warunki podobne do tych w chinach z tym, ze spac moga w domu...
#34
ble
-
-
- 24 postów
- SkądZakrzów / Kraków
Napisano 14 czerwca 2006 - 12:42
Chiny, gospodarka, podatki i takie tam...
Coz, prawda o Chinach jest okrutna. Takie artykuly, poza chwilowym wzrostem aktywnosci ludzi, ktorzy "maja serca jeszcze bardziej po lewej stronie", nic nie daja. Ludzie sa istotami proznymi, chca miec dobrze i tanio - to jest pewne jak przyslowiowy "amen w pacierzu". Gdy wchodze do sklepu nie patrze na to, skad to sie wzielo w PL, ale interesuje mnie wyglad/dane techniczne/cene/co tam chcecie.
Outsourcing zawsze bedzie istnial, a my tego nie zmienimy, bo takie praktyki oplacaja sie firmom. Jedyne, na co mozemy miec wplyw (niestety tylko posrednio) to stwarzanie lepszych warunkow do inwestowania niz Chiny! I wbrew pozorom nie jest to walka z wiatrakami. Rzad, zamiast przepuszczac NASZE pieniadze na to by uspokoic tych, co znaja jedynie "argument kilofa" i po to by ratowac DEFICYTOWE i nieprzyszlosciowe galezie gospodarki, zamiast wyrzucac te pieniadze w bloto, lepiej niech zacheca nimi przemysl nowych technologii albo jeszcze lepiej - dzieki oszczednoscia niech zdecyduje sie w koncu na radykalne obnizenie podatkow i kosztow pracy!
mruczek wspomnial wczesniej o praktyce odsprzedazy towarow z niemieckich fabryk ich spolkom-corkom w Irlandii (szczerze mowiac nie wiem za bardzo o co chodzi, nie spotkalem sie z czyms takim, ale niewazne). Niemieckie fabryki sa zamykane, Niemcy protestuja a niemiecki rzad musi placic zasilki, a Irlandia sie cieszy bo ludzie maja prace, a rzad zero problemow z budzetem. A wszystkiemu "winne" sa podatki w Irlandii. Moim zdaniem wlasnie na tym polega urok wolnego rynku, ze producent moze sobie wybrac miejsce, w ktorym bedzie produkowal i zaplaci niskie podatki. A te kraje, ktorych rzadzacy nie potrafia przyjac do wiadomosci ta podstawowych prawidel ekonomicznych jak to, ze odpowiednio niskie podatki powoduja wieksze wplywy do budzetu niz podatki wyzsze (vide Krzywa Laffera), zawsze beda pozostawaly w tyle, tak jak wlasnie teraz Polska i wiekszosc krajow UE. Na tym wlasnie beda korzystaly komunistyczne dyktatury (wlasciwie to nie tylko komunistyczne), ktory beda oferowaly praktycznie znikome koszty pracy, a za drobne oplaty beda pomagaly "utrzymac porzadek w fabryce". Z tych "oplat" rozbudowuja swoj aparat represji i sa zdolne zmuszac ludzi do pracy za marne pieniadze, przez co moga sie utrymac (dyktatury okfors). I krag sie zamyka. A domyslam sie, ze wiekszosc korporacji wolalaby budowac swoje fabryki w krajach, gdzie mozna te towary sprzedac, gdzie nie trzeba transferowac technologii, gdzie odpadaja koszty transportu, gdzie prawo i rzady sa stabilne etc.
Tyle na dzisiaj
Pozdrawiam
ble
Coz, prawda o Chinach jest okrutna. Takie artykuly, poza chwilowym wzrostem aktywnosci ludzi, ktorzy "maja serca jeszcze bardziej po lewej stronie", nic nie daja. Ludzie sa istotami proznymi, chca miec dobrze i tanio - to jest pewne jak przyslowiowy "amen w pacierzu". Gdy wchodze do sklepu nie patrze na to, skad to sie wzielo w PL, ale interesuje mnie wyglad/dane techniczne/cene/co tam chcecie.
Outsourcing zawsze bedzie istnial, a my tego nie zmienimy, bo takie praktyki oplacaja sie firmom. Jedyne, na co mozemy miec wplyw (niestety tylko posrednio) to stwarzanie lepszych warunkow do inwestowania niz Chiny! I wbrew pozorom nie jest to walka z wiatrakami. Rzad, zamiast przepuszczac NASZE pieniadze na to by uspokoic tych, co znaja jedynie "argument kilofa" i po to by ratowac DEFICYTOWE i nieprzyszlosciowe galezie gospodarki, zamiast wyrzucac te pieniadze w bloto, lepiej niech zacheca nimi przemysl nowych technologii albo jeszcze lepiej - dzieki oszczednoscia niech zdecyduje sie w koncu na radykalne obnizenie podatkow i kosztow pracy!
mruczek wspomnial wczesniej o praktyce odsprzedazy towarow z niemieckich fabryk ich spolkom-corkom w Irlandii (szczerze mowiac nie wiem za bardzo o co chodzi, nie spotkalem sie z czyms takim, ale niewazne). Niemieckie fabryki sa zamykane, Niemcy protestuja a niemiecki rzad musi placic zasilki, a Irlandia sie cieszy bo ludzie maja prace, a rzad zero problemow z budzetem. A wszystkiemu "winne" sa podatki w Irlandii. Moim zdaniem wlasnie na tym polega urok wolnego rynku, ze producent moze sobie wybrac miejsce, w ktorym bedzie produkowal i zaplaci niskie podatki. A te kraje, ktorych rzadzacy nie potrafia przyjac do wiadomosci ta podstawowych prawidel ekonomicznych jak to, ze odpowiednio niskie podatki powoduja wieksze wplywy do budzetu niz podatki wyzsze (vide Krzywa Laffera), zawsze beda pozostawaly w tyle, tak jak wlasnie teraz Polska i wiekszosc krajow UE. Na tym wlasnie beda korzystaly komunistyczne dyktatury (wlasciwie to nie tylko komunistyczne), ktory beda oferowaly praktycznie znikome koszty pracy, a za drobne oplaty beda pomagaly "utrzymac porzadek w fabryce". Z tych "oplat" rozbudowuja swoj aparat represji i sa zdolne zmuszac ludzi do pracy za marne pieniadze, przez co moga sie utrymac (dyktatury okfors). I krag sie zamyka. A domyslam sie, ze wiekszosc korporacji wolalaby budowac swoje fabryki w krajach, gdzie mozna te towary sprzedac, gdzie nie trzeba transferowac technologii, gdzie odpadaja koszty transportu, gdzie prawo i rzady sa stabilne etc.
Tyle na dzisiaj
Pozdrawiam
ble
#35
51m0n
-
-
- 6 980 postów
Napisano 14 czerwca 2006 - 12:57
Najgorsze to jest to, że ci ludzie nic nie są winni! Bo jak np. ktoś jest nieukiem i tłukiem to co innego, ale co oni poradzą że się urodzili w takim a nie innym kraju?
Jak dla mnie chore, ale bojkot według mnie nie za bardzo jest możliwy. Oni tam robią wszystko!
#36
Napisano 14 czerwca 2006 - 18:39
Masz racje, wydaje Ci się. Fakt, że wszyscy tak robią nie zwalnia z odpowiedzialności, o czym dobitnie przekonało się Nike kiedyś
Potęga? Murzyni (niewolnicy) 21 wieku i tyle. Potęgą są Indie, tylko w oczy się tak nierzucają.
Dalej nie rozumiesz textu pisanego... Nie wnikam czy sa niewolnikami czy nie (bo pewnie sa). Ale to nie zmienia ze sa potega jesli chodzi o wytwarzanie dobr. Nie doczytales, le powtorze jeszcze raz to, o czym juz przestrzegali amerykanscy publicysci: znakomita wiekszosc wspolczesnej dokumentacji technicznej jest w Chinach:od ciuchow, butow sportowych po wszelkie uklady elektorniczne.
#37
Lack
-
-
- 2 171 postów
- SkądGdynia
Napisano 14 czerwca 2006 - 19:01
Dalej nie rozumiesz textu pisanego... Nie wnikam czy sa niewolnikami czy nie (bo pewnie sa). Ale to nie zmienia ze sa potega jesli chodzi o wytwarzanie dobr. Nie doczytales, le powtorze jeszcze raz to, o czym juz przestrzegali amerykanscy publicysci: znakomita wiekszosc wspolczesnej dokumentacji technicznej jest w Chinach:od ciuchow, butow sportowych po wszelkie uklady elektorniczne.
Dalej nie rozumiesz o czym piszesz. Myślisz, że dlaczego przenoszona jest produkcja do innych krajów a cała papierkowa robota zostaje? Bo potrzeba wyłącznie murzynów do czarnej roboty, a Ci, tańsi lub drożsi znajdą się wszędzie.
Pewnie, że dokumentacja techniczna jest w chinach, tylko co tego wynika? Zalew podrobionych szufelek i trampek na stadionie x-lecia.
#38
mruczek
-
-
- 200 postów
- SkądSosnowiec Tychy
Napisano 14 czerwca 2006 - 21:09
mruczek wspomnial wczesniej o praktyce odsprzedazy towarow z niemieckich fabryk ich spolkom-corkom w Irlandii (szczerze mowiac nie wiem za bardzo o co chodzi, nie spotkalem sie z czyms takim, ale niewazne). Niemieckie fabryki sa zamykane, Niemcy protestuja a niemiecki rzad musi placic zasilki, a Irlandia sie cieszy bo ludzie maja prace, a rzad zero problemow z budzetem. A wszystkiemu "winne" sa podatki w Irlandii.
Generalnie nawiązałem DO wypowiedzi byłego Kanclerza Niemiec, który sprzeciwiał się niższemu w Polsce podatkowy CIT oraz dążył do wprowadzenia w Unii wspólnej taryfy podatkowej, aby państwa członkowskie nie rywalizowały między sobą ( tak naprawdę to pewnie chodziło o zapełnienie dziury budzetowej uciekającym podatkom).
Nie chcę się tutaj bawić w "nałkowca" i prawić kazań, ale w wielu mądrych książkach (Barber, Huntinghton) piszą, że powstaną wielkie bloki państw tworzących unie gospodarcze. UE, NAFTA, Indie+Chiny oraz różne wersje odnośnie Japonii. Przepływ towarów między nimi będzie ograniczony, dlateo jest cień nadziei, że może i u nas pojawi się przemysł elektroniczny, również własny...
#39
Napisano 15 czerwca 2006 - 12:02
Myślisz, że dlaczego przenoszona jest produkcja do innych krajów a cała papierkowa robota zostaje? Bo potrzeba wyłącznie murzynów do czarnej roboty, a Ci, tańsi lub drożsi znajdą się wszędzie.
Pewnie, że dokumentacja techniczna jest w chinach, tylko co tego wynika? Zalew podrobionych szufelek i trampek na stadionie x-lecia.
Trolujesz i dalej nic nie rozumiesz. Oprocz szufelek i trampek tam tez jest cala dokumentacja high techu- tak np z grubego kalibru: uklady naprowadzania rakiet, systemy obronne, lacznosci itd. A nawet jesli tego tam nie robia to i tak podzespoly do ww. robia Chinczycy i znaja ich parametry. Oczywiscie Chinole nikogo nie zaatakuja bo im sie to nie oplaca. Ale rozne Koree Pn, Irany itp chetnie dadza duza banke w dolarach za takie plany. I dlatego nie dziw sie, ze nikt na Zachodzie (moze poza niedomytymi ekologami) palcem nie kiwnie ze Yahoo czy wikipedia sa cenzurowane w Chinach, ze taka super luzacka i trendsetterska firma jak Apple (z niewydarzonym Alem Gore w skladzie zarzadu) tez bez oporow korzysta z niewolniczej pracy w Chinach.
A tak apropos naszej rozmowy, pogrzebalem w domowym archiwum i wrzucam cartoon ktory kiedys znalazlem w swiatecznym Newsweeku (sorry za jakosc, ale nie mam pod reka skanera i robilem cyfra):
http://img48.imagesh...naworker5ct.jpg
#40
Lack
-
-
- 2 171 postów
- SkądGdynia
Napisano 15 czerwca 2006 - 12:32
Trolujesz i dalej nic nie rozumiesz. Oprocz szufelek i trampek tam tez jest cala dokumentacja high techu- tak np z grubego kalibru: uklady naprowadzania rakiet, systemy obronne, lacznosci itd. A nawet jesli tego tam nie robia to i tak podzespoly do ww. robia Chinczycy i znaja ich parametry. Oczywiscie Chinole nikogo nie zaatakuja bo im sie to nie oplaca. Ale rozne Koree Pn, Irany itp chetnie dadza duza banke w dolarach za takie plany. I dlatego nie dziw sie, ze nikt na Zachodzie (moze poza niedomytymi ekologami) palcem nie kiwnie ze Yahoo czy wikipedia sa cenzurowane w Chinach, ze taka super luzacka i trendsetterska firma jak Apple (z niewydarzonym Alem Gore w skladzie zarzadu) tez bez oporow korzysta z niewolniczej pracy w Chinach.
Tak, a wszystkiemu winni masoni i cykliści.
1) Chiny mają swoją broń jądrową, więc cudzych planów raczej nie potrzebują do handlu.
2) Administracja amerykańska ostatnio zrezygnowała z zakupu 15000 komputerów od Lenovo w obawie przed inwigilacją. Na takie bzdury uważają a udostępniają chińczykom plany systemów obronnych? Masz jakieś plecy do tej teorii.
3) Zdajesz sobie sprawę, że od 1989 obowiązuje embargo ONZ na broń nałożone na Chiny?
4) A może uważasz chiny za nardód McGuyverów którzy potrafią z kilku półprzewodników odtworzyć system wczesnego ostrzegania o ataku rakietowym?
#41
_sys
-
-
- 2 046 postów
- SkądB-stok i okolice
#42
Lack
-
-
- 2 171 postów
- SkądGdynia
Napisano 15 czerwca 2006 - 13:50
Marketingowy bełkot z którego nic nie wyniknie, podobnie jak z naszej dyskusji.
#43
DoktorNo
-
-
- 394 postów
Napisano 15 czerwca 2006 - 23:11
Khem, khem, padł tu temat polityczny, z pytaniem na temat przyszłej roli Chin na arenie międzynarodowej, i obecnym statusem gospodarczym tego wielkiego (w sensie ilości mieszkańców) kraju. Jako posiadacz dyplomu z międzynarodowych stosunków politycznych czuje się wywołany do tablicy.
Po pierwsze: model rozwoju Chin to nie jest nowość; po II w.ś. taką drogę przechodziła Japonia, która najpierw specjalizowała się w tzw. taniej sile roboczej, aby potem, po akumulacji kapitału, przenieść swoje zainteresowania na produkcje wymagającą dużego udziału kapitału. Potem tą samą drogą przebyła Korea Płd. i Tajwan, a obecnie przechodzą właśnie Chiny i Indie. Fachowo nazywa się to "twierdzeniem Rybczyńskiego".
Po drugie: padł wątek "ściągania" technologii przez Chiny. Tak, jest to fakt, i w opinii wielu ekspertów jest to poważne wyzwanie dla regionalnego i światowego układu sił na świecie. Pamiętajmy, że współczesne technologie mają często charakter podwójny: silniki odrzutowe można zainstalować zarówno w samolocie pasarzerskim, jak i w bombowcu strategicznym, rakietami można wysyłać na orbitę zarówno sputniki jak i głowice jądrowe, a elektronika może być zarówno stosowana w celach cywilnych, jak i wojskowych, np. GPS. Twierdzenia w stylu że Chińczycy kradną technologie z Zachodu, jak i naigrywania się z skośnookich "MakGajwerów" są bałamutne. Transfer technologii odbywa się nie tylko w wyniku wykupu licencji i know-how, ale też wyniku tzw. "learning by doing", czyli że inżynierowie zatrudnieni w firmie podukującej twarde dyski po pewnym czasie zdobędą wystarczające kwalifikacje, aby coś samemu w dziedzinie mechaniki precyzyjnej wykombinować, ale nie dlatego, że coś ukradli, tylko dlatego bo... napatrzyli się.
Po trzecie: kilka artykułów na deser:
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...310,3,yisvp.htm
Po pierwsze: model rozwoju Chin to nie jest nowość; po II w.ś. taką drogę przechodziła Japonia, która najpierw specjalizowała się w tzw. taniej sile roboczej, aby potem, po akumulacji kapitału, przenieść swoje zainteresowania na produkcje wymagającą dużego udziału kapitału. Potem tą samą drogą przebyła Korea Płd. i Tajwan, a obecnie przechodzą właśnie Chiny i Indie. Fachowo nazywa się to "twierdzeniem Rybczyńskiego".
Po drugie: padł wątek "ściągania" technologii przez Chiny. Tak, jest to fakt, i w opinii wielu ekspertów jest to poważne wyzwanie dla regionalnego i światowego układu sił na świecie. Pamiętajmy, że współczesne technologie mają często charakter podwójny: silniki odrzutowe można zainstalować zarówno w samolocie pasarzerskim, jak i w bombowcu strategicznym, rakietami można wysyłać na orbitę zarówno sputniki jak i głowice jądrowe, a elektronika może być zarówno stosowana w celach cywilnych, jak i wojskowych, np. GPS. Twierdzenia w stylu że Chińczycy kradną technologie z Zachodu, jak i naigrywania się z skośnookich "MakGajwerów" są bałamutne. Transfer technologii odbywa się nie tylko w wyniku wykupu licencji i know-how, ale też wyniku tzw. "learning by doing", czyli że inżynierowie zatrudnieni w firmie podukującej twarde dyski po pewnym czasie zdobędą wystarczające kwalifikacje, aby coś samemu w dziedzinie mechaniki precyzyjnej wykombinować, ale nie dlatego, że coś ukradli, tylko dlatego bo... napatrzyli się.
Po trzecie: kilka artykułów na deser:
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...210,2,yisvp.htm
http://stosunki.pl/m...310,3,yisvp.htm
#44
Napisano 20 czerwca 2006 - 07:16
Jak przeczytalem/zobaczylem warunki pracy w tych fabrykach i zobaczylem, ze moj iMac Intel byl wyprodukowany w Chinach to juz wiem nawet skad sie wziely rysy, ktore byly na moim iMacu od czasu, kiedy go wyjalem z opakowania. :/ Nic tylko isc do Apple Store i go podpalic :/
#45
Lack
-
-
- 2 171 postów
- SkądGdynia
Napisano 26 czerwca 2006 - 21:05
Kolejny rozdział:
http://www.theinquir.../?article=32644
"After denying that it was running a sweatshop that would be familiar to Charles Dickens, Apple's Ipod manufacturer, Foxconn has finally admitted that it broken Chinese labour laws."
"Foxconn's PR then made life worse for Apple by saying that a team from the Cupertino based outfit had investigated its operations and given it the thumbs up."
http://www.theinquir.../?article=32644
"After denying that it was running a sweatshop that would be familiar to Charles Dickens, Apple's Ipod manufacturer, Foxconn has finally admitted that it broken Chinese labour laws."
"Foxconn's PR then made life worse for Apple by saying that a team from the Cupertino based outfit had investigated its operations and given it the thumbs up."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
